Powstaje Małopolski Ogród Sztuki

Małopolski Ogród Sztuki

Krakowskiemu Teatrowi im. J. Słowackiego przybędzie scena z 250-osobową widownią.

Z rocznym opóźnieniem, ale jednak, powstanie w Krakowie przy ul. Rajskiej podległy Teatrowi im J. Słowackiego Małopolski Ogród Sztuki. Koszt inwestycji to ok. 40 mln brutto, z czego większość stanowią środki europejskie. Obiekt zaprojektowany przez Krzysztofa Ingardena i Jacka Evy powinien zostać oddany w 2012 roku.

I tak rudera przy ul. Rajskiej 12 (vis a vis Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej), w której od 1947 roku mieściły się pracownie scenotechniczne Teatru im. J. Słowackiego, przerodzi się w nowoczesne centrum kultury o powierzchni użytkowej 4.200 m kw. - Pozwoli to na uruchomienie w nowym obiekcie, w skrzydle od Rajskiej, sceny dla ok. 250 widzów, czyli typowej sali kameralnej. Nasza Miniatura mieści tylko 60-70 osób - mówi Krzysztof Orzechowski, dyrektor teatru. Niewielka powierzchnia budynku Miniatury sprawia, że spektakle mające większą obsadę czy bardziej rozbudowaną dekorację - jak ostatnio "Łucja szalona" i "Malavita" - z trudem się tam mieszczą.

Nowa sala pozwoli także na organizowanie koncertów, wystaw, ale przede wszystkim na tak modne ostatnio łączenie różnych dyscyplin sztuk z działaniami multimedialnymi. - To ma być scena "dla młodych, o młodych, przez młodych". Powołam radę artystyczną i swego pełnomocnika ds. MOS-u. Otrzymają dużą autonomię, by tworzyć program, który przyciągnie młodych - twórców i odbiorców. To dopełni profil naszego teatru o działania, które w architekturze budynku przy pl. Św. Ducha byłyby zgrzytem - mówi dyr. Orzechowski. Jak akcentuje, w Krakowie nie ma obecnie miejsca, które byłoby technologicznie i infrastrukturalnie w pełni przygotowane do łączenia projektów w obrębie sztuk wystawienniczych i przedstawieniowych. Obiekt pozwoli również na prowadzenie zajęć edukacyjnych i terapii przez sztukę.

Z kolei w skrzydle od ul. Szujskiego powstanie nowoczesna mediateka, gromadząca multimedialne zasoby sceniczne, muzyczne i plastyczne. - W tym zakresie będziemy współdziałać z Wojewódzką Biblioteką Publiczną, by merytorycznie prowadziła mediatekę, a ściślej - bo do tej nazwy coraz bardziej się skłaniamy, idąc za przykładem podobnych instytucji w Europie - artetekę - mówi dyr. Orzechowski.

Arteteka, pozwalając na zupełnie inny system zapoznawania się z dziełem - głównie na monitorach - będzie służyła i teatrowi. - Podobnie jak inne sceny rejestrujemy cyfrowymi kamerami nasze spektakle, by, gdy zejdą z afisza, pozostały dostępne - zaznacza dyr. Orzechowski. Jak przewiduje, arteteka będzie też wypożyczać filmy z dziedziny sztuk plastycznych, muzycznych czy teatralnych. O szczegółach za wcześnie jednak mówić. Pewne jest, że przenikanie i uzupełnianie się programów arteteki i części teatralnej MOS-u będzie decydowało o nowoczesności i unikatowości placówki.

Nie do końca rozstrzygnięte są kwestie finansowania arteteki, ale na szczęście i teatr, i WBP mają tego samego organizatora - samorząd województwa, zatem, ocenia dyr. Orzechowski, nie powinno być większych problemów i każdy wariant dotowania będzie możliwy.

Przypomnijmy, że pierwotnie mówiło się o podwójnej podległości i zarządzaniu MOS-em także przez Wojewódzką Bibliotekę Publiczną. Ostatecznie okazało się, że procedura uzyskania środków europejskich nie dopuszcza w tym przypadku takiego rozwiązania, wyklucza też prowadzenie w obiekcie działalności komercyjnej. To wymusiło zmiany w projekcie, a tym samym wydłużyło fazę wstępną. - Teraz, gdy dokonano już ostatecznych ocen projektu w zakresie formalnym, finansowym i merytorycznym, środki europejskie mamy zagwarantowane. Mamy też rozstrzygnięty przetarg budowlany i wykonawcę. 5 lutego symbolicznie wbijemy pierwszą łopatę na placu budowy, a wiosną będzie można wmurować kamień węgielny - mówi dyr. Orzechowski.

Uruchomienie tej inwestycji od początku nie było proste. - Nieuregulowane od dekad kwestie prawne dotyczące tej nieruchomości przeszły nasze najczarniejsze przewidywania. Tym bardziej serdecznie dziękuję wszystkim, którzy wspierali teatr w pokonywaniu przeszkód formalno-administracyjnych, zwłaszcza radnym Sejmiku i Zarządom Województwa Małopolskiego obu ostatnich kadencji, pracownikom i szefom Urzędu Marszałkowskiego, wreszcie - administracji miasta - mówi dyr. Teatru im. J. Słowackiego.

I nie kryje, że kiedy MOS zostanie oddany do użytku, on sam będzie wchodził w wiek emerytalny. - Chciałbym mieć satysfakcję, że zostawiam następcom obiekt, który nasycą nowym życiem - dodaje dyr. Orzechowski. - Miło mi, że po moim "dyrektorowaniu" pozostanie nowoczesne, służące regionowi i miastu, centrum kultury, które będzie mogło być wykorzystywane na poszukiwania artystyczne zupełnie inne, niż te w historycznym budynku teatru.

Krzysztof Orzechowski z zadowoleniem podkreśla, że za jego dyrekcji udało się rozwiązać wszystkie problemy i zaszłości majątkowe teatru. Także te związane z majątkiem przy ul. Radziwiłłowskiej, gdzie na parceli teatru już stoi hotel, który w przyszłości wróci do teatru, a w ciągu półtora roku, na zasadach partnerstwa prywatno-publicznego, dokonany zostanie kapitalny remont budynku, dotychczas służącego jako magazyn dekoracji i kostiumów. Pomieści pracownie krawieckie i tak potrzebną salę prób z prawdziwego zdarzenia, bo liczącą ponad 200 m kw. Na parterze zaś ulokowana zostanie kawiarnia połączona z teatralnym muzeum. - Wszystko to zawdzięczam wspaniałym pracownikom teatru, którzy z niemałym wysiłkiem porządkowali odziedziczony po minionych latach prawny bałagan, a teraz są pełni nowych pomysłów i inicjatyw. W sumie nie tylko nic nie zostało za mojej dyrekcji sprzedane, ale wręcz majątek teatru został wzbogacony o cztery mieszkania, do których zostali przeniesieni lokatorzy z ul. Rajskiej, mający w nich zapewnione dożywocie - puentuje kwestie majątkowe dyrektor teatru.

- Chciałbym, by Małopolski Ogród Sztuki był obiektem na miarę XXI wieku, nawiązującym zarazem do nazwy tej ulicy - mówi na koniec Krzysztof Orzechowski.

Wacław Krupiński
Dziennik Polski
6 lutego 2010

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia