Radomski Powszechny rozpoczyna nowy sezon

"Piaf", "Hiob", "Romeo i Julia", "Iwona księżniczka Burgunda"

"Piaf", "Hiob", "Romeo i Julia", "Iwona księżniczka Burgunda" to tylko niektóre premiery, jakie czekają nas w nowym sezonie w Teatrze Powszechnym im. Jana Kochanowskiego.

W ubiegłym sezonie prawdziwym repertuarowym hitem w Powszechnym był musical "Skrzypek na dachu". Bilety trzeba było kupować z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Teatr nie zasypia gruszek w popiele i nowy sezon rozpoczyna od mocnego akcentu. Już w sobotę premiera przedstawienia "Piaf". Na scenie zobaczymy ponad 30 osób i usłyszymy najpiękniejsze i najbardziej znane piosenki "skowronka Paryża". 

- Ten tekst w innych teatrach jest różnie realizowany, czasem na 12 aktorów. My mamy możliwości techniczne, aby zrobić go z rozmachem. Dysponujemy głęboką sceną, dwiema obrotówkami. Nie oszczędzaliśmy na nim i zrealizowaliśmy prawdziwe widowisko - chwali się Zbigniew Rybka, dyrektor teatru. - Jednak siła, jaką włożyliśmy w jego stworzenie zwróci się wtedy, kiedy będą chcieli go oglądać widzowie - dodaje.

A widzów zachęcać nie trzeba. Na premierę biletów już nie ma. A na kolejne przedstawienia sprzedają się bardzo dobrze. 

Do obejrzenia spektaklu wielu zachęciła też pewnie możliwość obejrzenia w roli tytułowej Katarzyny Jamróz. Dlaczego w rolę Piaf wcieli się aktorka występująca u nas gościnnie? 

- W tym przedstawieniu trzeba umieć zaśpiewać piosenki bardzo trudne, a osób, które potrafią to zrobić bardzo dobrze, jest w Polsce może kilkanaście. Dlatego też zorganizowaliśmy przesłuchania, które wygrała pani Jamróz - tłumaczy Rybka. - A do tego jest aktorką, która potrafi zagrać rolę - dodaje.

Spektakl wyreżyserował Tomasz Dutkiewicz. Od października zamiennie w rolę Piaf wcielać się będzie też Jaga Wrońska.

W październiku kolejna premiera. Tym razem zobaczymy "Hioba" w reżyserii Krzysztofa Babickiego, na co dzień dyrektora artystycznego Teatru im. Juliusza Osterwy w Lublinie. Hiob i jego żona przeniesieni zostali w czasy współczesne. Są ludźmi sukcesu, których los nagle się odmienia. Dotknięci niewyobrażalnym cierpieniem muszą na nowo odnaleźć sens życia. Jak mówi o przedstawieniu sam jego twórca, jest to "rzecz o wierności ideałom, próbie, wobec której każdy z nas staje w swoim życiu wielokrotnie". W roli głównej wystąpi Wojciech Wachuda.

Co jeszcze zobaczymy w tym sezonie w Powszechnym? W sylwestra planowana jest premiera "Romea i Julii" w reżyserii Katarzyny Deszcz. Oprócz podstawowego tekstu dramatu usłyszymy sonety zaśpiewane do muzyki napisanej specjalnie przez Grzegorza Turnaua. Na początku przyszłego roku zobaczymy przedstawienie Linasa Zaikauskasa. Na razie wiadomo jedynie, że będzie to jakiś znany tekst Antoniego Czechowa. Kolejne spektakle to "Kiss me Kate" w reżyserii Macieja Korwina, "Iwona księżniczka Burgunda" Janusza Wiśniewskiego. Andrzej Woroń przygotuje "Urfaust" Johanna Goethego, Przemysław Wojcieszek napisze i wyreżyseruje przedstawienie o roboczym tytule "Królowe Brytanii", spektakl dla dzieci, być może "Królową śniegu", zrealizuje zaś Petr Nosalek. 

W październiku powrócą też niedzielne czytanie bajek dla dzieci w różnych miejscach teatru i "Czytanie świata", czyli spotkania ze współczesnymi dramatami.

Karolina Stasiak
Gazeta Wyborcza Radom
18 września 2009

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...