Podróż po mrocznych zakamarkach Łasztowni

"Recykling" - Ośrodek Teatralny Kana

Wideoinstalacje, spektakl parateatralny, muzyka przywodząca na myśl świetlane czasy Łasztowni - w taki sposób artyści projektu "Recykling" pokazywali nam swoje wariacje na temat szczecińskiej przestrzeni.
W piątek późnym wieczorem, ubrani w ochronne kaski, ruszyliśmy do dawnych rzeźni znajdujących się na terenie starej Łasztowni. Było nas około 100 osób. Zebraliśmy się pod bramą Portu Rybackiego „Gryf” i czekaliśmy na kolejną odsłonę prowadzonego przez Weronikę Fibich projektu  „W poszukiwaniu tożsamości miejsca”.
Po „Łasztownia/Lastadie 2006” oraz „Tkance miasta. Niebuszewo – Przeprowadzka”, zrealizowanym w lipcu tego roku podczas Festiwalu „Spoiwa Kultury” byliśmy przekonani, że czeka nas coś wyjątkowego. Prowadzeni w ciemnościach przez organizatorów, czyli członków Ośrodka Teatralnego Kana, spacerowaliśmy po opustoszałej, milczącej przestrzeni. Odwiedzaliśmy po kolei stare zniszczone budynki a w każdym z nich czekała na nas kolejna część układanki, która w całości dawała nam obszerną wizję tego miejsca, jego historii, teraźniejszości i wspomnień. Wyświetlane z projektorów filmy pokazywały Łasztownię w różnych okresach jej działalności i z różnych perspektyw. Większość obrazów była mroczna i niepokojąca. Wszystkiemu towarzyszyły dźwięki imitujące prace, które były tam kiedyś prowadzone. Odgłosy statków, rozpakowywania towaru, pracy ludzi – to kiedyś słyszeli ci, którzy mieli okazję znaleźć się w tym miejscu. My znaleźliśmy tam tylko pustkę, a głos nie był już prawdziwy.
Podzielono nas na dwie grupy. Każda z tras zataczała koło i spotykała się w tym samym punkcie. Przeszliśmy do ruin budynku , gdzie grupa aktorów walczyła z żywiołem wody. Nie komunikowali się między sobą. Jedynym środkiem wyrazu był ruch i przyprawiająca o ciarki muzyka grana na żywo. Było ciemno, ponuro, dookoła pełno wody i my pośrodku tego performance’u. Udaliśmy się do sali pełnej fortepianów i starszych mężczyzn wykonujących mechaniczne, nieprzynależące do tej sytuacji ruchy. W jednym z fortepianów był lód i martwe ryby, inny robił za stół bilardowy, mężczyźni zajęci byli pracą, jakby dla nich zatrzymał się czas. Spacer trwał dalej, po drodze obejrzeliśmy stary film wyświetlony na ścianie jednego z budynków. Weszliśmy do pomieszczenia z wielkimi oknami i obdrapanymi ścianami - starsze kobiety pracowały przy starych fotografiach, prasując je, susząc, układając i przyklejając na ścianach. Te zdjęcia do relikty przeszłości, „nośniki pamięci”, stanowią o tym kim dana osoba jest i kim była. To one są w centrum uwagi widzów i artystów. Są kluczem do wszystkiego. Spacer zbliża się do końca.
Odwiedzamy przestrzeń bardzo podobną do pierwszej, czyli „wodnej”. Tym razem jednak wnętrze wypełnione jest ziemią, piachem, a aktorzy poruszają się po wyznaczonych ścieżkach. Zachowują się tak samo, jak ich odpowiednicy w pierwszej sali. Ich ruchy pokazują wysiłek, z jakim muszą radzić sobie będąc w tym miejscu, pokazują trudy obcowania ze sobą w tym zapomnianym świecie. Koło się zamyka – destrukcja i próba odbudowania tożsamości. Ostatni jest budynek z wideoinstalacjami. Zostały one poszarpane, podzielone na skrawki i przykryte popękanym szkłem. Nie da się ich zidentyfikować, są niszczone na naszych oczach. Podróż zakończona. Jest godzina  23.15. Dookoła jest pusto i ciemno. Czujemy się zagubieni. Słychać tylko oznaki aprobaty - „Mocne!” .
Projekt „Recykling” przygotowywany był podczas kilkutygodniowych warsztatów. Zaangażowanych w nich było kilkudziesięciu artystów, którzy często współpracują z Kaną.  – Podjęty tu został problem przetwarzania danych zmagazynowanych w pamięci indywidualnej i zbiorowej, w kontekście przestrzeni. Uczestnicy zastanawiają się nad znaczeniem „nośników pamięci”: zdjęć, filmów, zapisków, dokumentów, dźwięków, również własnych wspomnień. Wspólnie starają się odzyskiwać ślady, które następnie próbują przetworzyć w obraz, muzykę i działanie – mówi Weronika Fibich.
Projekt realizowany jest we współpracy z Ośrodkiem Poszukiwań Artystycznych schloss broellin e.V. w ramach projektu „Transkultura” dofinansowywanego ze środków Unii Europejskiej Program Interreg IVA. Prezentacje odbędą się jeszcze dzisiaj i w niedzielę o godzinie 21.00.
Agata Pasek
Portal regionalny Stetinum.pl
29 września 2009

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia