Przypowieść o samotności i śmierci
"Sala 108" - reż. Gustaw Holoubek - Teatr TelewizjiGerard Aubert zachwycił się polską inscenizacją telewizyjną swojej sztuki "Podróż" w reż. Piotra Mikuckiego - z Gustawem Holoubkiem i Piotrem Fronczewskim. W liście gratulacyjnym do obu aktorów stwierdził, że z myślą o nich napisał kolejny utwór - "Salę 108". Po pierwszej lekturze Gustaw Holoubek bez wahania zdecydował się na jej realizację
Akcja toczy się w niewielkim szpitalnym pokoju, w którym spotyka się dwóch pacjentów: Ren Bertillon (Gustaw Holoubek) i Charles Renoir (Piotr Fronczewski). Są bardzo różni. Pierwszy już zadomowił się w szpitalu, drugi z niepokojem oczekuje wyników badań, od których zależy jego przyszłość. Czeka więc na wyrok skazujący lub ułaskawienie. Bertillon traktuje szpital jak swój dom, w którym inni troszczą się o wszystkie jego potrzeby, dla Renoira to miejsce przymusowego pobytu i niemal kaźni. Łączniczką ze światem jest dla nich pielęgniarka grana przez Magdalenę Wójcik, pełna seksapilu siostra miłosierdzia...
– Ta sztuka jest tak skonstruowana i napisana, że bardzo łatwo zrobić z niej Teatr Telewizji – podkreślał reżyser. – Nie wychodzi się z jednego wnętrza, nie ma plenerów, okoliczności zewnętrznych. Jest tylko fabuła napisana przez autora i można ją zagrać w teatrze żywego planu.
W spektaklu rozgrywa się pasjonujący pojedynek dwóch krańcowo różnych bohaterów. Grana przez Fronczewskiego postać agresywnego Renoira to studium egoizmu, egocentryzmu, a nawet pewnego typu brutalności. Bertillon w interpretacji Holoubka stanowi w stosunku do niego rodzaj kontrapunktu. W towarzyszu niedoli stale wzbudza wściekłość i zniecierpliwienie. A przy tym zabawia się jego kosztem, satysfakcjonuje go nieustające napięcie, jakie wytwarza w swoim rozmówcy.