Popis siły legnickich aktorek

„Dzieje grzechu" - aut. Stefan Żeromski - reż. Artur Pałyga - Teatr im. H. Modrzejewskiej w Legnicy

W najbliższą środę (23 października) o godzinie 18.00 i 21.00 w Teatrze Siemaszkowej w Rzeszowie zaprezentowana zostanie legnicka realizacja „Dziejów grzechu" Stefana Żeromskiego. Wszystko to w ramach 62. Rzeszowskich Spotkań Teatralnych i 3. Festiwalu Arcydzieł organizowanego przez podkarpacką scenę. Przypomnijmy, że poprzednią edycję wydarzenia wygrała Modrzejewska ze spektaklem „Sen srebrny Salomei" w reż. Piotra Cieplaka.

Magda Piekarska, Teatralny.pl: Generalnie spektakl jest popisem siły legnickich aktorek, bo choć wiele grzechów w tej opowieści można przypisać męskim aktorom, to pomijając krótkie przebłyski (Paweł Wolak w roli pantoflarza, utracjusza, nienawistnika i kochającego ojca zarazem; Bartosz Bulanda w filozoficznym monologu), właśnie czterem Ewom udało się tu stworzyć najbardziej przekonujące kreacje. Ich zniuansowany portret wielokrotny prowadzi widza przez kolejne emocjonalne etapy „upadku" Pobratyńskiej – od młodzieńczej egzaltacji i buntu Ewki Anny Sienickiej, przez dającą życie i odbierającą je Awę Motorniuk, zmierzającą do samozatracenia w pogoni za namiętnością Ewę Magdy Drab, aż po zgorzkniałą i zdystansowaną Eve, która staje się odbiciem własnej matki, od której podszytych niepokojem obserwacji cały spektakl się zaczyna.

W realizacji Modrzejewskiej próby zaadaptowania „Dziejów grzechu" na teatralne deski podjął się znany ze scenariusza do „J_d_ _ _ _ e. Zapominanie" Artur Pałyga. Dramaturg jeszcze przed premierą zwracał uwagę, że temat powieści jest wciąż aktualny, ale wykorzystany w niej język jest już przestarzały. Stąd pomysł na opowiedzenie „Dziejów grzechu" na nowo i umieszczenie akcji spektaklu w oddziale karnym dla kobiet zabójczyń.

Agata Kostrzewska, Dziennik Teatralny: Akcja faktycznie może dziać się, jak u Żeromskiego, na początku XX wieku. Może także dziać się i dziś, choćby w więzieniu, które tutaj zdaje się być także symbolem uwięzienia przez konwenanse i cudze wizje. Nieprzypadkowo Matka i Strażniczka (wracam do świętego obrazu na plecach marynarki!) to ta sama osoba. Ewa, Eve, Awa i Ewka są także tą samą, która pierwsza zjadła owoc z drzewa poznania dobra i zła i jednocześnie tą samą, która odsiaduje wyrok. Co gorsza – w każdym z tych przypadków pierwsza zła decyzja prowokuje następne, a potem kolejne. I nawet (a może zwłaszcza) fakt, że podstawą działania było coś tak szlachetnego, jak miłość, nie czyni ich uświęconymi.

Joanna Marcinkowska, Dziennik Teatralny: „Dzieje grzechu. Opowiedziane na nowo" w reżyserii Darii Kopiec to wielkie pytanie, czy jesteśmy więźniami miłości? Czy w ogóle nasze uczucia nami rządzą i dyktują nam, co mamy robić? To także próba zweryfikowania, czy starsze i doświadczone pokolenie może uchronić młodych przed błędami, które popełniło, czy też nie ma wpływu na to, co młodzi ludzie zrobią ze swoim życiem. Ostatecznie każdy odpowiada sam za siebie i stosowanie tego, co usłyszy od innych/starszych. „Grzech" można uznać za pewną „skazę", której nie możemy się pozbyć, nie możemy od niej uciec, nie możemy z siebie zmyć. Od narodzin jesteśmy naznaczeni dwiema rzeczami: miłością i śmiercią. Pytanie tylko, więźniem której sfery uczuć się staniemy?

Poza legnickim spektaklem widzowie 3. Festiwalu Arcydzieł obejrzą m.in. realizacje Teatru Ateneum, Lubuskiego Teatru z Zielonej Góry, Teatru Polskiego z Bielska-Białej czy łódzkiego Teatru Jaracza.

Konrad Pruszyński
Legnicka Gazeta Teatralna
12 października 2024
Portrety
Stefan Żeromski

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...