Podsumowanie LALKANIELALKA

11. Międzynarodowy Festiwal Szkół Lalkarskich LALKANIELALKA - Białystok: 18-22 czerwca 2024

Międzynarodowy Festiwal Szkól Lalkarskich to kolosalne wydarzenie zrzeszające światową społeczność szeroko pojętej sztuki teatru ożywionej formy. Od 15 do 22 czerwca w Białymstoku mogliśmy oglądać przedstawienia stolikowe, plenerowe, taneczne, śpiewane, przemilczane. Zobaczyliśmy animacje marionetek, masek, jawajek, kukiełek, pacynek, mniej lub bardziej określonych form humanoidalnych, metaforycznych i prostych, podrasowanych innowacyjnymi technologiami i muzyką począwszy od klasycznej, przez pop, rap, electro po nawet operę. Zapraszam do recenzji kilku z nich...

Międzynarodowy Festiwal Szkól Lalkarskich to kolosalne wydarzenie zrzeszające światową społeczność szeroko pojętej sztuki teatru ożywionej formy. Od 15 do 22 czerwca w Białymstoku mogliśmy oglądać przedstawienia stolikowe, plenerowe, taneczne, śpiewane, przemilczane. Zobaczyliśmy animacje marionetek, masek, jawajek, kukiełek, pacynek, mniej lub bardziej określonych form humanoidalnych, metaforycznych i prostych, podrasowanych innowacyjnymi technologiami i muzyką począwszy od klasycznej, przez pop, rap, electro po nawet operę. Zapraszam do recenzji kilku z nich...

Dschungel Wien – Kingx & Qweens /Austria /BTL

Kingx & Oweens przypomina raczej plenerowe widowisko niżeli przemyślaną dramaturgicznie formę teatralno-lalkową. Godna podziwu jest seria wysiłkowych fizycznie etiud, gdzie zespół aktorski z własnych ciał formuje przeróżne figury, natomiast fabularnie w tym czasie nie dzieje się nic ciekawszego. Druga połowa spektaklu miała charakter luźnej wariacji z przedmiotami, co w moim odczuciu pozbawiło formę treści. Wyczuwalne jednak było różnorodne zabarwienie etniczne – podążanie bohaterów śladami ich przodków: Mieszanka europejskości z indonezyjskim, irackim czy afrykańskim pochodzeniem wprowadziła w przedstawienie powiew egzotycznej energii: pustynne barwy, radość ze wspólnych wygłupów. Bohaterowie stopniowo odsłaniali przed nami swoje dziecięce twarze, dzięki czemu można było odnieść wrażenie, że mimo ograniczeń, jakie narzucił im świat – prawdziwe granice istnieją w naszych głowach i sercach. \

Illusionary Rockaz Company & Duda Paiva Company – Avatara /Holandia /BTl

Avatara to taneczna opowieść, której motywem przewodnim jest starcie z silniejszym. Spektakl to seria płynnie połączonych etiud, w których każdy artysta ma okazję zaprezentować swój taneczny i aktorski kunszt.Taneczna precyzja w duecie z animacją wielkiej lalki to widok obłędnie mylący – odnosimy wrażenie, że to lalka animuje tancerza, pikanterii dodaje doskonała koordynacja ruchu z urozmaiconą warstwą elekromuzyczną. Kunsztowny, ekspresyjny taniec sprawia, że jako widzowie chcemy więcej i więcej, dzięki czemu zespół taneczno-aktorski od pierwszej do ostatniej sekundy utrzymuje naszą uwagę i ciekawość. Klimat subtelnie zabarwiony jest mistycyzmem kultur dalekowschodnich, odczuć to można w muzyce i kostiumach, które przypominają stroje wojowników.
Sposób wprowadzenia lalek na scenę w każdym przypadku jest symboliczny, zaskakujący i przemyślany w myśl zasady „jeśli coś jest wadą to zrób z tego walor". Lalki raz pojawiają się niespodziewanie – nie wiadomo skąd wzięły się w dłoniach aktorów, innym razem kulista forma spada z góry na skutek kilku mistycznych gestów obrazujących władanie energią, a jeszcze innym razem potworna człekokształtna lalka wyłania się ze skały. Artyści na zmianę działają jak jeden organizm, by za chwilę rozczłonkować się i zbudować fabularny fragment. Wrażenia dodatkowo wzmacnia muzyka perfekcyjnie zsynchronizowana z każdym gestem. Co tu więcej pisać, całość ocieka mistrzostwem, tak jak plecy tancerzy potem.

Partycja, królowa sieci – cybermusical – BTL

Partycja, królowa sieci to przede wszystkim świetny musical, w którym warstwa muzyczna nie dominuje nad warstwą dialogową, a błyskotliwie ją wzbogaca emocjonalnym komentarzem – raz hip-hopowym, a raz wręcz operowanym. Rzeczywiście istniejące w świecie cybernetyki nazwy w zabawny sposób zostały wykorzystane jako imiona postaci i określenia rekwizytów: Librus, Darkneta, Atari, Wektor. Zastosowana leksyka kolokwializmów ze środowiska młodzieżowego, która z pewnością bawi młodszych, a uczy starszych, raz ironicznie, a raz komicznie odnosząc się do subkulturowej rzeczywistości nastolatek i nastolatków sprzed, w trakcie i po pandemii. Spektakl poza tym, że bawi i zaskakuje, porusza ważne i głębokie społeczne problemy, takie jak dystans międzyludzki spowodowany nadmiernym korzystaniem z Internetu (zarówno przez nastolatków, jak i dorosłych), w prześmiewczy sposób przedstawia alternatywną drogę powrotu do natury jako źródła szczęścia i spełnienia, z ironią obrazuje opłakany stan polskiego systemu edukacji zwłaszcza w okresie pandemii, i jeszcze bardziej opłakany stan psychiczny nauczycielek i nauczycieli, którzy chcąc nie chcąc, musieli sprostać zaistniałej sytuacji. Nie zabrakło też drwiny z psycholożek, które nie znając zasad i trendów młodszych pokoleń, nie potrafią zastosować narzędzi terapeutycznych w praktyce, w efekcie czego stają się albo pośmiewiskiem, albo kolejnym zagrożeniem. Bez komentarza nie pozostaje temat wiecznie pokłóconych ze sobą rodziców, którzy nowymi gadżetami rekompensują dzieciom brak uwagi i zrozumienia. Fabuła trzyma w napięciu i stwarza szerokie pole dla wyobraźni twórców scenografii i kostiumów, które robią spektakularne wrażenie, czyniąc spektakl bardzo atrakcyjnym wizualnie. Błyskotki, cekiny, elektroniczne świecidełka doskonale wpisują się w tematykę cyfryzacji i nastoletniej mody. Podlasie zostało przedstawione jako nieskalana cywilizacją, prastara kraina magii i czarów, gdzie „wszystko się zaczęło". Autoironiczny akcent z rdzennym śledzikowaniem naprawdę śmiesznie skwitował nasz znany kulturowy element.
Cybermusical na tle repertuaru Festiwalu LalkaNieLalka 2024 był odświeżającym, lekkim i rozluźniającym doświadczeniem, które z przyjemnością i satysfakcją śmiało mogę polecić każdemu, kto szuka w teatrze mądrej i prostej rozrywki, świetnej zabawy, humoru i piękna.

Body Concert – Lone Wolf Tribe / Nowy Jork /BTL

Body Concert to pełen majestatu pokaz, którego największą bohaterką jest koncentracja Kevina Augustine'a. Aktor animuje wielkie części ciała – rękę, nogę, oko, czaszkę oraz postać wzrostu dziecka, z największą pieczołowitością, żeby nie powiedzieć uświęceniem. Animanty wyglądają jak obdarte ze skóry części wielkiego ciała ludzkiego. Oko wielkości piłki dla słoni zdaje się być najważniejsze w tym kwintecie i tylko ono gra najbardziej energiczną muzycznie część spektaklu – osobistą dyskotekę do elektronicznej muzyki. Ten hołd dla życia w moim odczuciu najwyraźniej widać, gdy aktor ustawia animanty tak, że mięśnie ręki i nogi odrywają się od kości, przypominając magiczne kwiaty. Animacja jest bardzo powolna, toteż spektakl wymusza skupienie i odnajdywanie ukrytej treści.
Mała postać nie ma koloru skóry – jej nogi wykonane są z przeźroczystej folii, nie ma płci, żadnego ubrania – widać jej bebechy, płuca, jelita, czaszka nie ma włosów. I pomimo tego wszystkiego wiemy, że to człowiek.
Ostatnią częścią koncertu jest etiuda oka, które wpatruje się w abstrakcyjne zajścia w relacji ręka-noga-czaszka. Do niego powoli podchodzi mała postać, by na końcu przytulić się przy źrenicy cicho łkając. Nagle źrenica znika, zostaje wessana do środka oka, a zamiast niej pojawia się gruczoł sutkowy. Postać przez chwilę subtelnie z niego czerpie, wtula się jeszcze bardziej...
Spektakl kończy się obrazem wielkiej, bądź co bądź realistycznej ludzkiej postaci, w którą z zaciekawieniem wpatruje się mniejsza postać.
Życie jest wszystkim, lecz wszystkim nam brakuje życia.

Teatr Wolność – Książę /Teatr Wolność /Białystok

Spektakl Książę to odświeżająca pozycja w repertuarze Festiwalu LalkaNieLalka 2024 ze względu na klimat grozy, horroru i bizarności. Początkowa improwizacja czyni scenę miejscem dialogu, miejscem, gdzie wypowiedziane na głos myśli mogą wreszcie zostać odebrane nieco bardziej poważnie, niż gdy wypowiadamy je w pub'ie przy piwie. Strach wynikający z pędzącego na oślep postępu technologicznego prawdopodobnie drzemie w nas wszystkich, lecz nawet nasz zbiorowy głos, nie byłby w stanie go powstrzymać. Dlatego, na jak długo i na ile mocno pozostanie w nas taka refleksja? Aż się obudzimy.
A jeśli chodzi o sen, to we śnie tytułowy Książę przemierza otchłanie swojej psychiki i inne wymiary, w których, podobnie jak Mały Książę, spotyka się z różnymi postaciami i prowadzi głębsze lub płytsze egzystencjalne rozmowy. Książe Karol jednak nie chce się budzić – chce szukać i znaleźć, chociaż może nawet nie wie czego powinien szukać.
Atmosfera spektaklu granego w postindustrialnym fabrycznym kompleksie Białostockich Zakładów Graficznych nieraz przyprawia o dreszcze, przypominając obraz świata, który Morfeusz pokazał Neo, gdy ten zbudził się z Matrixa.

Disability - /BTL

Disability to otwarta kompozycja od samego początku odważnie przełamująca czwartą ścianę. Spektakl w zasadzie trwa już od momentu wpuszczania widzek i widzów na widownię – na scenie przy mikrofonie stoi kobieta, która robi audiodeskrypcję wodzi wzrokiem po rozproszonych jeszcze odbiorcach, opisując ich ubiór, zachowania. Kiedy wszyscy już siedzą, stopniowo zmienia się w osobę performującą i opisując swój dość niepokojący stan, z przytupem rozpoczyna spektakl. I oto jesteśmy świadkami niezwykle plastycznych, tanecznych rzeźb z czterech, trzech, dwóch ciał, a kształty te podkreślone są elektronicznymi, dynamicznymi dźwiękami. Forma ma charakter kolażowy – składa się z kilku sekwencji mniej niż bardziej ze sobą spójnych: wytańczonej, opowiedzianej, miganej, groteskowo cielesnej. Mają jednak jeden wspólny mianownik – disability.
To opowieść pełna prawdziwej, głębokiej radości na przekór, wdzięczności za wszystko i mimo wszystko, dystansu do siebie i świata i poczuciu wspólnotowości, takim, którego powszechnie brakuje w świecie.

Na wyróżnienie w nurcie studenckim bez wątpienia zasługują prace:

Kto się boi pani EŚ? – Wrocławska Filia Akademii Teatralnej w Krakowie; za koronkową pracę nad figurami postaci stworzonych dłońmi, za prostotę, a jednocześnie bogactwo wypowiedzi scenicznej oraz za atrakcyjny i dynamiczny obraz.
Autorka: Marta Guśniowska
scenariusz, reżyseria, światło; Adrianna Maliszewska
kostiumy, scenografia, muzyka, zespół: Dawid Matuszczak
Diabeł – Rozalia Bogdan
Diabeł – Filip Kubala
Kostek – Zofia Kalisz
Kostek – Jan Dusza
Śmierć – Aleksandra Klocek, Magdalena Matejko
Maleńka – Agnieszka Paszek
Koń – Karol Puścizna
Dziadek – Bartosz Śledź

Wyspa Lemurów. Fikcyjna historia naturalna – Akademia Sztuk Scenicznych w Pradze; za precyzyjną i estetyczną animację, humor i przemyślane role.
Inspiracja – Andrea Antinori
Koncepcja – Jan Krecek, Adam Bohdal
Reżyseria, muzyka – Jan Krecek
Scenografia – Adam Bohdal
Występują: Ema Lovecka, Alessandra Toconova, Zbynek Bohlik

Wielkie rozczarowanie i smutek – Akademia Teatralna w Białymstoku; za aspekt autoterapeutyczny spektaklu, dystans, nagą prawdę i poczucie humoru, za wystąpienie w strojach króliczków, w których było Wam gorąco i za obłędnie sflaczałe zakończenie. (To naprawdę było świetne).

Mieszkanie 302/2 – Akademia Teatralna w Białymstoku; za pomysł na rzadką, immersyjną formę, wykorzystującą pozostałe zmysły
Reżyseria i wykonanie – Karolina Konicka, Marina Bazdyriewa
Opieka pedagogiczna – mgr Natalia Sakowicz
Tekst – Vasil Dashkevich
Konsultacje lalkowe – dr hab. Jacek Dojlidko, dr Karol Smaczny
Konsultacje scenograficzne – dr Martyna Stepan-Dworakowska

Bodymind – Akademia Teatralna w Białymstoku; za mądry, obiecujący i pełen potencjału opis, który nie miał nic wspólnego z prezentacją, która w obliczu swojej zapowiedzi przybrała rozczarowujący, by nie powiedzieć, żenujący charakter.

(Jeżeli nie ma Waszych nazwisk, to dlatego, że nie ma ich w katalogu).

Tegoroczna edycja zaoferowała 36 spektakli, 3 wystawy z oprowadzeniem kuratorskim w Akademii Teatralnej, 8 warsztatów, 4 prelekcje, 2 koncerty i 2 seminaria. Kolosalny program okazał się niezwykle różnorodny pod względem tematów, animantów, światów przedstawionych, nastroju i państw. Mieliśmy przyjemność gościć artystki i artystów z Ukrainy, Litwy, Czech, Ugandy, Słowacji, Estonii, Niemiec, Holandii, Austrii, Szwajcarii i Stanów Zjednoczonych.

Festiwal LalkaNieLalka 2024 to niezwykle intensywny przegląd aktualiów teatru ożywionej formy, którego możemy doświadczać dzięki zaangażowaniu wielu osób i instytucji. Wyrazy wdzięczności uznania kieruję więc w stronę wolontariuszek, wolontariuszy, kadry i personelu z Akademii Teatralnej, a także pracownic i pracowników Białostockiego Teatru Lalek. To wydarzenie nie odbyłoby się, gdyby nie finansowe wsparcie: Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, budżetu Miasta Białegostoku oraz programu Kreatywna Europa Unii Europejskiej. Międzynarodowy Festiwal Szkół Lalkarskich został objęty honorowy, patronatem Prezydenta Miasta Białegostoku oraz Zarządem Głównego Związku Artystów Scen Polskich ZASP i odbył się dzięki współpracy z Zarządem Sekcji Teatrów Lalkowych i Polskiej Sekcji Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Teatralnych AICT IACT Klubu Krytyki Teatralnej SDRP. Patroni medialnymi byli: TVP3 Białystok, TVP Kultura, Polskie Radio Białystok, Radio Akadera, Kurier Poranny, Gazeta Współczesna, Białystok Online, Dziennik Teatralny, e-teatr.pl, Teatr Lalek, Teatr Dla Wszystkich oraz Klub Festiwalowy Zmiana Klimatu.

W Radzie Naukowej Festiwalu zasiedli:

- niezastąpiona prof. dr hab. Marta Rau – prorektor ds. ds. Filii w Białymstoku Akademia Teatralna im. A. Zelwerowicza w Warszawie,
- dr Bernarda Bielenia – członkini zarządu Polskiego Ośrodka Lalkarskiego POLUNIMA,
- dr hab. Jacek Malinowski – dyrektor Białostockiego Teatru Lalek, I wiceprezydent Polskiego Ośrodka Lalkarskiego POLUNIMA,
- dr Karol Suszczyński – prezes Białostockiego Stowarzyszenia Artystów Lalkarzy,
- dr hab. Jacek Dojlidko – nauczyciel akademicki AT,
- Maria Czok – studentka AT, przewodnicząca Samorządu Studenckiego,
- Michalina Krzemianowska – studentka AT

To wielodniowe święto teatru ożywionej formy po raz kolejny udowodniło, że materia jest niewyczerpalnym źródłem przekazu, a zaklęte w formie metafory ujmują mocniej, niż jakiekolwiek inne. Teatr ten za każdym razem powtarza nieoczywistą i piękną prawdę – wszystko jest życiem, którym zawiaduje Człowiek. Zawiadujmy więc z miłością.

Wielkie ukłony, wyrazy wdzięczności i do zobaczenia za dwa lata!

Ewa Kot
Dziennik Teatralny Białystok
26 czerwca 2024

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...