Podpisano, Życzliwy Obywatel
"Do władzy wielkiej i sprawiedliwej" - scen. i reż. zespół Teatru Ósmego Dnia – Teatr Ósmego Dnia w PoznaniuSpektakl "Do władzy wielkiej i sprawiedliwej" porusza, nader trudną dla narodu polskiego kwestię, jaką są donosy oraz akty donosicielstwa. Sztuka ta, oparta na prawdziwych listach zarówno z czasów przeszłych jak i teraźniejszych, obnaża ludzką zawiść oraz resentyment. W sposób komiczno-tragiczny ukazuje ona ciemne strony ludzkiej natury stanowiąc lustro, w którym każdy z nas powinien się przejrzeć.
Spektakl swoją formą przypomina czytanie performatywne. W głównej mierze opiera się bowiem na odczytywaniu anonimowych donosów zaczerpniętych z książki "Szanowny panie gestapo. Donosy do władz niemieckich w Warszawie i okolicach w latach 1940-1941" autorstwa profesor Barbary Engelking, a także tych współczesnych, nadsyłanych do Urzędu Skarbowego. Jednak mimka, gesty oraz kreowane przez aktorów postawy, sprawiają, iż sztuka ta przekracza samo odczytywanie tekstu. Gra aktorska bowiem nadaje charakter odczytywanym donosom oraz pozwala stworzyć pełen absurdu nastrój, który więzi widza w komiczno-tragicznej konfrontacji z ludzką naturą.
Sama scenografia składa się z ekranu ukazującego ulicę zanurzoną w spokoju wieczornej pory, a także czterech "biurek" mających imitować siedzibę urzędników otrzymujących anonimowe listy. Pozornie proste elementy, połączone z genialną grą aktorską, wypełniają jednak scenę, nadając jej charakteru.
Obraz ulicy pozwala bowiem dogłębniej zrozumieć tragedię kryjącą się w pozornie niewinnych donosach. Ludzie spacerujący w mroku rozpływają się w anonimowości. Pochłonięci swoimi sprawami podążają nieznanymi nikomu ścieżkami, jednak każdy z nich może być "życzliwym" sąsiadem, obywatelem, kolegą... Podobnie uśpione w bezruchu kamienice, o zgaszonych okach. Ich pozornie bezpieczne ściany mają ukryć sekrety codziennego życia; rozmowy, kłótnie, małe marzenia, miłości i nienawiści. W rzeczywistości jednak okazują się być pełne bezwzględnie wpatrzonych oczu oraz wścibskich uszu.
Stanowiska aktorów imitują zaś prostotę i chłód urzędowego pokoju. Małe stoliki, oznaczone bezosobowymi numerami, wypełnione są stosami dokumentów, co tym bardziej oddaje szarość sytuacji. Lampki biurkowe natomiast pozornie służące do oświetlania stron, odpowiednio użyte oślepiają widza. Ich białe światło kłuje w oczy, zaś blask obnaża siedzącą na widowni sylwetkę. Aktorzy bowiem nie tylko wykorzystują je jako rekwizyty służące wyostrzeniu ich mimiki czy gestów. Posługując się nimi równocześnie prześwietlają widza, wyławiając go z zaciemnionej widowni.
"Do władzy wielkiej i sprawiedliwej" porusza wciąż aktualne, a pomijane wstydliwym milczeniem, problemy związane z donosicielstwem. Pozorna bowiem błahość anonimów zostaje bezwzględnie skonfrontowana z realną mocą sprawczą, jaką posiadają. Spektakl ten obnaża słabość poszczególnych ludzi, których zawiść i resentyment eskaluje w czymś tak obrzydliwym jak donosicielstwo.
Spektakl ten nie tylko ukazuje kalectwo duchowe człowieka, ale i pozwala dogłębniej zrozumieć hańbę oraz odpowiedzialność, jaką mają pełne zawiści słowa. Jest to sztuka, która porusza i angażuje moralnie widza, a co za tym idzie, konfrontuje go ze smutną prawdą, jaką jest wciąż prężnie działające donosicielstwo.