Polska Brigitte Bardot

Halina Kowalska - wybrała spokojne życie

W PRL-u była obiektem zazdrości i pożądania, a ze względu na piękne blond włosy tytułowano ją polską Brigitte Bardot. Jej role w "Nie ma róży bez ognia", "Jak to się robi" czy "Nie lubię poniedziałku" przyciągały przed ekrany rzesze widzów. Dziś aktorka kończy 80 lat.

- Kariera Haliny Kowalskiej nabrała rozpędu w latach 70. Zachwyciła zarówno aktorskim talentem, jak i nieskrępowaniem przy odgrywaniu odważnych ról
- Widzowie zapamiętali ją dzięki kreacjom w filmach i serialach, takich jak "Nie lubię poniedziałku", "Jak to się robi" czy "Alternatywy 4"
- Aktorka udowodniła, że została obdarzona również nieprzeciętnym poczuciem humoru. Występowała w spektaklach kabaretowych oraz programie satyrycznym "Dobranoc dla dorosłych"
- Pod koniec lat 80. wycofała się z aktorstwa. Jej koledzy i koleżanki nie kryli zdziwienia, że ktoś tak zdolny wycofuje się z zawodu

Marianna, klientka biura matrymonialnego, uwodzi biznesmena w sposób bezpardonowy. Jest ciepła i miła, aż w końcu, w decydującym momencie, odsłania swe wdzięki, wykorzystując do tego półprzezroczystą folię... Tak właśnie Halina Kowalska, która w Mariannę wcieliła się w "Nie lubię poniedziałku" Tadeusza Chmielewskiego, potrafiła magnetyzować publiczność.

Aktorka, która wystąpiła w wielu kultowych produkcjach, kończy dziś 80 lat. Spójrzmy, jak wyglądała jej artystyczna kariera.

Halina Kowalska była tytułowana polską Brigitte Bardot ze względu na bujne blond włosy i kobiecą sylwetkę. Aktorka ukończyła studia w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi w 1966

W pamięci widzów zapisała się m.in. rolą uwodzicielskiej sprzedawczyni Marianny w "Nie lubię poniedziałku" Tadeusza Chmielewskiego. Reżyser, Tadeusz Chmielewski, cały czas powtarzał jej, że ma grać słodką, ciepłą i miłą blondynkę, aż do momentu, gdy jej bohaterka przystąpi do bardziej zdecydowanego działania... Wreszcie Kowalska, zakryta jedynie zwisającą półprzezroczystą folią, powoli pozbywa się ubrania, odkrywając przed Francesco, włoskim biznesmenem – i widzami – swoje wdzięki.

Kowalska dała się także poznać jako aktorka dramatyczna. Zagrała m.in. w filmie "Kardiogram" Romana Załuskiego. Dramat psychologiczno-obyczajowy opowiadał o realiach prowincjonalnego miasteczka. Głównym bohaterem był młody lekarz, w którego wcielił się Tadeusz Borowski. Jego bohater odkrywa pod pozorną sennością głuchej prowincji głębokie dramaty i konflikty ludzkie.

Swoją rolą w "Jak to się robi" Andrzeja Kondratiuka Kowalska wywołała furorę. Wcieliła się we wczasowiczkę, która pragnie wystąpić w filmie przygotowywanym przez reżysera (w tej roli Zdzisław Maklakiewicz). Aktorka wystąpiła w odważnych scenach i zachwyciła publiczność.

W 1981 r. Kowalska wystąpiła w filmie Wojciecha Wójcika "Okno". Dostała rolę Smolskiej. W jej filmowego męża wcielił się Włodzimierz Nowak - w rzeczywistości mąż Kowalskiej.

Sympatię widzów Kowalska zyskała dzięki roli nadwrażliwej, wyżywającej się na mężu artystki w "Alternatywach 4". Nie dało się nie roześmiać, gdy wyśpiewywała: "Aaaaa... niech konik polny... polny... pol.... Niech wiatr swawolny, niechaj skowronek tu śpiewa". Kowalska udowadnia, że ma niesamowite poczucie humoru. Występuje w spektaklach kabaretowych, potwierdzając, że posiada niezwykły talent komediowy. Zresztą, to można było dostrzec już wcześniej: aktorka od połowy lat 70. występowała w programie satyrycznym "Dobranoc dla dorosłych".

W późnych latach 80. Kowalska coraz rzadziej pojawia się na telewizyjnych ekranach, przestaje grywać w teatrze. Przyjmie jeszcze propozycję zagrania Wandy Paciorek w serialu "W labiryncie", emitowanym od 1988 r., ale niedługo potem zupełnie wycofa się z zawodu. Przypomni o sobie po kilkuletniej przerwie, decydując się na epizod w "40-latku. 20 lat później", gdzie wcieli się w Wandę, dawną sympatię Karwowskiego.

W 2007 r. otrzymuje propozycję udziału w kontynuacji serialu "Alternatywy 4", zatytułowanej "Dylematu 5", ofertę odrzuca (zresztą nie tylko ona, ze stanowiska reżyserskiego jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć zrezygnował Wojciech Smarzowski) – jak się okazuje, słusznie, bo serial zaraz po premierze zbiera miażdżące opinie, a przez widzów zostaje uznany za profanację oryginału. Dosłownie na chwilę pojawia się w "Samym życiu", jako właścicielka zajazdu na Mazurach, ale jej niewielka rola pozostaje praktycznie niezauważona. Jej koledzy z planu nie kryją zdziwienia, że atrakcyjna i utalentowana aktorka nie otrzymuje licznych propozycji i tak rzadko obsadza się ją w poważnych produkcjach; twierdzą, że jeszcze nikt nie był w stanie w pełni odkryć i wykorzystać jej ogromnego talentu.

Halina Kowalska wyszła za mąż za Włodzimierza Nowaka, kolegę z teatru (razem pracowali w Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu i w warszawskim Teatrze Kwadrat), w towarzystwie którego niezwykle często pojawiała się też na planie filmowym. Razem występowali w kabarecie, a także w programie "Dobranoc dla dorosłych". Ich pierwszy wspólny film to telewizyjna produkcja "Na dobranoc" z 1970 r. Potem zagrali w "Milionie za Laurę", "Kłopotliwym gościu", "Kardiogramie", "Sanatorium pod klepsydrą", "Obrazkach z życia" (w którym wcielili się w parę kochanków) i "Oknie" z 1981 r.

Halina Kowalska i Włodzimierz Nowak trzymają się na uboczu, unikają dziennikarzy i wszelkiego rozgłosu. Zamieszkali w Domu Aktora Weterana w Skolimowie. "Dzięki temu możemy cieszyć się jesienią życia oraz korzystać z czasu, który nam jeszcze pozostał" - zdradzała kilka lat temu. 

jb
Media
28 lipca 2021
Portrety
Halina Kowalska

Książka tygodnia

Małe cnoty
Wydawnictwo Filtry w Warszawie
Natalia Ginzburg

Trailer tygodnia