Prawie jubileusz
45. Przegląd Teatrów Małych Form - Kontrapunkt 2010W niedzielę w Szczecinie zakończył się XLV Przegląd Teatrów Małych Form "Kontrapunkt". Prawie wszystko się udało poza jedną rzeczą, która dla wielu obserwatorów była faworytem tego festiwalu - czyli poza "Makbetem" - przedstawienie, które z powodu nagłej choroby aktora nie doszło do skutku
- Ja mam w ogóle nieszczęście do tego przedstawienia. Dzień wcześnie byłam zaproszona do warszawskiego teatru Studio i nie mogłam się tam pojawić. Bardzo liczyłam, że w Szczecinie to zobaczę. I żal ogromny, bo szalenie mi się podoba program tegoroczny. Uważam ten festiwal za bardzo udany, a to taki prawie jubileusz, to 45 lecie. Dla mnie ten festiwal bardzo mocno stoi na aktorach - mówi Hanna Bałtyn publicystka i krytyk teatralny. - Ten festiwal jest wyjątkowo wyrównany, trudno jest wybrac faworyta - dodaje.
- Tym razem "Kontrapunkt" został wzbogacony o wyjazd w miejsce niezwykłe, które istnieje tuż przy granicy polsko-niemieckiej od ok. 15 lat, czyli o wyjazd do Schloss Brolin. Grupka artystów postanowiła w opuszczonym gospodarstwie stworzyć taka trochę komunę artystyczną. To jest stowarzyszenie, które korzysta z różnego rodzaju funduszy. To miejsce przez lata bardzo się zmieniło. Wiele ze stodół wyremontowano, jest hotel i małe sale teatralne. I oni wciąż poszukują... To jest też miejsce, gdzie odbywają się co 4 lata różnego rodzaju festiwale. My w Szczecinie Shloss Brolin, bo tak się nazywa to miejsce - od Zamku Brolin - znamy bardzo dobrze, często tam jeździmy. Jest to bardzo blisko, gdyż tylko 40 km od Szczecina - mówi z kolei o 45. "Kontrapunkcie" Joanna Flis, redaktor naczelna Gazety Festiwalowej.
W dyskusji na temat tegorocznego festiwalu udział wzięli także: dyrektor Festiwalu Anna Garlicka i prof. Robert Cieślak.
A prowadzili: Małgorzata Prymus PR Szczecin i Andrzej Matul.
