Powiedz coś
"Dwoje" - reż. Marek Sadowski - Teatr Gdynia GłównaAktor znany jest głównie z Teatru Muzycznego w Gdyni, gdzie obsadzany jest najczęściej "po warunkach" (typ: urocza niezdara z ascendentem intelektualnym oraz wysoki, szczupły w okularach). Etatowym członkiem zespołu Teatru Muzycznego jest od dwóch lat, ale jeszcze zanim zasilił drużynę znad morza był poetą, tekściarzem i tłumaczem, jak o sobie mówi w bio. W Gdyni dał się poznać jako autor skeczy do "Koncertów sylwestrowych" w Muzyku i artysta poszukujący nowych form wyrazu, czego najlepszym przykładem jest aktorska współpraca z Teatrem Gdynia Główna ("Pomiędzy", "Burmistrz").
"Dwoje" to debiut dramaturgiczno-reżyserski Marka Sadowskiego. Pożenił w nim fascynację absurdem (wyraźne oko do Becketta) i zabawę słowem. Zaprosił na scenę dwoje tegorocznych absolwentów Studium Baduszkowej: Martynę Gogołkiewicz (Ona) i Dariusza Czarnieckiego (On), którzy, skryci za minimalistyczną formą, zagrali oszczędnie i konsekwentnie. To z pewnością dla nich, na co dzień przyzwyczajonych do teatru formy, ciekawe doświadczenie. Za sterami, jak zwykle pod ziemią w Gdyni, Marzena Chojnowska. To jedyna chyba na Pomorzu wytrawna specjalistka od światła i dźwięku, której rosnące umiejętności obserwuję z cwałującym zaciekawieniem i parytetową niecierpliwością (więcej pań za sterami!).
"Dwoje" to rozbudowana etiuda oparta na jednym pomyśle absurdalnego dialogu. Pierwsze dwie, trzy scenki budzą ciekawość i oczekiwanie na nowe pomysły i niespodzianki. Niestety, przebieg się nie zmienia, mnożą się jedynie absurdalne i coraz bardziej przewidywalne riposty. Pozostałem w blokach startowych oczekiwania na coś więcej.
Marek Sadowski zaskoczył wizytą na terenach absolutnie, wydawałoby się, nieprzystających do stereotypowego wyobrażenia jego emploi. To odkrycie radosne, zachęcające i krzepiące. Bo inne.