Podróż w nieznane
"Czarnoksiężnik Oz" - reż. Mateusz Przyłęcki - Teatr Lalki i Aktora "Pinokio" w Łodzi"Czarnoksiężnik Oz\'\', najnowsza premiera w Teatrze Lalki i Aktora \'\'Pinokio\'\' w Łodzi, to nie tylko spektakl wykorzystujący elementy podróży inicjacyjnej. Dzięki reżyserii Mateusza Przyłęckiego, adepta m.in. Akademii Praktyk Teatralnych Gardzienice, sam taką inicjacją (teatralną) zaczyna być. Rzucona przez huragan do magicznej krainy Dorotka (Aleksandra Wojtysiak) stara się dotrzeć do Szmaragdowego Grodu Czarodzieja Oza
Po drodze ratuje od nieszczęść swych przyszłych kompanów: Stracha Na Wróble (Piotr Szejn), Blaszanego Drwala (Mariusz Olbiński), napotyka Tchórzliwego Lwa (Łukasz Bzura). Każdemu z nich brakuje czegoś do pełni szczęścia (rozumu, serca, odwagi) i każdy pragnie pomocy Oza. Czarnoksiężnik postawi jednak warunki...
Spektakl będący adaptacją serii powieści dla dzieci autorstwa L.F. Brauna rezygnuje z pewnych wątków. Oz, choć nie do końca szczęśliwy, pozostanie w swej krainie, ginie też gdzieś wątek nieobecnych rodziców Dorotki. Nie są to jednak odstępstwa rażące, a przedstawienie logicznie i jasno prowadzi przez wyeksponowane w nim treści.
\'\'Nie bójcie się huraganów i innych silnych wiatrów. One chcą was porwać w cudowną podróż w nieznane. W tej podróży odkryjecie drogę powrotną do domu. Do ciepłej, bezpiecznej przystani, do której tak bardzo wszyscy tęsknimy...\'\' - pisze Dorotka do dzieci w \'\'liście\'\' załączonym do programu przedstawienia. Klamrą dla sensów uwydatnionych przez reżysera jest finałowa piosenka w wykonaniu Chorych na Odrę (tekst napisał dyrektor \'\'Pinokia\'\' Konrad Dworakowski): \'\'Z lotu ptaka widać to/O czym w nocy lubię śnić/Co tak bardzo pragnę mieć/Tam gdzie tak pragnę być... Z lotu ptaka widać też/Jak marzenia bliskie są/Widać dom a także to/ Czego nie da żaden Oz\'\'.
Przyłęcki nie stosuje nachalnego ataku współczesnymi środkami wyrazu, choć tych jest tu niemało: umowna, ruchoma scenografia, taniec i akrobacje wnoszące na scenę elementy abstrakcji, szczudlarze, gry światłem i kolorami, projekcje zdjęciowe. Jego rozsądek sprawia, iż spektakl nabiera charakteru edukacyjnego, odkrywając przed młodym widzem bogactwo teatralnych form, udowadniając zasadność ich wykorzystania (by wspomnieć choćby o roli piosenki i puenty). Szkoda, że przy całej otwartości i pomysłowości reżysera nie znaleziono dobrego scenicznego rozwiązania dla kolejnych etapów podróży Dorotki i jej przyjaciół. Aktorzy przy wtórze energetyzującej muzyki dreptają dookoła sceny pośród białych, nieruchomych ścian. A wystarczy przypomnieć sobie, jak aktorzy Chorei \'\'odgrywali\'\' pole magicznych maków.
\'\'Czarnoksiężnik Oz\'\' przypomina też, jak dobry zespół aktorski mamy w łódzkim \'\'Pinokiu\'\'. Nieoceniona jest Żaneta Małkowska, która wciela się w Dobrą Czarownicę z Północy, Królową Myszy Polnych i Złą Czarownicę z Zachodu. Świetne role przygotowali też Mariusz Olbiński (Drwal) i Łukasz Bzura (Lew). Regułą już stało się, że aktorstwo na dobrym poziomie prezentują Aleksandra Wojtysiak, Piotr Szejn i Włodzimierz Twardowski. Nie uzupełnieniem, a godnym towarzystwem są dla nich aktorzy Chorei w zbiorowej choreografii autorstwa Igi Załęcznej, wcielający się w kolejne fantastyczne stworzenia krainy Manczkinów. Wraz z kostiumami projektu Wandy Kowalskiej i scenografią Matyldy Kotlińskiej tworzą niezapomniane, barwnie zakomponowane sceny-obrazy. W tę podróż warto udać się z \'\'Pinokiem\'\'.