Po premierze

"Czarnobyl. Last minute" - reż. Agnieszka Korytkowska-Mazur - Teatr Dramatyczny im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku.

W sobotni wieczór, 2 marca, na dużej scenie Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku odbyła się premiera spektaklu "Czarnobyl. Last Minute" w reżyserii Agnieszki Korytkowskiej-Mazur. Przedstawienie wyrosło z czytania performatywnego adaptacji "Czarnobylskiej modlitwy. Kroniki przyszłości" Svietlany Aleksijewicz.

Dana Łukasińska uważa, że adaptacja zbioru reportaży jest trudną sprawą. Trzeba stworzyć fabułę, a z setki wypowiadających się osób wybrać reprezentatywnych bohaterów - postaci, które opowiedzą historię katastrofy czarnobylskiego reaktora i jej wpływ na Białoruś.

- "Czarnobyl. Last minute" stara się nie epatować cierpieniem, postaci oswajają potworności czarnobylskiej śmierci za pomocą czarnego humoru i ironii, która - jak powiedział Jankélévitch - powstrzymuje szerzenie się kłamstwa. Jej celem jest próba prawdy - mówi Łukasińska, autorka adaptacji.

Przyznaje, że bardzo cieszy się, że mogła uczestniczyć w tym projekcie.

- Po premierze zawsze mam mieszane uczucia. Bo to jest czas pożegnania z kolejną teatralną przygodą i wypuszczenie projektu na wody osądu publiczności, co zawsze stresuje. Dziękuję zespołowi artystycznemu za wspaniałą pracę i Agnieszce Korytkowskiej-Mazur za zaufanie i świetną robotę. Mam nadzieję, że spektakl spodoba się publiczności - dodaje.

Reżyser spektaklu, a jednocześnie Dyrektor Teatru Dramatycznego, Agnieszka Korytkowska-Mazur przyznaje, że prace nad spektaklem były bardzo intensywne i także bardzo odważne.

- Przed aktorami zostały postawione zadania, których wcześniej członkowie tego zespołu nie mieli, nie dlatego, że akurat ja je przed nimi postawiłam, ale dlatego, że angażują się w nowe tematy. "Czarnobyl. Last Minute" przeciera pewne szlaki i mam nadzieję, że tytuły, które w przyszłości będą pojawiać się na scenie Teatru Dramatycznego, będą tytułami, które zainteresują widzów nie tylko w Białymstoku, ale także w Polsce, a może nawet na świecie - mówi reżyserka.

Zdaniem aktorów, grających w spektaklu, wydarzenia o których opowiada "Czarnobyl. Last Minute" to historia, która dotyczy nas wszystkich.

- Do dziś w pamięci mamy strach, który towarzyszył nam w kwietniu i maju 86 roku. Dramat ludzi, którzy zostali pozostawieni samym sobie, oszukani, zmuszeni do opuszczenia na zawsze swoich domów, stracili swoich najbliższych rozegrał się tak blisko nas, a jednocześnie tak daleko... - mówi Bernard Bania, aktor Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku.

- "Czarnobyl. Last Minute" to przedstawienie, które z jednej strony ukazuje tragedię mieszkańców okolic Czarnobyla, z drugiej prowokuje widza do refleksji nad ulotnością życia. To spektakl, który nie pozostawi ludzi wrażliwych obojętnymi. To przedstawienie, które przez formę artystycznego przekazu w połączeniu z tematem jest adresowane zarówno do młodych i starszych widzów - zaprasza na spektakl aktor, odtwórca roli Kierownika Nuklearnej Wycieczki.

(-)
Materiał Teatru
5 marca 2013

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...