Pomiędzy opowieścią a muzyką

"Niemiłość/Wmiłość" - chor. Bajka Tworek - Concubinatus we Wrocławiu

"Niemiłość/Wmiłość" wrocławskiej grupy Concubinatus to złożony z dwóch etiud ruchowych spektakl oscylujący wokół takich zagadnień jak miłość, władza, przemoc, dobro i zło

Stylistyka pierwszej części występu utrzymana jest w orientalnych klimatach. Oglądając pokaz nasuwają się skojarzenia z pradawnym kultem matki-rodzicielki. Spektakl pokazuje jednak wyzbytą z uczucia stronę macierzyństwa. Na scenie króluje matka, rodzicielka, dawczyni życia, władczyni. Przejmuje jej majestatyczność – jest dostojna i władcza. Wzrostem, kostiumem i spojrzeniem panuje nad skrawkiem ziemi. Pełna fałd, załamań i nisz suknia skrywa jej potomstwo: dwoje małych dzieci. Skulone pod ciałem matki wypełzają na chwilę, by oddać jej cześć, odtańczyć hołd podkreślając swoją podległość. Wszystko jednak z czasem ulega zmianie i ci, którzy byli podwładnymi, przejmują władzę.

Druga z etiud tanecznych zatytułowana „Ciało”, odmienna w stylistyce, skupiona na pokazaniu relacji dwojga ludzi tym razem złączonych namiętnością. Ci sami tancerze, Małgorzata Fijałkowska-Studniak i Maciej Cierzniak wraz z choreografką Bajką Tworek wyczarowali magiczny, pełen pięknych, ruchomych obrazów spektakl o miłości. Rozpoczyna się od narodzin dwojga ciał – ciała kobiety i mężczyzny. Oboje wykluwają się ze szczelnie opinających ich bezpiecznych kokonów. W chwili narodzin uwalniają się i rozpoczynają poznawać swoje ciało Następnie spotykają siebie i rodzi się uczucie. Ich miłość wykluwa się tak samo jak oni – powoli i z lękiem. Ich zespolenie jest jednak namiętne i pełne pasji. Uczucie i emocje zostały wyrażone poprzez interesujące układy choreograficzne. I chociaż do stosowności niektórych pomysłów i do precyzji wykonania części prezentowanych układów można mieć pewne zastrzeżenia, to po dopracowaniu tych elementów spektakl zamknie się nieco być może niecodzienną, ale miłą dla oka atmosferą i klimatem jaki stwarza ścieżka dźwiękowa stworzona przez „Osjan”. Właśnie muzyka tego, czerpiącego z różnych tradycji, zespołu prowadzi tancerzy i ich sceniczne poczynania. Raz energetyczna to znów transowa – porywa i uspokaja, wprowadza w radość i melancholię zarazem. Jest w niej coś tajemniczego i fascynującego. Na równi z tancerzami i ich układami uczestniczy w sposób wyjątkowy w spektaklu współtworząc go na równi z plastyką i ruchem. Zastrzeżenia można mieć do niektórych układów choreograficznych prezentowanych w obu etiudach – część z nich niepotrzebnie zostaje powtórzona, część jakby niedokończona, do końca „niedograna”. Jednak co do części pozostałej, ma się odczucie, że dobrze przystaje do wymogów bardzo ograniczonej sceny czy też sprawiającej nieco kłopotów scenografii. Kilka elementów należy po prostu jeszcze przećwiczyć i dopracować. Całość sprawia bardzo dobre wrażenie. Jest niezwykle teatralna i narracyjna, a jednocześnie wypełniona choreograficznymi epizodami tworzącymi spektakl czytelnym i ciekawym. Ciekawe, czy Bajka Tworek pójdzie dalej w konsekwentnym realizowaniu swoich wyobrażeń o baletowej wypowiedzi, czy wprowadzi więcej dyscypliny i ciężkiej pracy w doskonalenie kondycji tanecznej zespołu i czy następnym razem zobaczymy równie interesujące pomysły w jeszcze lepszym wykonaniu?

Marta Odziomek
Dziennik Teatralny
10 kwietnia 2010

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia