Porusza i fascynuje

"Oczyszczeni" - reż. Krzysztof Warlikowski - Wrocławski Teatr Współczesny

Czy spektakl, który miał premierę w 2001 roku i o którym napisano już wszystko może być wydarzeniem?

Adam Orzechowski, dyrektor Teatru Wybrzeże, przygotował nie lada ucztę dla widzów i środowiska teatralnego. Zaprosił na festiwal Wybrzeże Sztuki spektakle, których lektura jest obowiązkiem i marzeniem każdego poszukiwacza sensów i olsnień. Specjalne miejsce w tym tryptyku zajmują „Oczyszczeni” Sarah Kane w reżyserii Krzysztofa Warlikowskiego. Spektakl historyczny, kultowy i oczywisty w swym arcydzielnym mistrzostwie. Gdańskie wystawienie potwierdziło siłę i wyjątkowość języka teatralnego Krzysztofa Warlikowskiego, który porusza, fascynuje i zaprasza do współtworzenia własnej wersji Spotkania. „Oczyszczeni” uznani przez wielu za spektakl dekady, spektakl historyczny i przełomowy dla polskiego teatru, wciąż fascynują, zachwycają precyzją konstrukcji, dotykają najgłębszych pokładów emocji, do jakich można dotrzeć w zetknięciu z tradycyjnym teatrem.

Precyzyjna konstrukcja całości, mantryczność, momentami wręcz katatoniczność, metafizyczna nuda, pustka, transowa praca z aktorami, niezwykła rola muzyki i świateł w konstruowaniu napięcia dramaturgicznego, operowanie wieloma planami, zdarzenia i sensy to swoisty model do indywidualnego składania, odwaga obyczajowa, prawda, często bardzo trudna do przyjęcia, ale jednak prawda psychologiczna, całość zmuszająca do koncentracji, skupienia i zarazem wyzwalająca ogromne emocje – taki jest między innymi dla mnie teatr Krzysztofa Warlikowskiego. Do tego dochodzi osobowość twórcy, tak zmiennego, tak innego, że każdy kontakt z nim i jego sztuką jest intelektualną przygodą, emocjonalna próbą sił i świętem nie tylko dla piszącego te słowa przeciętnego konsumenta kultury z prowincji.

Jak wiele zależy od czasu i miejsca pokazują spotkania z „Oczyszczonymi”. Po raz pierwszy widziałem ten spektakl w 2002 roku w „Rozmaitościach” i pamiętam wielkie wrażenie, jakie zrobił na mnie i widzach, ale też przyjemną oczywistość i pewność w ocenie. Raz, że były to „Rozmaitości”, przeżywające wówczas swój złoty okres, dwa to Warlikowski, który krystalizował swój unikalny język teatralny i „Oczyszczeni”, mimo swego nowatorstwa i kontrowersji obyczajowej, byli czymś naturalnym i oczekiwanym, były wybuchem ładunków dojrzewających w Warlikowskim już od kilku lat, a zapowiadanych np. przez „Zachodnie wybrzeże” Koltesa. To były niezwykłe czasy – właściwie każda premiera na scenie, której dyrektorem artystycznym był Grzegorz Jarzyna, była wydarzeniem. Warlikowski był skazany na arcydzieło.

Spotkanie z „Oczyszczonymi” w Gdańsku było ciekawsze, a odbiór spektaklu wzmocnił się i wzbogacił o nowe sensy. Myślę, że Adam Orzechowski sprowadził do Gdańska akurat ten spektakl bardzo świadomie. Niczym pozytywista spełnia rolę edukcyjną, ukazuje środowisku trójmiejskiemu niezwykle wyrazisty przykład nowoczesnego języka teatralnego jako... no własnie co ? Wzór do naśladowania ? Przykład odwagi artystycznej i nowatorstwa formalnego ? Przygotowuje grunt pod coraz odważniejsze realizacje własnego zespołu ? Na spektaklu 26 czerwca nie widziałem zbyt wielu aktorów trójmiejskich scen, ale mam nadzieję, ze pojawią się dzisiaj. Dla każdego człowieka teatru, dla każdego aktora, „Oczyszczeni” to lektura obowiązkowa. Chciałbym bardzo, by „Oczyszczeni” podziałali na środowisko jak prąd elektryczny, by widownia, która nagrodziła zespół Warlikowskiego owacją na stojąco, domagała się takiego teatru od naszych teatrów, by powstał swoistego rodzaju consensus społeczny, którego efektem będą odważniejsze realizacje nie tylko w Teatrze Wybrzeże, który w tym roku pokazał już kilka razy „pazury”, ale też na wszystkich pozostałych scenach Wielkiego Miasta. Krzepi duża ilość widzów obecnych na spotkaniu z artystami ( została prawie 1/3 sali, a spotkanie zaczęło się o 22.00), nie martwią manifestacyjne wyjścia podczas spektaklu, wszak teatr Warlikowskiego dociera do najgłębszych i najbardziej wstydliwych sfer przeżywania, a przed tym ucieka większość społeczeństwa, która nie będzie miała dylematu przy urnach 4 lipca.

„Oczyszczeni” w Gdańsku byli wydarzeniem potrzebnym i bezprecedensowym, które powinno przynieść piękne owoce. W tej wierze i oczekiwaniu składam głębokie ukłony artystom i animatorom zdarzenia oraz wszystkim, którzy do tego Spotkania przyczynili się.

(-)
Gazeta Świetojanska1
28 czerwca 2010

Książka tygodnia

Musical nieznany. Polskie inscenizacje musicalowe w latach 1961-1986
Wydawnictwo Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie
Grzegorz Lewandowski

Trailer tygodnia