Produkcje Wybrzeża w konkursowych szrankach

trzy przedstawienia walczą o nagrody

Trzy przedstawienia Teatru Wybrzeże - "Zwodnica", "Zmierzch bogów" oraz "Łup" - walczą o nagrody w V Ogólnopolskim Konkursie na Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury Europejskiej.

Nazwa konkursu organizowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego może być bardzo myląca. Choć w tytule pojawia się zwrot "dzieła dawne", startować w nim mogą adaptacje utworów napisanych ponad czterdzieści lat temu. Regulamin nakłada także dodatkowe ograniczenia, m.in. tekst, który stanowi podstawę spektaklu, nie mógł być ani razu wystawiany w Polsce w ostatniej dekadzie.

Teatry z naszego regionu chętnie zgłaszają swoje produkcje na ten konkurs; w jego poprzednich edycjach startował m.in. "Blaszany bębenek" Grassa i "Lilla Weneda" Słowackiego z Wybrzeża, "Święta Joanna szlachtuzów" Brechta z Teatru Miejskiego z Gdyni czy "Grzech" Mauriaca słupskiego Teatru Rondo. Prawdziwy sukces odniósł jednak tylko "Tytus Andronikus" Williama Szekspira w reż. Moniki Pęcikiewicz z Teatru Wybrzeże - przedstawienie to zgarnęło aż cztery z dziewięciu przyznanych nagród na drugiej edycji konkursu. Rok później jedno z wyróżnień zdobyła "G upa Laokoona" Tadeusza Różewicza w reż. Jarosława Tumidajskiego, także realizacja Wybrzeża.

Z tegorocznych pomorskich kandydatów do konkursowych nagród największe szanse wydaje się mieć "Zwodnica" Thomasa Middletona i Williama Rowley\'a. Młody reżyser Kuba Kowalski skutecznie "odkurzył" ten elżbietański dramat, tworząc przejmującą, jak najbardziej współczesną analizę zła tkwiącego w każdym człowieku. Na uwagę w przedstawieniu zasługują także świetne role Karoliny Piechoty i Michała Kowalskiego. "Zmierzch bogów" to - nie do końca udana - adaptacja scenariusza filmu Luchino Viscontiego o tym samym tytule. W spektaklu w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego - rodzinnej historii z faszyzmem w tle - sceny przejmujące i ciekawe plastycznie mieszają się ze słabszymi, wręcz niechlujnymi. Najtrudniej zwrot "dzieło literatury europejskiej" odnieść będzie do "Łupu" Joe Ortona. Ta napisana w latach 60. brytyjska farsa faktycznie wyróżnia się spośród utworów tego typu (przede wszystkim antymieszczańskim podejściem i sporą ilością makabry), jednak nieciekawa i mało oryginalna inscenizacja Iwo Vedrala raczej nie pomoże w walce o konkursowe nagrody.

W tegorocznym konkursie startuje w sumie 17 spektakli, chyba najmniej z jego wszystkich dotychczasowych edycji. Jednak trzy wybrzeżowe produkcje będą miały niezwykle silną konkurencję - między innymi głośną krakowską "Trylogię" Sienkiewicza oraz wrocławską "Ziemię obiecaną" Reymonta w reżyserii Jana Klaty czy "T.E.O.R.E.M.A.T." Piera Paolo Pasoliniego w reż. Grzegorza Jarzyny z TR Warszawa. Wyniki konkursu ogłoszone zostaną pod koniec marca.

Mirosław Baran
Gazeta Wyborcza Trójmiasto
27 lutego 2010

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...