Poznajcie Agdę Nanską!

„Dlaczego nie zostałam wuefistką, jak chciał mój tata" - aut. M. Biegańska - reż. J. Gonschorek i M. Skiba - Teatr H. Modrzejewskiej w Legnicy

„Dlaczego nie zostałam wuefistką, jak chciał mój tata" to autorski monodram Magdy Biegańskiej w reżyserii Joanny Gonschorek i Magdy Skiby. Spektakl swoją premierę miał w miniony piątek na Scenie na Strychu legnickiego teatru i spotkał się z pozytywnym odbiorem publiczności, która długą owacją na stojąco podziękowała członkini Drużyny Modrzejewskiej.

Po premierze monodramu Magdy Biegańskiej w Teatrze Modrzejewskiej.

Opowieść o Agdzie Nanskiej z wielu powodów wydaje się historią na poły autobiograficzną. Twórczyni scenografii Małgorzata Bulanda zabiera nas do teatralnej garderoby. To właśnie w tym miejscu, jak zapowiadała przed premierą Magda Skiba, podejrzeć można kulisy pracy (a może nawet szerzej – życia) aktorki, która miała zostać wuefistką, wszak to „pożyteczny zawód". Bez nadmiernego wchodzenia w szczegóły, bo ich powolne odkrywanie sprawi widzom spektaklu największą przyjemność, należy wspomnieć, że monodram Magdy Biegańskiej to rzecz o trudnym losie artysty – materialnych niedostatkach, emocjonalnych brakach, ciągłej pogoni za wymarzona rolą, sukcesem, uznaniem, pochwałą i akceptacją. W przedstawieniu padają nawet takie słowa, że aktorstwo należałoby zbadać jako objaw choroby, której ofiary nieustannie błagają innych o dostrzeżenie, o dobre słowo.

„Dlaczego nie zostałam wuefistką, jak chciał mój tata" odbierać można nie tylko jako opowieść uniwersalną o losie artysty, ale również bardziej osobistą i bezpośrednią wypowiedź aktorki świetnie znanej legnickim widzom. Magda Biegańska w wielu momentach puszcza oczko do stałych bywalców Teatru Modrzejewskiej, którzy na pewno rozpoznają pewne charakterystyczne elementy zaczerpnięte chociażby z innych spektakli, jak fragment monologu z „Fanny i Aleksandra".

Spektakl Magdy Biegańskiej, zgodnie z przedpremierowymi zapowiedziami żegnającej się tą realizacją z legnicką sceną Joanny Gonschorek, to „słodko-gorzka opowieść" o bohaterce, którą da się polubić i chce się jej kibicować. Monodram legnickiej aktorki przepełniony jest zarówno humorem, dystansem do samej siebie, jak i bardziej dramatycznymi wątkami. Bo jak inaczej odebrać słowa doświadczonej artystki, rozważającej inne możliwe ścieżki zawodowej kariery, mówiącej, że „w jej wieku już się chyba wie, co się w życiu chce robić"? Podobnie mocno wybrzmiewają ostatnie słowa aktorki wypowiadane w spektaklu, których treść niech pozostanie tajemnicą i zachętą do poznania Agdy Nanskiej. Okazji do tego w najbliższym czasie nie będzie brakowało.

Na marginesie dodać trzeba, że przed premierą monodramu do Legnicy dotarła radosna wieść. "Sen srebrny Salomei" w reżyserii Piotra Cieplaka zostanie nagrany przez Teatr Telewizji. Informację, zgromadzonym na premierze widzom, przekazał dyrektor Modrzejewskiej Jacek Głomb.

Konrad Pruszyński
Legnicka Gazeta Teatralna
20 lutego 2024

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia