Pięć premier Polskiego

Teatr Polski w Szczecinie

Na początek Szekspir, przeniesiony w polską rzeczywistość, a później klasyka kryminału i opowieść o wybitnym szczecińskim kompozytorze. W szczecińskim Teatrze Polskim trwają przygotowania do nowego sezonu.

W planach jest pięć premier. Najbliższa z nich już we wrześniu: "Romeo i Julia 1939" w reżyserii Grzegorza Suskiego.

- To Szekspir, ale rozgrywający się w Polsce - opowiada Adam Opatowicz, dyrektor teatru. - Spektakl nawiązuje do autentycznej historii o miłości Polaka i Niemki, w Bydgoszczy, tuż przed wojną. 2014 jest rokiem rocznic: 75. wybuchu II wojny światowej i 100. wybuchu pierwszej, może więc zrobimy przy okazji spotkanie z historykami. Spektakl będzie miał charakter uniwersalny, pojawi się w nim sporo przedwojennych polskich szlagierów.

Jeszcze w tym roku powstanie druga z premier, "Wariacje Tischnerowskie". Jeszcze w tym roku powstanie druga z premier, "Wariacje Tischnerowskie". To przedstawienie zrealizuje Artur Więcek, reżyser filmów dokumentalnych i fabularnych ("Anioł w Krakowie"), a główne role zagrają w nim: Małgorzata Chryc-Filary, Michał Janicki i Jacek Polaczek. Według założeń, spektakl ma mieć charakter metafizyczny, pogodny i bardzo góralski.

Kolejna propozycja może okazać się prawdziwym hitem: - Wystawimy klasyk kryminału, czyli "Żegnaj laleczko" Raymonda Chandlera - zdradza dyrektor Opatowicz.

- Z reżyserem Wiesławem Górskim zatęskniliśmy do lat 60. i 70., kiedy wielką popularnością cieszyła się telewizyjna "Kobra". Kryminały to rzadki gatunek w teatrach, obecnie pracujemy nad obsadą, być może głównego bohatera zagra gościnna gwiazda. Szczegóły właśnie dopinamy, dlatego nie mogę jeszcze o nich mówić.

Wiadomo za to, że nad rolą najwybitniejszego szczecińskiego kompozytora - Carla Loewego pracę zaczyna Jacek Polaczek.

- "Podwieczorek Zachariasza" będzie prapremierą sztuki Artura Daniela Liskowackiego - mówi Opatowicz. - Historia dość gorzka, refleksyjnie pokazująca koleje losu wielkiego artysty. Początek opowieści wyznacza wyjazd Loewego ze Szczecina. Kompozytor jest rozgoryczony, czuje się niedoceniony, boli go, że miasto, któremu tyle poświęcił, pozostawiło go samemu sobie w momencie, gdy potrzebował pomocy po wylewie, kiedy nie mógł już grać. O współpracy przy nim rozmawiam z orkiestrą Baltic Neopolis.

Ostatnia premiera, "Rosyjska noc", ma przypomnieć piosenki Okudżawy i Wysockiego, romanse Wertyńskiego, wiersze Achmatowej i Brodskiego. Reżyserzy - Adam Opatowicz i Andrzej Poniedzielski chcą poprzez nie udowodnić, że nawet w sytuacji ostrych konfliktów politycznych warto szukać tego, co Polaków i Rosjan łączy.

W nadchodzącym sezonie w Teatrze Polskim kontynuowana będzie seria czytań sztuk. Inscenizowane darmowe spotkania obejmą dzieła pięciu współczesnych autorów. Na pierwszy ogień, 30 września, pójdzie "Amazonia" Michała Walczaka. Szykowane są także dobrze znane i lubiane cykle (Noce Świętojańskie, Urodziny Czarnego Kota Rudego) oraz zupełna nowość: pokazy filmowe, spotkania i wystawy organizowane we współpracy ze Stowarzyszeniem Twórców i Producentów Sztuki. Pierwsze z nich, w połowie września, poświęcone będzie 100. rocznicy urodzin Bohumila Hrabala.

(kas)
Kurier Szczeciński
20 sierpnia 2014

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...