Pożegnanie z Festiwalem

7. Europejski Festiwal im. Jana Kiepury

W miniony sobotni wieczór Krynica obwieszczała zakończenie Europejskiego Festiwalu im. Jana Kiepury płacząc strugami deszczu. Artyści pożegnali się z publicznością podczas ostatniej gali pt. "Wielka sława to żart", kiedy to zaprezentowała się nam plejada gwiazd opery i operetki.

Na wstępie usłyszeliśmy uwerturę do „Zemsty nietoperza” Johana Straussa w wykonaniu muzyków Orkiestry Filharmonii Zabrzańskiej pod batutą Sławomira Chrzanowskiego. Później przyszła kolej na solistów – artystów zasłużonych dla polskiej sceny, znanych i lubianych. Pojawiająca się na Festiwalu jak co roku (nieprzerwanie od 26 lat) Grażyna Brodzińska, będąca ulubienicą krynickiej publiczności, zachwyciła wykonaniami arii Stolza czy Lehara.  

Małgorzata Bobrowska, śpiewaczka obdarzona pyszną burzą blond loków, czarowała swym wyrazistym głosem, jednak publiczność miała trudność ze zrozumieniem treści tego, co śpiewała. Kłopotów takich nie było na szczęście w przypadku Joanny Cortes, określanej przez Bogusława Kaczyńskiego jako „sopran dramatyczny”, co charakterystyce tej szacownej śpiewaczki z pewnością przysługuje, gdyż swymi występami rzeczywiście poruszyła serca. Z kolei Aleksandra Hofman ujęła publiczność ciepłem swego głosu i cudownym wykonaniem arii Odetty z „Bajadery” Emmericha Kalmana. 

Wśród solistów mieliśmy przyjemność gościć wspaniałych tenorów: Sylwestra Kosteckiego, Adama Sobierajskiego i Jana Wilgę. Każdy z nich zachwycał, a publiczność burzą oklasków nagrodziła Adama Sobierajskiego za uwielbiane w Krynicy „Brunetki, blondynki”, które podczas bisu usłyszeliśmy również zaśpiewane po czesku. Nie zabrakło oczywiście akcentów humorystycznych – Roman Baranowicz wywołał salwy śmiechu i powszechną wesołość wcielając się w rolę pijanego dozorcy z „Zemsty nietoperza” oraz wykonując arię „pijacką” z musicalu „My fair lady”. Publiczność dosłownie nie chciała artysty wypuścić ze sceny, dlatego wielokrotnie musiał on wracać zza kulis i, ku radości zebranych, bisować. 

Podczas gali wystąpił również młody akordeonista Grzegorz Palus, który z mistrzostwem zagrał „Czardasza” Vittorio Montiego, a później towarzyszył Janowi Wildze w „Poźółkłych liściach” i „Piosence lwowskiej”. 

Wieczór upłynął pod znakiem pożegnania z Festiwalem. Gala okazała się przedsięwzięciem zorganizowanym na poziomie i bardzo urozmaiconym. Wystąpiły wielkie osobistości, nie zabrakło też „świeżej krwi”. Bogusław Kaczyński przygotował zatem kolejne piękne widowisko „ku radości publiczności”, jak czasami powiada. To, co na ową radość może kłaść się cieniem, to perspektywa całego roku oczekiwania, na kolejną edycję Europejskiego Festiwalu im. Jana Kiepury. 

„Wielka sława to żart” Uroczyste zakończenie Europejskiego Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy 
Prowadzenie gali: Bogusław Kaczyński
Wykonawcy: Grażyna Brodzińska, Magdalena Bobrowska, Joanna Cortes, Aleksandra Hofman, Roman Baranowicz, Sylwester Kostecki, Grzegorz Palus, Adam Sobierajski, Jan Wilga, Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Zabrzańskiej
Dyrygent: Sławomir Chrzanowski

Agnieszka Burek
Dziennik Teatralny Katowice
26 sierpnia 2009

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia