Po premierze w Teatrze Otwartym
"Przygoda w branży..." - reż: H. Gęsikowski -Teatr Otwarty w SzczecinieHenryk Gęsikowski, jako skazany na trzy lata przestępca, znajduje dla siebie niszę w więziennych interesach
"Przygoda w branży wydawniczej" oparta jest na świetnym opowiadaniu pod tym samym tytułem szwedzkiego prozaika Larsa Görlinga, które na polskim rynku ukazało się jeszcze w latach 70. w pamiętnej kieszonkowej serii wydawniczej z kolibrem.
Teraz szczęśliwie "odkopany" sympatyczny, a przy tym niebanalny tekst, przysposobiony został dla sceny. Jego bohaterem jest więzień (w tej roli Henryk Gęsikowski), który zwierza się, jak rozkręcił biznes za kratkami. Mury więzienne, za którymi żyje, sygnalizuje w spektaklu ledwie pleciona siatka. Świat po obu stronach jest taki sam. Ludzie, choć trafiają w ekstremalne warunki, tworzą w nich swoje miejsce do życia. Skazany na trzy lata karnych robót bohaternszybko orientuje się, że stosunki w więzieniu są "wysoce skomercjalizowane". Analizuje więc "lokalny" rynek i znajduje dla siebie niszę w więziennych interesach. Postanawia umilać więźniom czas dostarczając erotycznej lektury, którą zresztą sam pisze, bo w więziennej bibliotece "książki są wulgarne, prymitywne i nie mają odniesienia do naszej rzeczywistości". A teraz opowiada widzom zasady funkcjonowania biznesu, który w komercyjno-więziennym świecie rozkręcił do prawdziwego wydawnictwa.
Monodram gra powracający na scenę Henryk Gęsikowski, który jest aktorem bardzo charakterystycznym, z predyspozycjami świetnie wpisującymi się w tę rolę.
Trochę jednak za dużo w jego bohaterze wypalenia i zmęczenia, gdy sztuka pokazuje, jak silna może być witalność człowieka, w tym przypadku objawiająca się jego nieprawdopodobną żyłką do interesów w miejscu kary.
Prapremiera "Przygoda w branży wydawniczej" zainicjowała nową siedzibę dla Teatru Otwartego Henryka Gęsikowskiego, który chce w Galerii Svea Towarzystwa Polsko-Szwedzkiego prowadzić teatr wystawiający twórczość skandynawską.