Pół wieku gmachu na Targu Węglowym

70 lat w Trójmieście, 50 lat na Targu Węglowym, Wybrzeże gra dla Pomorza

Szanowni Państwo, drodzy widzowie, w Teatrze Wybrzeże trwa jubileuszowy sezon artystyczny 2016/2017. W najbliższą sobotę, 7 stycznia mija 50 lat od premiery ZMIERZCHU DEMONÓW Romana Brandstaettera w reżyserii Jerzego Golińskiego, która otworzyła nowe dzieje Teatru Wybrzeże – w nowo wybudowanym gmachu na Targu Węglowym!

Budowa nowego gmachu to zasługa Antoniego Biliczaka, aktora ale przede wszystkim dyrektora naczelnego Teatru Wybrzeże w latach 1955-1980. To jego uporowi, zaangażowaniu i determinacji zawdzięczamy wielokrotnie odkładaną budowę i otwarcie gmachu Teatru Wybrzeże na Targu Węglowym. Batalia o odbudowę, a w zasadzie budowę Teatru na Targu Węglowym trwała od roku 1947. W 1952 Centralne Biuro Projektów Architektonicznych i Budowlanych otrzymało zlecenie na wykonanie projektu, a w 1957 przygotował go Lech Kadłubowski. Pierwsze ważniejsze decyzje zapadły dopiero w 1959, 19 czerwca wmurowano akt erekcyjny pod budowę, zadekretowano pierwsze budżety, rozpoczęto prace rozbiórkowe w ruinach i budowa ruszyła. Krytyk teatralny Roman Szydłowski z Trybuny Ludu pisał: „Radosnym świętem polskiej kultury stało się otwarcie teatru przy Targu Węglowym w Gdańsku. Przez dwadzieścia lat tułał się Teatr Wybrzeże bez własnej siedziby, godnej tak poważnej placówki artystycznej. [...] I oto 7 stycznia otwarł swoje podwoje piękny gmach nowego teatru, pomyślany mądrze i ładnie, efektowny w swojej formie i konstrukcji, a zarazem skromny i bardzo funkcjonalny w wykonaniu."

Z okazji jubileuszu z myślą o mieszkańcach Trójmiasta i turystach przygotowaliśmy wystawę, która od najbliższej soboty do 28 lutego będzie eksponowana na ulicy Tkackiej w Gdańsku. Wystawę poświęciliśmy oczywiście naszym wybitnym i wspaniałym twórcom i często skomplikowanej historii naszego teatru.

Zapraszamy Państwa również do przeczytania fragmentów wspomnień autora projektu gmachu na Targu Węglowym, Lecha Kadłubowskiego oraz opinii o budynku autorstwa krytyka teatralnego Romana Szydłowskiego.

Zapraszamy także do składania Teatrowi Wybrzeże życzeń urodzinowych w jubileuszowej księdze, która od 20 listopada aż do końca sezonu jest wyeksponowana we foyer Dużej Sceny.

Do zobaczenia w sezonie jubileuszowym 2016/2017!

Fragment wspomnień architekta Lecha Kadłubowskiego

„W roku 1952 ówczesne Centralne Biuro Projektów Architektonicznych i Budowlanych otrzymało zlecenie na wykonanie projektu odbudowy. Wyraźnie określono termin odbudowa, ponieważ kredyty zostały przytulne przez Ministerstwo Kultury i Sztuki tylko na ten cel. Ze względu na wagę zagadnienia zorganizowano konkurs, ograniczony do trzech zespołów: dwóch z Gdańska i jednego z Poznania. Miały one przedstawić swe koncepcje na Radę Techniczną w Warszawie (przy Centralnym Zarządzie Biur Projektów), jedna z trzech koncepcji została opracowana przeze mnie. Zasada generalna projektu polegała na przekonaniu, że jeżeli teatr ma być odbudowany w tym samym miejscu, a pozostałe mury są w dobrym stanie technicznym — należy projektować w granicach istniejącej zabudowy. Z drugiej strony, zachowując w zasadzie rzut budynku, można zaprojektować teatr w formie współczesnej, mówiąc inaczej - jeżeli teatr nie jest zabytkiem i nie przedstawia wartości architektonicznej — nie ma konieczności powtarzania jego istniejącego wyglądu zewnętrznego, należy zaś projektować tak, ażeby w miarę możliwości zostały spełnione wszystkie wymagania funkcjonalne i ażeby zachowana architektura pseudoklasycystyczna nie była w tym przeszkodą. [...] Coraz bardziej dojrzewało przekonanie, ugruntowane doświadczeniami przy odbudowie Głównego miasta, polegające na tym, że ani naśladownictwo renesansu nie jest drogą właściwą, ani imitacja pseudozabytku donikąd nie prowadzi. Ponieważ jednak władze konserwatorskie stały niezmiennie na stanowisku odtworzenia teatru z roku 1935, uważając go za zabytek, wykonałem jeden projekt w myśl życzeń tych władz, a drugi, o architekturze nie naśladującej historii, z całą przeszkloną ścianą frontową. Była to pierwsza próba zestawienia prostej, współczesnej bryły teatru z barokową Zbrojownią. Jednocześnie zaplecze warsztatowe i administracja teatru, wraz z budynkiem Studia Dramatycznego, zostały zlokalizowane na terenie pomiędzy ul. Św. Ducha, Tkacką i północną ścianą Zbrojowni. W zespół teatru została włączona także tzw. Stara Apteka. W ten sposób powstało cale założenie teatralne po dwóch stronach uliczki Teatralnej połączone ze sobą ponad uliczką i posiadające wewnętrzny dziedziniec gospodarczy, tak potrzebny, ponieważ przewidywało się, że warsztaty te będą obsługiwały trzy sceny: w Gdańsku, w Sopocie i Gdyni. Zasadnicze przygotowanie dekoracji miało się odbywać właśnie w teatrze na Targu Węglowym. [...] Co zawierał projekt pierwszego etapu? Teatr jest to swego rodzaju zakład produkcyjny. Przygotowanie przedstawienia wymaga wysiłku wielu ludzi, ze sceną współpracuje szereg pracowni i warsztatów. Zwykle pracownie znajdują się w jednym budynku teatralnym, nieraz od zasady tej jednak odstępuje się pod warunkiem wygodnego powiązania zaplecza ze sceną. Właśnie w wypadku teatru gdańskiego powstała wyjątkowa sytuacja, wynikająca z lokalizacji, tym bardziej pożądana, że w budynku głównym teatru nie można było ulokować wszystkich potrzebnych pomieszczeń. Dlatego też za murem obronnym, po drugiej stronie uliczki Teatralnej, zaprojektowano: stolarnię, halę montażową, malarnię, rekwizytornię, modelarnię, pracownie krawieckie, szewskie, tapicerskie i perukarską. Bezpośrednio ze sceną połączona jest przejściem nad ul. Teatralną malarnia, z której gotowe już elementy dekoracji podawane są dźwigiem do kieszeni scenicznej i na scenę. Rozwiązanie takie ma strony dodatnie, ponieważ hałaśliwa stolarnia znajduje się poza obrębem sceny i nie przeszkadza w pracy aktorom, jednocześnie zaś ma i stronę ujemną, ponieważ poziom malarni jest wyższy od poziomu sceny, a więc transport dekoracji będzie utrudniony. Innego rozwiązania jednak nie było, wiem jednak z doświadczenia, że sztuka projektowania jest do pewnego stopnia sztuką rezygnacji i od decyzji architekta zależy wybór zła większego lub mniejszego. W tym wypadku dyskusje były poważne, jednak fakt istnienia ulicy Teatralnej jako traktu pieszego Targu Węglowego na ul. Św. Ducha zadecydował o takim właśnie rozwiązaniu. Poza warsztatami w zespole zaplecza została zlokalizowana dyrekcja z administracją teatru, tymczasowy klub aktorów, a w czterech kamieniczkach, przylegających do Zbrojowni przy Tkackiej, studio dramatyczne."

Opinia Romana Szydłowskiego z Trybuny Ludu

„Radosnym świętem polskiej kultury stało się otwarcie teatru przy Targu Węglowym w Gdańsku. Przez dwadzieścia lat tułał się Teatr Wybrzeże bez własnej siedziby, godnej tak poważnej placówki artystycznej. Wielokrotnie domagano się odbudowy spalonego budynku teatru w Gdańsku, ale dopiero przed niespełna pięcioma laty sprawa ruszyła energicznie naprzód... I oto 7 stycznia otwarł swoje podwoje piękny gmach nowego teatru, pomyślany mądrze i ładnie, efektowny w swojej formie i konstrukcji, a zarazem skromny i bardzo funkcjonalny w wykonaniu. Nowy teatr (gdyż nie można tu mówić o odbudowie, skoro wszystko zostało zbudowane na nowo od fundamentów aż po strop) ma 700 miejsc i idealne prawie wymiary. Nie jest zbyt duży, co pozwala zachować intymną atmosferę kameralnego wnętrza i łatwo nawiązywać kontakt aktorowi z widownią. Nie jest też za mały, dając możność grania dla poważnej ilości widzów Wybrzeża. Ma znakomitą widoczność i słyszalność z każdego miejsca. Akustykę jego ulepsza wykładzina z klonowego drzewa, którą pokryte jest całe wnętrze sali.... Scenę można do woli powiększać i zmniejszać, poszerzając lub zwężając jej otwór w zależności od potrzeb sztuki... Projektantowi teatru, inż. Lechowi Kadłubowskiemu, można złożyć serdeczne gratulacje. Jest to prawdziwy sukces polskiej myśli architektonicznej, która dowiodła, że potrafi nie tylko budować domy mieszkalne i fabryki, lecz także wielkie inwestycje kulturalne, choć ma w tej dziedzinie dużo mniej doświadczenia i mniej okazji do sprawdzenia swych możliwości."

O zmierzchu demonów

Roman Brandstaetter
Zmierzch demonów
Reżyseria: Jerzy Goliński
Scenografia: Marian Kołodziej
Muzyka: Zygmunt Konieczny
Kierownictwo muzyczne: Jerzy Michalak

Obsada: Adolf Hitler – Zbigniew Bogdański, Herman Goering – Andrzej Juszczyk, Joseph Goebbels – Krzysztof Wieczorek, Heinrich Himmler – Stanisław Dąbrowski, Martin Bormann – Henryk Abbe, Magda Goebbels – Teresa Lassota, Ewa Braun – Halina Słojewska, Wilhelm Keitel – Andrzej Szalawski, Alfred Jodl – Ryszard Ronczewski, Karl Koller – Edward Ożana, Hermann Fegelein – Jan Sieradziński, Von Delow – Ryszard Moskaluk, Holdorf – Lech Grzmociński, Newel – Edward Ożana, Stoss – Andrzej Szaciłło, Rattenberg - Henryk Sakowicz, Hogl – Stanisław Michalski, Trudi – Elżbieta Goetel, Gretl – Barbara Patorska, Muller – Antoni Biliczak, Panna Manzialy – Anna Chodakowska, Walter Wagner – Tadeusz Rosiński, Adiutant – Marcin Idziński, Ordynans I – Wojciech Kaczanowski, Ordynans II – Zbigniew Grochal

Premiera: 7 stycznia 1967 Teatr na Targu Węglowym Gdańsk, 39 przedstawień

 

(-)
Materiał Teatru
7 stycznia 2017

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia