Prawda czy bzdury?

11. Festiwal Dramaturgii Współczesnej Rzeczywistość Przedstawiona

Drugiego dnia XI Festiwalu Dramaturgii Współczesnej "Rzeczywistość Przedstawiona“ (16.10) na deskach Teatru Nowego w Zabrzu widzowie mieli okazję zobaczyć "Mroczną grę albo historie dla chłopców" wyreżyserowany przez Karolinę Maciejaszek. Spektakl, który pokazuje, do czego może prowadzić zabawa w twórcę

Sztuka autorstwa Carlosa Murillo wystawiona przez Lubuski Teatr w Zielonej Górze przedstawia wspomnienia z czasu młodości Nicka, który - jak twierdzi - dla zapewnienia sobie rozrywki, a w rzeczywistości próbując zniwelować uczucie samotności, zatapia się w świat Internetu, bawiąc się w tworzenie różnych osobowości. Napotyka na ogłoszenie nastoletniego Adama szukającego miłości i pragnąc jedynie wykorzystać jego naiwność, rozpoczyna grę, nie będąc świadomym konsekwencji tej zabawy. Szybko i sprawnie tworzy wirtualną Rachel, która jest uosobieniem wszystkich pożądanych przez Adama cech. Godzinne rozmowy na czacie powodują rozwój uczuć nie tylko Adama do Rachel, ale i Nicka do Adama. Pragnąc również dla siebie uczucia, jakim Adam darzy dziewczynę, Nick postanawia wpleść do zabawy samego siebie, przedstawiając się jako brat Rachel. Widząc, że jego starania nie przynoszą skutku i uczucie Adama do nieistniejącej dziewczyny jest dużo silniejsze niż do prawdziwego Nicka, chłopiec postanawia wyeliminować konkurentkę. Wymyśla postać brutalnego ojczyma, który zabrania pasierbicy na spotkania z „ukochanym”, a w końcu ją zabija, wysyłając znalezione w sieci zdjęcia jakiejś zamordowanej dziewczyny do Adama. Wszystko to dzieje się w wirtualnym świecie, ale ma  ogromny wpływ na świat rzeczywisty. Widząc cierpienia Adama, Nick postanawia się ukarać. Pod przykrywką kolejnej sieciowej postaci - funkcjonariuszki - zachęca do zamordowana siebie, wymagając jednocześnie wyznania miłości.  

Spektakl ma nie tylko interesującą fabułę, ale także ciekawe wykonanie. Zdarzają się momenty wywołujące uśmiech, ale są też chwile zapierające dech w piersiach, co w dużej mierze jest zasługą wyśmienitej kreacji aktorskiej dwóch głównych bohaterów – w tych rolach: Ernest Nita i Dawid Rafalski (który za rolę Adama został nagrodzony) oraz muzyki.

Sztuka nie tylko pochłania uwagę widza, ale również skłania go do refleksji. Internet, poza wieloma udogodnieniami niesie również pewne zagrożenia, nawet dla tych, którzy zapierają się, że nie są naiwni. Pewne braki w rzeczywistości są uzupełniane sieciowymi ekwiwalentami, co nie jest dobre i nie działa na dłuższą metę. Zaciera się granica pomiędzy światem realnym i wirtualnym, która powoduje utrudnienie (a czasem nawet niemożliwość) odróżnienia tego co prawdziwe od tego, co jest jedynie wytworem ludzkiej wyobraźni. W spektaklu doskonale pokazana jest to na przykładzie postaci z czatów, które to w rzeczywistości są tymi samymi aktorami z różnymi kostiumami, co podkreśla, jak łatwo wykreować w sieci nową osobowość i jak bardzo mogą one różnić się od tego, kto je stworzył.  

Najlepszy teatr ma stawiać przed ludźmi lustro i nie tyle zachęcać, co zmuszać do refleksji. Ma prowadzić do granic niebezpieczeństwa, do granic mroku, tylko po to, by potem ukazała się głęboka refleksja – tego nauczył się główny bohater spektaklu na kółku teatralnym. "Mroczna gra albo historie dla chłopców" znajdują się bardzo blisko definicji \'najlepszego teatru\'.

Katarzyna Skowronek
Dziennik Teatralny Katowice
19 października 2011

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...