Pierwszy raz na Śląsku
"Klimakterium 2 czyli Menopauzy Szał" - reż. Krzysztof Jaślar - Agencja Artystyczna "Klimaty"Dziś o godz. 18.30 w sali koncertowej Centrum Kultury Katowice odbędzie się śląska premiera spektaklu "Klimakterium 2, czyli menopauzy szał" w reż. Elżbiety Jodłowskiej i Krzysztofa Jaślara.
O spektakularnym sukcesie "Klimakterium... i już" wie każdy, kto choć trochę interesuje się kulturą i teatrem. Socjologowie popularność tej sztuki uznali wręcz za "ciekawy fenomen społeczny". Choć spektakl nadal cieszy się niesłabnącą popularnością, twórcy dzieła, na wyraźną prośbę publiczności, postanowili dopisać ciąg dalszy losów bohaterek - już nie młodych, ale jakże młodych.
Wciąż walcząca z nadwagą, ale już nie bezrobotna Pamela i Zosia, zaradna pani domu, starym zwyczajem przybywają świętować kolejne urodziny Maliny. Tym razem spotykają się w jej, dopiero co otwartym, pubie. Brakuje tylko Krychy, która też miała przybyć, ale... tego nie zdradzimy! Za to pojawia się, obdarzona liryczną duszą, Angela, która wraz z Maliną prowadzi interes. Gdzie zaś zbierają się tak różne kobiety, które tyle czasu się nie widziały i mają sobie wiele do powiedzenia, tam jest głośno, śmiesznie i zaczyna się zabawa!
Ponad 1800 przedstawień "Klimakterium...i już" w ciągu 6 lat od premiery wyraźnie pokazuje, że kobieta wraz z jej problemami, to temat niewyczerpany. Nasze bohaterki ,,wyklęte wstały z poniżenia'' i realizują to, o co tak walczyły w pierwszej części: udowadniają, że klimakterium to nie koniec świata, a dopiero początek nowego życia.
Zupełnie nowe piosenki we wspaniałych aranżacjach i z zabawnymi tekstami, których nie można przestać nucić, złożone choreograficzne układy i ta niepowtarzalna energia, którą występujące na scenie aktorki dzielą się z publicznością. Częścią z nich spotkaliśmy się w "Klimakterium...i już!", ale do tego zacnego grona dołączyły też nowe artystki, jedna lepsza od drugiej i wszystkie zupełnie znakomite. I każda z nich wnosi do spektaklu coś zupełnie niepowtarzalnego.
Podczas spektaklu panie bawią się wyśmienicie - także te na widowni. I panowie ze zdumieniem stwierdzają, że coraz śmielej klaszczą i śpiewają ze wszystkimi. To prawdziwa terapia śmiechem - kojąca i skuteczna - pod jej wpływem nabieramy dystansu do siebie, innych, naszych zranień i lęków. Bo "Menopauzy szał" ogarnia wszystkich, a zwłaszcza tych, którzy się tego zupełnie nie spodziewają.