Po premierze "Nierządnego królestwa"

"Nierządne..." - reż: Paweł Kamza - Teatr Współczesny w Szczecinie

"Nierządne królestwo" jest najbardziej świadomie postawionym przez reżysera na scenie zadaniem - jak kreatywny teatr może pomóc szkole, polonistom, uczniom

Choć dzieła mistrza literatury renesansu nie ma dziś w kanonie lektur, które obowiązkowo analizują na lekcji poloniści, "Odprawa posłów greckich" pozostaje na piedestale pierwszego polskiego arcydramatu, a Kochanowski dalej jest dla uczniów obowiązkowy: w pieśniach, trenach, fraszkach.

Wystawianie klasyki szkolnej to stały punkt repertuaru wielu teatrów, które widzą w tym wartość dla przyszłości swojej placówki, młodzieży, polskiej kultury. Rzecz w tym, żeby lektura w teatrze nie była tylko brykiem szkolnym, poprzestającym na tym, żeby uczeń widział, o czym "to" jest. "Nierządne królestwo", sztuka napisana i wyreżyserowany przez Pawła Kamzę na kanwie "Odprawy posłów greckich" Jana Kochanowskiego jest najbardziej świadomie postawionym przez reżysera na scenie zadaniem - jak kreatywny teatr może pomóc szkole, polonistom, uczniom. To właściwie propozycja, w której teatr sam przejmuje rolę nauczyciela polonisty i sam prowadzi lekcję o dziele Kochanowskiego.

Ten edukacyjny charakter projektu reżyser sygnalizuje już zresztą widzom na samym początku. Przedstawienie zaczyna Scenarzysta (Arkadiusz Buszko), który w XXI-wiecznym teatrze zastanawia się, jak na współczesną scenę napisać adaptację "Odprawy posłów greckich" Jana Kochanowskiego. Przed nim duże wyzwanie. "Zapytaj każdego ucznia, czy studenta "Odprawa" to nuda. Czego ty się po mnie spodziewasz? Reaktywacji?" - pyta przez telefon Regiego (reżysera).

Druga narracja przywoływać już będzie XVI w. i postaci historyczne z czasów Jana Kochanowskiego. Na dwór Anny Jagiellonki (świetna w tej roli Grażyna Madej), przybywają posłowie moskiewscy, żądający wydania zdrajcy księcia Kurbskiego. Tylko, że książę podoba się tutejszym damom, przedkładającym własne interesy nad dobro publiczne. Za kaprys "kucharek" kraj zapłaci licznymi ofiarami wojny z Moskalami.

Spektakl dostarcza widzom dawkę wiedzy historycznej i podpowiada, jak można obudowywać nią lektury. "Jakie kwiaty rosły w ogrodzie Anny Jagiellonki?" - zastanawia się scenarzysta i dzwoni z prośbą do córy: "Wyguglaj mi kwiaty w ogrodach renesansowych w Polsce."

Ale przede wszystkim przeniesieniem adaptacji w czasy renesansu, reżyser wykazuje szkolnikom, najważniejszy zabieg literacki Kochanowskiego, na czym polega próba mówienia o współczesności poprzez kostium historyczny. Bo cały czas pozostaje aktualne w Rzeczypospolitej pytanie - jak ma wyglądać nasze państwo i kto ma w nim rządzić "Żeby Polska była Polską" (song Pietrzaka Scenarzysta nuci jako kołysankę). Najpopularniejszy cytat z "Odprawy" o "nierządnym królestwie" kapitalnie komentowany jest fragmentem rosyjskiego przeboju "Nas nie dogoniat".

Jednak ta inscenizacja, która choć na pewno odczarowuje drogę młodzieży do Kochanowskiego, w gruncie rzeczy pozostaje na poziomie konwencjonalnych, szkolnych tez interpretacji.

Teatr Współczesny "Nierządne królestwo", scenariusz i reżyseria Paweł Kamza, muzyka Paweł Moszumański, scenografia Małgorzata Szydłowska, ruch sceniczny Anna Piotrowska. Premiera 23 stycznia 2010 r.

Ewa Podgajna
Gazeta Wyborcza Szczecin
27 stycznia 2010

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia

Łabędzie
chor. Tobiasz Sebastian Berg
„Łabędzie", spektakl teatru tańca w c...