Premierowy piątek w operze: "Kolonia karna" i "Jutro"

spektakle w Teatrze Wielkim w Poznaniu

Ból, rozczarowanie, strach, przemoc fizyczna i emocjonalna pustka - to wszystko w "Jutrze" Tadeusza Bairda i "Kolonii karnej" Joanny Bruzdowicz. Oba spektakle w piątek w Teatrze Wielkim.

Spektakle "Jutro" znakomitego kompozytora Tadeusza Bairda i "Kolonia karna" Jolanty Bruzdowicz poruszają dwa ważne, ale nieczęsto podejmowane w operach tematy. "Jutro" to właściwie dramat muzyczny w jednym akcie z librettem Jerzego S. Sita, według noweli Josepha Conrada pod tym samym tytułem. Akcja dotyka problemu zderzenia marzeń z brutalną rzeczywistością i toczy się w ciągu jednego dnia. Ozias czeka na swojego syna, który przed laty zbiegł z domu. Co wieczór powtarza sobie, że ukochany Harry z pewnością wróci "jutro". Swoją tęsknotą i wyidealizowaną wizją powrotu syna zaraził też Jessikę, córkę niewidomego Jozuego. Jessika wierzy, że gdy Harry wróci, zdobędzie wreszcie wytęsknionego ukochanego. Jedynie ślepiec przeczuwa, że powrót Harry\'ego nie może przynieść nic dobrego. I kiedy wreszcie zjawia się oczekiwany i wyidealizowany nieobecny, okazuje się on żądnym pieniędzy brutalem, który dokona gwałtu i zginie z ręki własnego ojca.

"Kolonia karna" opowiada z kolei o katach nękających swoje ofiary - to mrożąca krew w żyłach historia, która toczy się m.in. wokół narzędzia tortur, a zaangażowani w nią są m.in. Oficer, Podróżny zwiedzający zakład karny i Strażniczka. Jednoaktowy dramat powstał w 1968 r. na zamówienie Opery w Pradze na kanwie opowiadania Franza Kafki. Libretto wspólnie z kompozytorką stworzył Jarosław Simonides. Do premiery jednak nie doszło z powodu zawirowań politycznych. Publiczność ujrzała utwór dopiero cztery lata później we francuskim Tours w 1972 roku.

Obecnie obie jednoaktówki wystawia się razem, podczas jednego wieczoru. Rozgrywające się na deskach sceny dramaty łagodzi nieco muzyka. Dzieło Bairda jest zbudowane na technice serialnej, posługuje się motywami przewodnimi (a właściwie grupami instrumentalnymi), które towarzyszą każdej z postaci. Trójka bohaterów śpiewa - jedynie Harry posiada partię mówioną, natomiast muzykę wykonuje rozbudowana orkiestra. Z kolei muzyka "Kolonii karnej" oscyluje między tonalnością i atonalnością. Dialogi są prowadzone w formie melorecytacji, proste partie instrumentalne łączą się z brzmieniami elektronicznymi, a wszelkie użyte środki artystyczne wzmacniają sugestywność przekazu. "Jutro" wyreżyserowała Ewelina Pietrowiak, "Kolonię karną" - Krzysztof Szaniecki. Premiera w piątek o 19, kolejne spektakle w sobotę i niedzielę.

Martyna Pietras
Gazeta Wyborcza Poznan
17 lutego 2010

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...