Przypex 2016

"Odwyk" reż. Barbara Golonka - Teatr Rozdźwięk w Krakowie

"Przypex", inaczej: turbo przypał, fail, nie da się odzobaczyć, najgorzej.

Przypex 2016

O spektaklu "Odwyk" Magdaleny Sabik w reż. Barbary Golonki z Teatru Rozdźwięk w Krakowie, którego pokaz odbył się w Teatrze Praska 52, pisze Maciej Stroiński.

"Przypex", inaczej: turbo przypał, fail, nie da się odzobaczyć, najgorzej.

Nie dość, że są wakacje, "teatr mi zamknęli, nie ma", to jeszcze leje. Głównie leżę z książeczką, BIOGRAFIE ARTYSTÓW, żeby było jak w "Rodzeństwie", "nie ma nic piękniejszego jak deszczowy wieczór w łóżku", te klimaty. W zeszłym roku, jak w połowie lipca zagrali "Lubiewo", to się wszystkie ciotki-teatromanki na głodzie zleciały. Teraz efekt odstawienia doją w dawnej "Tęczy", która - jak wszystko w teatrze - była kiedyś kinem. Variété było Związkowcem, Polonia była Polonią, "Kabaret warszawski" był dwa w jednym, "Kabaretem" i "Shortbusem", Karasińska była filmowczynią, a ja filmoznawcem. Tęcza została Praską 52, na wypadek gdyby miała się przenieść do Warszawy. Wszyscy walą do teatru, nawet budynki, rebrandując się z boskich, kultowych, wintydżowych na "bogate".

Tytuł "Odwyk" odebrałem jako pojazd po moim uzależnieniu. Tak, jestem teatralnym gównojadem, obejrzę wszystko, a latem popadam w stan zborsuczenia (por. Witkowski, "Drwal"). Ale trollem również jestem, więc sobie wyobraźcie, co się dzieje, gdy poczuję krew. No cienko było. Z jednej strony jest to przedstawienie amatorskie, więc co się będę ciskał, z drugiej - Was tam nie było i coś Was ominęło. Zacytuję co. Tylko uwaga: śmieszkujemy z nimi, nie z nich!

"Nie mam całego dnia, chcę znać konkret". "Byłam sama w czterech ścianach". "Nie dostaję w zamian nawet pieprzonej odpowiedzi". "Czy widzisz coś poza czubkiem własnego nosa?". "Cały dzień po to, żeby otrzymać niewdzięczność". "Z każdym twoim nadchodzącym słowem...". "Kobiety, które nie są Joannami d'Arc swojej cnoty". "- Ty niewdzięczna... - Kto?". "Znamy ludzi, którzy znają ludzi". "Zanim puściłaś wodze swojej fantazji. Dupy też". "Masz ci los". "Tylko to mi przychodzi do głowy, myśląc o tym (!)". Jedyne, co im wyszło i skłoniło salę do jebnięcia śmiechem, to akurat nie ich: "Gadaj z dupą, to cię osra".

Jak widać, w treści jest to fight, a w formie nie wiadomo, może beka albo beka z beki, albo tłumaczenie, albo niechcący. Dwie pary dwupłciowe na terapii par, psychoawantura przedzielana za długimi blackoutami. First row dostał guzikiem w scenie darcia koszuli. <3 dla Macieja Czerniaka za energy, dla Sebastiana Florka za klatę. Jak na teatr instynktowny - propsy, jak na w ogóle, to nie szedłbym.

Maciej Stroiński
Materiał przysłany
20 lipca 2016

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia

Łabędzie
chor. Tobiasz Sebastian Berg
„Łabędzie", spektakl teatru tańca w c...