Pożegnanie z Teatrem Małym
czerwiec będzie miesiącem pożegnańCzerwiec będzie miesiącem pożegnań z Teatrem Małym. Po 36 latach działalności scena zostanie zamknięta, a w jej miejscu powstaną luksusowe delikatesy.
Teatr Mały miał zniknąć z mapy Warszawy już dwa lata temu. Znajdującą się w podziemiach dawnego kina Relax scenę dla Małego Teatr Narodowy wynajmował od spółki Max Film. W 2006 roku Max Film budynek kina u zbiegu ul. Złotej i pasażu Wiecha sprzedał krakowskiej sieci delikatesów Alma. Oznaczało to wyrok także dla teatru. Ostatni seans w Relaksie odbył się już trzy lata temu. Mały funkcjonuje do dziś dzięki staraniom dyrekcji Teatru Narodowego. - Negocjując z właścicielem firmy Alma, udało nam się przedłużyć agonię teatru prawie o dwa sezony. Widmo zamknięcia położyło się jednak cieniem na jego pracy. Od jakiegoś czasu nie robiliśmy tam nowych spektakli - mówi Jan Englert, dyrektor artystyczny Teatru Narodowego.
Teatr Mały stworzony przez Adama Hanuszkiewicza istniał 36 lat. W latach 90. prowadzony przez Mieczysława Marszyckiego i Pawła Konica był jedną z najciekawszych scen impresaryjnych w Polsce.
- Teatr Mały miał długą warszawską historię i był ważnym miejscem na kulturalnej mapie miasta. Dlatego jego zniknięcie to niewątpliwie duża strata. Pewne sceny znikają, ale inne powstają. To normalna dynamika rozwijającego się miasta - dodaje Jan Englert.
Na pożegnanie zagra zespół VooVoo, który od kilku lat występował w Małym zawsze przed sylwestrem. Odbędą się panele poświęcone historii teatru i jego twórcom Hanuszkiewiczowi, Marszyckiemu i Konicowi. Po raz ostatni będzie można obejrzeć: "Śmierć komiwojażera" Arthura Millera w reżyserii Kazimierza Kutza i "Chłopców z Placu Broni" Ferenca Molnara w reżyserii Michała Zadary. Zgodnie z tradycją teatru odbędą się także spektakle gościnne. Teatr im. Jaracza z Łodzi i Teatr Współczesny ze Szczecina pokażą przedstawienie "Rowerzyści" Volkera Schmidta zrealizowany przez Annę Augustynowicz.