Premiera Miniatury wg powieści gdańskiej autorki
"Kamienica" - reż. Ewa Piotrowska - Teatr Miniatura w GdańskuTeatr Miniatura - to jedyna trójmiejska scena, która nie tylko porusza lokalne tematy, ale i szeroko współpracuje z pomorskimi artystami. Najnowsza premiera, która odbędzie się 15 grudnia, to sztuka napisana na podstawie powieści gdańskiej autorki Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel.
Kiedy Romuald Wicza-Pokojski wygrał konkurs na dyrektora Teatru Miniatura w Gdańsku, zapowiedział: "Bardzo bym chciał, aby była to aktywna placówka kultury, współpracująca z artystami tworzącymi w mieście i regionie, chcę, abyśmy realizowali wspólne projekty."
Do deklaracji tej, przyznaję, odniosłam się sceptycznie, ale - o dziwo - dyrektor obietnicy dotrzymał.
Po raz pierwszy lokalne akcenty w repertuarze Teatru Miniatura znalazły się w przedstawieniu "Thermidor roku 143". Był to spektakl uliczny inspirowany życiem i twórczością Stanisławy Przybyszewskiej, która w Gdańsku spędziła ostatnie lata życia i napisała swoje najważniejsze dzieła. Potem wystawiono spektakl "Baltic. Pies na krze" - opowieść o psie uratowanym na wodach Zatoki Gdańskiej przez załogę statku badawczego gdyńskiego MIR.
Najnowsza premiera, która odbędzie się 15 grudnia, to sztuka napisana na podstawie powieści gdańskiej autorki Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel.
- Przedstawienie będzie humorystyczną opowieścią o szacunku dla odmienności, indywidualizmie i niestandardowym podejściu do życia. Bohaterami tej historii są mieszkańcy kamienicy Pod Świńskim Ryjem, do której znienacka wprowadza się nowa świnka - indywidualistka Klara Kwik z dużą dozą wyobraźni i nieposkromionej kreatywności. Wynika z tego cała masa nieporozumień i konfliktów, a w tle czai się niepokojąca tajemnica z przeszłości. Na dodatek na koniec pojawiają się jeszcze duchy przodków mieszkańców kamienicy - opowiada Agnieszka Kochanowska, rzecznik prasowy teatru.
- Akcja sztuki dzieje się tu i teraz. Dlatego też Gdańsk Wrzeszcz, a w zasadzie fotografie starych kamienic z tej części Gdańska, stały się inspiracją przy budowaniu przestrzeni scenicznej - mówi reżyser przedstawienia Ewa Piotrowska. Adaptację przygotowały Roksana Jędrzejewska-Wróbel i Małgorzata Sikorska-Miszczuk (jedna z najlepszych polskich dramatopisarek, laureatka ubiegłorocznej Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej).
Muzykę skomponował Piotr Pawlak, związany z trójmiejska sceną muzyczną gitarzysta i producent. Za ruch sceniczny odpowiedzialny jest Krzysztof Leon Dziemaszkiewicz, trójmiejski performer, tancerz i choreograf. Zatem - prawie sami "nasi".