Podróż pełna zabawy i śmiechu

"Dzieła wszystkie..." - reż: L. Ostaszkiewicz - Teatr im. Sewruka w Elblągu

Niektórzy będą pewnie krzyczeli, że to szarganie świętości, gwałt dokonany na spuściźnie wielkiego dramatopisarza, że to woła o pomstę do Melpomeny! A ja lubię taki rodzaj teatru i kupuję konwencję zaproponowaną przez reżysera i aktorów tego spektaklu.

Mowa o "Dziełach wszystkich Szekspira (w nieco skróconej wersji)" Adama Longa, Daniela Singera i Jessa Winfielda w reżyserii Lesława Ostaszkiewicza - najnowszej propozycji scenicznej Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu. 

Ale po kolei. Na pomysł zagrania Szekspira w skondensowanej do jednego przedstawienia formie wpadła kilkanaście lat temu trójka Anglików - Adam Long, Daniel Singer i Jess Winfield. Można przypuszczać, iż inspiracją do powstania tego scenariusza była chęć wyjścia poza stereotypowe, skostniałe ramy odczytywania dzieł wielkiego mistrza ze Stratfordu. Przez kilka lat grali z powodzeniem "Dzieła wszystkie Szekspira" w teatrze Criterion przy Piccadilly Circus, reklamując spektakl jako "37 sztuk w 97 minut". 

Kompania Szekspirowska w Zredukowanym Składzie 

W Polsce sztuka ta także doczekała się wielu realizacji, a teraz możemy ją oglądać również w elbląskim teatrze. Lesław Ostaszkiewicz, reżyser tej inscenizacji, jeszcze przed premierą mówił, iż większość pomysłów na aktorskie interpretacje poszczególnych scen pochodzi od grających w tym przedstawieniu trzech młodych aktorów, a on sam ograniczył się do roli selekcjonera i doradcy. A trzeba przyznać, że wyobraźnię i poczucie humoru to Tomasz Muszyński, Marcin Tomasik i Leszek Andrzej Czerwiński mają duże. Na niewiele oczywiście zdałyby się i najlepsze pomysły, gdyby brakowało talentu i warsztatu. Jednak ci trzej panowie swoje talenty udowodnili już wcześniej. Zwłaszcza Tomek i Marcin, których na elbląskiej scenie oglądamy już od kilku sezonów. Wystarczy wspomnieć tu otrzymane przez nich statuetki Aleksandra i nominacje do tej nagrody. Ale i Leszek, który w elbląskim teatrze pracuje dopiero drugi sezon, dał się już poznać z jak najlepszej strony (m.in. rola Raula w "Aż do bólu", za którą dostał nominację do Aleksandra). W najnowszym spektaklu wszyscy trzej tworzą Kompanię Szekspirowską w Zredukowanym Składzie, a na scenie dwoją się i troją, by nie tylko rozbawić widza, ale też by co chwilę czymś go zaskoczyć, a przy okazji skłonić do refleksji. I trzeba przyznać, że są w tym naprawdę dobrzy. 

Hip-hopowy Otello, Makbet po góralsku 

Ubrani w czarne koszulki Tomek, Marcin i Leszek zabierają nas w niezwykłą, szaloną podróż po krainie dramatów Szekspira, pełną śmiechu i dobrej zabawy. Cytaty, pastisz i parodie to tylko niektóre elementy teatralnej prowokacji, którymi żonglują aktorzy. Przez cały spektakl wcielają się w różne role, w tym także kobiece, co stanowi dodatkowy smaczek przedstawienia i źródło dowcipu. Ich wcielenia nie są jednak stereotypowe, poważne, że aż nadęte. Wręcz przeciwnie - wszystko prezentowane jest tutaj w dowcipnej i zaskakującej formie. Jest to swoista zabawa Szekspirem. I tak na przykład historię Otella aktorzy opowiadają w formie hip-hopowej piosenki, Makbeta, który jest polskim Jaśkiem, grają po góralsku, a dramaty z cyklu "Kroniki królewskie" prezentują jako sprawozdawcy meczu piłki nożnej. Uważają też, że wszystkie komedie mistrza można by połączyć w jedną i grać ją np. pod tytułem "Wiele hałasu o poskromienie Dwóch panów z Werony przez Wesołe Kumoszki z Windsoru z pomocą Miarki za miarkę, co prowadzi do Komedii Omyłek i Straconych Zachodów". Najwięcej czasu poświęcają jednak "Hamletowi", do którego inscenizacji wciągają także publiczność. Przy okazji warto zauważyć, iż podczas całego spektaklu wiele zależy od publiczności, od reakcji widzów na poszczególne sceny. A że każda widownia jest inna, więc i miejsca na improwizację, na wykazanie się przez aktorów inteligencją i refleksem jest dużo. 

Na tym spektaklu masz się bawić i myśleć 

Autorem przekładu i adaptacji tekstu, według którego powstał elbląski spektakl, jest Włodzimierz Kaczkowski, scenografia i kostiumy są dziełem Zygmunta Prończyka, a muzyka - Wojciecha Karpińskiego. Elementy kostiumów i rekwizyty mają w tym przedstawieniu charakter symboliczny. W ogóle w elbląskiej inscenizacji "Dzieł wszystkich Szekspira (w nieco skróconej wersji)" wiele mamy aluzji do współczesnych programów telewizyjnych, reklam, filmów, świata polityki i kultury, do lokalnych wydarzeń oraz wiele różnego rodzaju gagów i parodii. 

Na koniec jeszcze jedna uwaga. Jeśli ktoś spodziewa się, że wybierając się na ten spektakl, zobaczy streszczenie wszystkich sztuk mistrza, czyli dostanie Szekspira w pigułce, to srodze się może zawieść. 

- Chcesz poznać dzieła Szekspira? - pytają twórcy "Dzieł wszystkich Szekspira (w nieco skróconej wersji)". - Idź do biblioteki. U nas masz się bawić i myśleć.

Jarosław Grabarczyk
Dziennik Elbląski
5 listopada 2009

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...