Rebeliant

zmarł Merce Cunningham

Zmarł Merce Cunningham legendarny amerykański tancerz, jeden z największych światowych choreografów. Miał 90 lat

Dla teatru tańca to po nagłej śmierci Piny Bausch (30 czerwca) kolejna ogromna strata na przestrzeni kilku tygodni. Jeszcze w 2000 r., "The Guardian", czyniąc pierwsze przymiarki do podsumowania milenium, ogłaszał "Merce Cunningham jest bez wątpienia największym żyjącym choreografem na świecie". 

Przykuty do wózka inwalidzkiego artysta od wielu lat nie występował już na scenie, ale jego wpływ na współczesnych twórców ciągle pozostawał widoczny. Nazywany rewolucjonistą, rebeliantem, Cunnihgnam odmienił współczesny taniec, wniósł do niego element przypadku i improwizacji. Każdy z działających dziś choreografów wkracza w przestrzeń gry przez drzwi, które przed laty otworzył Cunningham - zmieniając relacje między ruchem, muzyką i rytmem (jego tancerze najczęściej słyszeli muzykę dopiero na scenie, podczas ostatnich prób), odkrywając możliwości gry percepcją publiczności, fundamentalnie odwracając "zasady" tańca współczesnego. Uwolnił go od tradycyjnej zależności od muzyki.

Urodził się w 1919 r. i należał do ścisłej amerykańskiej czołówki twórców awangardowych XX wieku. Był jednym z artystycznych, "niesfornych" dzieci prekursorki współczesnego tańca Marthy Graham (jak nazywano całe pokolenie amerykańskich choreografów), do której zespołu dołączył pod koniec lat 30. Przez sześć lat pozostał w nowojorskim studiu Graham jako solista. 

W latach 40. spotkał swojego najważniejszego artystycznego i życiowego partnera Johna Cage\'a. Od niego przejął m.in. fascynację chińskimi heksagramami wróżebnymi z "Księgi przemian" (I Ching). Wykorzystywał je do montowania skomplikowanych choreografii, których najlepszym przykładem było "Untitled Solo" ("Solo bez tytułu", jak sam to określił, "nie do muzyki, ale z muzyką Christiana Wolffa"). 

Zastosował w nim metodę losowego łączenia osobno zapisanych ruchów nóg i osobno zapisanych ruchów ramion. Był także pionierem wprowadzanie na scenę mediów, które nie ilustrowały się wzajemnie, ale (jak to określał) "współpracowały ze sobą na dystans". 

Dziś razem Cage\'em oraz kilkoma innymi współpracownikami i przyjaciółmi, jak Robert Rauschenberg czy Jasper Johns, Cunningham zaliczany jest do grupy twórców, którzy przenieśli Amerykę z modernistycznej maniery w epokę postmodernizmu. 

Stworzył ponad 200 spektakli i ok. 800 "events", wydarzeń w nietypowych przestrzeniach. W 1953 założył istniejącą do dzisiaj Merce Cunningham Dance Company, z której pozostawił tzw. Legacy Plan, mapę drogową określającą przyszłość zespołu pozbawionego kierownictwa mistrza.

dj, jer, afp
Gazeta Wyborcza
29 lipca 2009
Portrety
Merce Cunningham

Książka tygodnia

Małe cnoty
Wydawnictwo Filtry w Warszawie
Natalia Ginzburg

Trailer tygodnia