Pierwszorzędny garnitur reżyserów

w Gdyni zapowiadają się ciekawe spektakle

Gdy Ingmar Villqist obejmował w 2008 roku funkcję dyrektora Teatru Miejskiego w Gdyni, deklarował, że nie będzie wystawiał własnych sztuk, a repertuar zbuduje wyłącznie na klasycznych tekstach dramaturgii dwudziestowiecznej.

W jubileuszowym sezonie sceny, świętującej pięćdziesięciolecie istnienia, Villqist, reżyser i ceniony dramatopisarz w jednej osobie, postanowił odstąpić od tych deklaracji. Wystawi i wyreżyseruje swoje dwie jednoaktówki, a w repertuarze znajdzie się miejsce m.in. dla "Fantazego" Juliusza Słowackiego. 

- Wszyscy jesteśmy w teatrze poddani wymagającej krytyce - tłumaczy powód, dla którego zdecydował się wystąpić w trzech rolach, dyrektora, autora i reżysera. - Chcę, żeby także na mnie skupiło się to wszystko, co dotyczy teatru. Z honorarium zrezygnuję. 

Villqist wyreżyseruje swoje dwa teksty z jego znanego cyklu jednoaktówek "Beztlenowce", "Kostkę smalcu z bakaliami" oraz tytułowe "Beztlenowce". Termin premiery nie został jeszcze ustalony. 

Wiadomo natomiast, że "Fantazy" wejdzie na afisz w marcu. Przedstawienie wyreżyseruje Piotr Cieplak. To nie jedyny znany reżyser, który w tym sezonie przyjął zaproszenie do Gdyni. Już w styczniu Zbigniew Brzoza przygotuje "Kamienie w kieszeniach" irlandzkiej autorki Marie Jones. Grażyna Kania wyreżyseruje pod koniec maja "Liliom" Ferenca Molnara, autora "Chłopców z Placu Broni". 

Latem próby do "Ślubu" Gombrowicza rozpocznie Waldemar Śmigasiewicz. Czekające nas na scenie przy Bema premiery to jeszcze "W imię Ojca i Syna" Szymona Bogacza, dramat, który był finalistą ostatniego konkursu o Gdyńską Nagrodę Dramaturgiczną (reżyseria Piotr Kruszczyński), oraz "Szczęśliwe dni" Becketta w reżyserii Agnieszki Błońskiej i "Scenariusz dla trzech aktorów" Schaeffera w reżyserii Waldemara Raźniaka. 

Nie wiadomo jeszcze, jakie przedstawienie obejrzy publiczność Sceny Letniej w Orłowie. - Sztormy całkowicie zniszczyły dotychczasową scenę przy molu, przenosimy ją więc kilkaset metrów w stronę Sopotu - tłumaczy dyrektor Villqist. - Może stworzymy tam miasteczko namiotowe? Nie wiem, co tam pokażemy, ale premiera na pewno będzie.

Jarosław Zalesiński
POLSKA Dziennik Bałtycki
19 grudnia 2009
Portrety
Ingmar Villqist

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...