Raperka broni Zbigniewa Brzozy

petycja w obronie

Dyrektor Brzoza mówi, że nie wie, kto organizuje akcję zbierania podpisów pod petycją w jego obronie na stronie kropastop.pl.

Jędrzej Słodkowski: Dyrektor Brzoza mówi, że nie wie, kto organizuje akcję zbierania podpisów pod petycją w jego obronie na stronie kropastop.pl. My wiemy, że podpisana pod nią Aleksandra Agaciak to łódzka raperka Lilu, doskonale znana w hiphopowym światku. Naprawdę nie znasz Zbigniewa Brzozy? 

Lilu: - Naprawdę. Widziałam go może dwa razy na premierach w teatrze. Nie miałam przyjemności podać mu ręki. Zresztą - ściślej rzecz ujmując - ja nie występuję w jego obronie. Trudno mi bronić człowieka, którego nie znam. Nie występuję także przeciwko prezydentowi Kropiwnickiemu, bo też go nie znam. 

Adres kropastop.pl nie należy do najbardziej neutralnych. 

- Ma przyciągnąć uwagę, skłonić do zastanowienia się przez chwilę i zainteresować media. Występuję w obronie teatru. Też jestem artystką i rozumiem innych artystów. Nie można oceniać Brzozy po jednym sezonie. Mówi się, że kadencja dyrektora artystycznego powinna trwać cztery lata. Nasza petycja to prośba, by dać teatrowi szansę ewoluowania w kierunku, który nadał mu Brzoza. Ma nowatorskie, ciekawe pomysły, a Nowy stał się dzięki temu w tym sezonie miejscem - brak mi lepszego słowa - fajnym, czasem nieco szalonym. I może na dłużej stać się teatrem, w którym odnajdą się ludzie tacy jak ja. Miejscem, które przekona do teatru tych, którzy do tej pory nie byli jego miłośnikami. 

Mam też własne powody, dla których firmuję ten apel. Brzoza zaprosił do współpracy Łukasza Kosa. Ten reżyser w Teatrze Studyjnym wystawił "Pawia królowej" Masłowskiej. Kiedy moich hiphopowych kumpli w czapkach i szerokich spodniach przekonywałam do teatru, zabierałam ich właśnie na "Pawia". Siedzieli bite trzy godziny ze szczęką na podłodze. To był najlepszy spektakl, jaki w życiu widziałam. Najgorszym natomiast był wystawiony w zeszłym roku przez Nowy "Don Juan" z Jerzym Zelnikiem, ówczesnym dyrektorem artystycznym. 

Już słyszę zarzut: co reprezentantka nieelitarnej subkultury może mieć do powiedzenia w tak elitarnej dziedzinie jak teatr? Co ma hip-hop do teatru? 

- A czego nie ma?! To też jest sztuka, sposób wyrażania siebie. Wyrosłam w hip-hopie, a teraz próbuję czegoś innego, studiuję aktorstwo. Jeśli coś tak stereotypowo elitarnego jak teatr spotyka się z czymś tak stereotypowo prostackim jak hip-hop, tworzy się nowa jakość. 

Prawie tysiąc podpisów na stronie kropastop.pl to dużo czy mało? 

- Bardzo dużo, biorąc pod uwagę fakt, że sama sprawa jest dosyć - użyjmy tego słowa - elitarna. Jest jeszcze dalsze 300 podpisów pod petycją w wersji papierowej zbieranych przez moich przyjaciół. 

Wierzysz, że ta inicjatywa przyniesie jakiś skutek? 

- A w co mam wierzyć? Muszę wierzyć w to, że nasz głos zostanie wysłuchany. 

Lilu to łódzka raperka. Na scenie hiphopowej znana od 1997 r.; jej debiutancki album "LA" ukazał się w ubiegłym roku nakładem MaxFlo Records.

Jędrzej Słodkowski
Gazeta Wyborcza Łódź
18 sierpnia 2009
Portrety
Zbigniew Brzoza

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...