Prus wycofałby nazwisko z afisza

"Lalka" - reż. Wiktor Rubin - Teatr Polski we Wrocławiu

Do swojej "Lalki" Wiktor Rubin włożył wszystko, co mu w duszy grało. Tylko sensu brakło.

Zadanie było ambitne, bo przełożenie barwnej powieści Prusa to nie lada wyzwanie. Rubin chciał opowiedzieć coś o współczesnej kapitalistycznej Polsce - z jednej strony przywiązanej do cepeliowsko-bogoojczyźnianej tradycji, a z drugiej nurzającej się w pozbawionym głębszych wartości świecie celebrytów. Ten pierwszy reprezentuje Rzecki - młody, dziarski wszechpolak.

Drugi - to powieściowa arystokracja z Łęckimi na czele, sprowadzona do roli półidiotów, brylujących w plastikowym, bigbrotherowym świecie. Wokulski - w powieści rozdarty między pozytywizmem a romantyzmem -w spektaklu jest nijaką kukłą, a rozczarowanie kapitalizmem wyraża, rozbierając się do naga Prusa tu jak na lekarstwo, a sensu w rozbuchanych pomysłach teatralnych mniej niż zero.

Mamy tu i cytaty ze "Strachu" Grossa, i z Mickiewicza, atrapę konia i wielki telewizor, Łęcką w sukni a la Velazquez i w kimonie.

A na końcu Wokulski w pelerynie Batmana wiesza się przy dźwiękach "Time to say goodbay".

ika
Nowa Trybuna Opolska
24 kwietnia 2009

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...