Pięć poznańskich premier i białoruska opowieść o Czarnobylu

Premiery zaprezentują teatry Automaton, Ba-Q, Usta Usta, Circus Ferus i Fuzja. Do Poznania przyjedzie Teatr WARSawy z Warszawy, Zielony Wiatrak z Gdańska, Jacek Zawadzki ze Szczecina oraz Teatr Kryły Hałopa z Białorusi.

- Pod względem ilości premier poznańskich teatrów niezależnych rywalizujemy nieco ze Sceną Roboczą - z tą różnicą, że u nas można je obejrzeć w pigułce - mówi Marta Strzałko, aktorka Teatru Biuro Podróży.

Festiwal rozpocznie spektakl Teatru Zielony Wiatrak "Kocha lubi szanuje" - monodram oparty na osobistych doświadczeniach aktorki Agnieszki Przepiórskiej, opowiadający o spotkaniu po latach z jej ojcem. W piątek, 6 grudnia, zobaczymy także pierwszą premierę.

- "Egzorcyści i terapeuci" to kontynuacja tematów znanych z naszej twórczości - post-apokaliptycznych, trochę science-fiction. Nie chodzi jednak o roboty, czy statki kosmiczne, ale o kondycję ostatniego człowieka na Ziemi, opuszczonego przez cały świat - mówi reżyser premiery teatru Automaton, Krzysztof Cicheński. - Każdy ma w sobie trochę egzorcysty i terapeuty. Z jednej strony czyni jakieś rytualne gesty, żeby odgonić od siebie zły los, z drugiej stara sobie nałożyć gorset zasad małych codziennych czynności, które mają go przystosować do życia w społeczeństwie.

Festiwal jest współproducentem wszystkim premier. Szczególnie interesującą koprodukcją, wspartą przez Instytut Adama Mickiewicza, jest "Czarnobyl" Teatru Kryły Hałopa z Brześcia.

- To grupa absolutnie offowa, która funkcjonuje bez sali, dotacji, czy jakichkolwiek warunków, które nam wydają się niezbędne do tego, by realizować spektakle - twierdzi Strzałko, porównując obecną sytuację grup teatralnych na Białorusi do Polski w latach 80.

- To nie tyle pokaz spektaklu, co mikrorezydencja. Grupa przyjedzie do Poznania kilka dni wcześniej i będzie kończyć go u nas. Stworzymy im odpowiednie warunki techniczne i będzie to właściwie premiera pełnej wersji tego spektaklu - mówi Jarosław Siejkowski z Biura Podróży.

"Czarnobyl" jest opowieścią o przestrzeni, która była zniszczona i napromieniowania wskutek awarii elektrowni atomowej. Wykorzystano w niej autentyczne teksty, wywiady i historie ludzi, którzy bezpośrednio doświadczyli skutków katastrofy.

- Dla nas to ciekawa kontynuacja, ponieważ w 2006 roku my, jako Teatr Podróży, wyjechaliśmy do Czarnobyla, robiąc swój własny projekt na 20. rocznicę wybuchu w elektrowni. Spektakl, który powstał w wyniku tej podróży, był efektem współpracy z Białorusinami i Ukraińcami. Tak naprawdę istotą tego projektu była podróż przez te napromieniowane lasy i wsie. Cieszymy się więc, że Teatr Kryły Hałopa wraca do nas z tym tematem - mówi Strzałko.

Sprzedaż biletów na poszczególne spektakle już ruszyła -można je nabyć w kasie Teatru Polskiego.