Porady Starszego Konspiranta

11. Chorzowski Teatr Ogrodowy

„Starszy Konspirant — daję tobie
kompendium wiedzy mej,
sekretnej
Wkuj to na pamięć i noś w sobie
A kartkę połknij najdyskretniej"

„Piaskownicę" — wydaną w 2015 roku płytę Piotra Machalicy — otwierają ironiczne porady, padające z ust doświadczonego spiskowca. Nie jest to przypadek. Piosenki w jego wykonaniu zapraszają do bardzo elitarnego grona, którego członkowie związani są jednak nie tyle działalnością wywrotową, ile pewnym szczególnym rodzajem wrażliwości.

Piotr Machalica znany jest przede wszystkim jako aktor filmowy i teatralny. Jego talent muzyczny został dostrzeżony jednak już w 1986 roku podczas Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. W dorobku ma trzy solowe albumy: wydany w 2002 roku Portret muzyczny: Brassens i Okudżawa, 10 lat młodszą płytę Moje chmury płyną nisko oraz wspominaną już Piaskownicę.

Artysta ten w konsekwentny sposób sięga do tradycyjnego rozumienia poezji śpiewanej. Znaczną część tekstów przez niego wykonywanych (w tym wszystkie utwory z Piaskownicy) napisał Jan Wołek, który, jak przyznaje artysta, posiadł dar „czytania w duszy" aktora. Wśród utworów wykonywanych przez Machalicę znaleźć można również teksty Andrzeja Strzeleckiego, Edwarda Stachury czy Wojciecha Młynarskiego, któremu poświęcony jest koncert podczas tegorocznego Chorzowskiego Teatru Ogrodowego.

Piosenki Machalicy to w dużej mierze utwory melancholijne, słodko-gorzkie (Tak młodo jak teraz, Piaskownica, Kustosz). Nie brak w nich jednak również ironicznego, zdystansowanego spojrzenia, a nawet ostrej satyry (Psiarnia, Kwestia wychowania). To teksty zarazem bardzo intymne, jak i posiadające silne przesłanie; piosenki, które bawią, ale równocześnie zmuszają do zadumy, zatrzymania się w pędzie, jaki oferuje nam dzisiejszy świat.

„Nie chciałbym, żeby pomyślał pan, że narzekam, ale mam poczucie, że wchodzę w czas, który jest kompletnie nie mój. [...] To czas wszechobecnego internetu i Facebooka. To tam ustala się, co jest dobre, a co kiepskie. Tam też każdy może się wypowiedzieć bezkarnie, nieodpowiedzialnie" — tak Piotr Machalica diagnozował współczesność 5 lat temu w wywiadzie dla „Gazety Lubuskiej". Dziś ta tęsknota za dawnym porządkiem świata, rzeczywistością „offline" wydaje się jeszcze bardziej uprawniona. W wyraźny sposób widać ją również w piosenkach zarejestrowanych przez aktora. Są to bowiem utwory trochę retro, może nawet staromodne. Jednak właśnie dzięki temu nastrojowi okazują się tak bardzo prawdziwe. Piotr Machalica wydaje się w nich upominać o instytucję barda, o miejsce dla inteligentnej, ale i niestroniącej od emocji, rozrywki. A zarazem o kwestie podstawowe (choć niegoszczące dziś zbyt często na pierwszych stronach gazet), czyli — jak podkreśla w cytowanym wywiadzie — „przyjaźń, miłość, lojalność".

„W czasach powszechnej znieczulicy niskich wartości i miałkich produktów z plastiku made in China poezja daje nam szansę na ocalenie tego co najważniejsze" — tymi słowami Piotr Machalica otwiera książeczkę dołączoną do płyty „Moje chmury płyną nisko". Solowe albumy aktora są najlepszym dowodem na prawdziwość tego stwierdzenia.

Barbara Englender

tekst opublikowany w „Sztajgerowym Cajtungu", gazecie festiwalowej Chorzowskiego Teatru Ogrodowego

Barbara Englender
Sztajgerowy Cajtung
18 lipca 2017
Portrety
Piotr Machalica

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...