"Prymas w Komańczy" kręcony na Jasnej Górze

nowy spektakl Teatru Telewizji

Prosto z Bieszczad zjechała wczoraj do Częstochowy ekipa filmowa Pawła Woldana. W jasnogórskim wieczerniku, refektarzu, ogrodach i przedsionkach Sali Rycerskiej kręciła ujęcia do spektaklu "Prymas w Komańczy".

Spektakl realizowany jest dla Sceny Faktu Teatru Telewizji. Paweł Woldan jest jego reżyserem i scenarzystą. Filmowiec już wcześniej robił dokumenty o kardynale Wyszyńskim, takie jak "Non Possumus" czy "Uwięziony Prymas". Był też autorem spektaklu Teatru Telewizji "Złodziej w sutannie", który pokazywany był premierowo również na Jasnej Górze. W klasztorze widzieliśmy go również w 2007 r., kiedy kręcił serial dokumentalny o sanktuarium. "Tutaj zawsze byliśmy wolni" - jego wspólne dzieło z Tadeuszem Szymą pokazane zostało w niedzielę w ramach III Światowego Kongresu Częstochowian.

W Komańczy - miejscu uwięzienia Prymasa Tysiąclecia - do 14 września zrealizowano dziewięć scen powstającego spektaklu. Ekipa zjechała do Częstochowy, bowiem teatralno-filmowa opowieść o kardynale Wyszyńskim toczy się również na Jasnej Górze. Premierę spektaklu zaplanowano na grudzień.

Kiedy przyszliśmy na Jasną Górę, zdjęcia odbywały się właśnie w klasztornym ogrodzie, do którego wchodzi się z wieczernika, z którego oglądaliśmy filmowców. Towarzystwo mieliśmy wyjątkowe: zastaliśmy tam bowiem Magdalenę Różczkę (gra Marię Okońską, założycielkę tzw. Ósemki) czekającą na kolejne ujęcia z jej udziałem oraz Artura Barcisia, który ubrany w pauliński habit rozmawiał przez telefon komórkowy, korzystając z przerwy w zdjęciach. Dla "Gazety" zrobił jednak przerwę.

- Niestety, nie udało się połączyć tej realizacji z Kongresem Częstochowian, na którym nie mogłem być - powiedział aktor urodzony w podczęstochowskich Rudnikach. - W realizacji Pawła Woldana po raz kolejny wcielam się w zakonnika. Niedawno przecież grałem franciszkanina "Braciszka" w filmie Andrzeja Barańskiego. Tutaj gram autentyczną postać, co więcej - żyjącą: paulina o. Jerzego, który jest postacią historyczną; uczestniczył w wydarzeniach związanych z prymasem Wyszyńskim.

O. Jerzy wspomniany przez aktora, to powszechnie szanowany Jerzy Tomziński, jasnogórski nestor i wieloletni przeor, jedyny w Polsce żyjący uczestnik Soboru Watykańskiego II. To właśnie on zainicjował narodową modlitwę o uwolnienie prymasa, dając początek tradycji odprawiania Apelu Jasnogórskiego. To za jego sprawą Jasnogórskie Śluby Narodu w 1956 r. zgromadziły ponad milion wiernych, on zainicjował wędrówkę kopii Cudownego Obrazu po kraju. Znający go, widząc Artura Barcisia w białym habicie - podziwiali trafność obsadzenia roli.

W Alejach spotkaliśmy z kolei Henryka Talara, znakomitego aktora i - w przeszłości - dyrektora częstochowskiego Teatru im. Mickiewicza. Również zmierzał na Jasną Górę. Jego kreacja w "Złodzieju w sutannie" uznana została przez recenzenta za najciekawszą w tamtym spektaklu. Co gra w nowej realizacji Woldana, nie zdążyliśmy nawet ustalić - najpierw były częstochowskie wspominki, zaraz po nich telefon wezwał aktora pilnie na plan.

Tadeusz Piersiak
Gazeta Wyborcza Częstochowa
17 września 2009

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...