Relacja z Wilna

"Zemsta" Fredry z okazji 100-lecia Teatru na Pohulance

"Zemsta" Aleksandra Fredry w reżyserii Krzysztofa Jasińskiego z Teatru Polskiego im. Arnolda Szyfmana w Warszawie zainaugurowała w poniedziałek w Wilnie główne uroczystości z okazji 100-lecia Teatru na Pohulance.

Spektakl, w którym wystąpili Joanna Trzepiecińska, Jarosław Gajewski, Daniel Olbrychski i Andrzej Seweryn, był długo oklaskiwany na stojąco. "Wspaniała uczta duchowa", "piękne przeżycie", "cudowna gra" - mówili widzowie.

- Pohulanka to takie mityczne miejsce. Bycie tutaj jest po prostu wzruszające - powiedział Jasiński w rozmowie z polską rozgłośnią w Wilnie Radio Znad Wilii. Zaznaczył, że "bardzo wielu polskich artystów miało znajomych albo krewnych, którzy albo pracowali, albo chodzili do tego teatru".

Jak poinformowała PAP Anna Pilarczyk z Instytutu Polskiego w Wilnie, współorganizatora obchodów rocznicowych Pohulanki, Teatr Polski im. Arnolda Szyfmana w Warszawie nieprzypadkowo został zaproszony do Wilna - on również obchodzi w tym roku 100-lecie, a spektakl "Zemsta" został wystawiony dla uczczenia tej daty.

Legendarny teatr na Pohulance jest jednym z symboli obecności Polaków i Polski w Wilnie. Na jego deskach występowały gwiazdy polskiej sceny, m.in. Irena Eichlerówna, Nina Andrycz, Henryk Borowski, Hanka Ordonówna, Aleksander Zelwerowicz, Zygmunt Bończa-Tomaszewski, Zdzisław Mrożewski, Danuta Szaflarska, Jerzy Duszyński, Igor Przegrodzki, Hanka Bielicka.

Inicjatorem budowy teatru był zamożny wilnianin Hipolit Korwin-Milewski. Przy jego pomocy finansowej i ze składek społecznych innych Polaków mieszkających w Wilnie budowę rozpoczęto w kwietniu 1912 roku, a w październiku 1913 roku teatr został otwarty.

Architektami pięknego budynku na 900 miejsc na parterze i w dwóch amfiteatrach, z elementami architektury barokowej, a nawet romańskiej, byli Wacław Michniewicz i Aleksander Parczewski. Teatr był jednym z nielicznych budynków mających w tamtych czasach w Wilnie centralne ogrzewanie, kanalizację, wodociąg.

Początkowo na Pohulance dominowały widowiska muzyczne, mało ambitne operetki. Sytuacja radykalnie się zmieniła, gdy do Wilna z Warszawy przybył Instytut Reduty. Zespół Juliusza Osterwy przyjechał w lipcu 1925 roku, a pierwsze przedstawienie na Pohulance dał 23 grudnia. Było to "Wyzwolenie" Stanisława Wyspiańskiego. Ostatni spektakl Reduty w Wilnie - "Polka w Ameryce" Stanisława Kozłowskiego - odbył się 20 maja 1929 roku.

W ciągu niespełna czterech lat zespół zaprezentował w Wilnie 71 premier. W okresie wileńskim Reduta dała też 1800 przedstawień poza Wilnem. Był to systematyczny objazd kresów ówczesnej Rzeczypospolitej. Zespół docierał wszędzie tam, gdzie żywe polskie słowo zostało praktycznie zapomniane, a w czasach zaboru rosyjskiego publicznie padało tylko z ambony.

Po II wojnie światowej - wbrew woli darczyńców Pohulanki, którzy w 1926 roku, przekazując budynek na potrzeby miasta, zapisali w akcie notarialnym, iż ma w nim rozbrzmiewać słowo polskie - przekazano ją Wileńskiemu Teatrowi Dramatycznemu; potem mieścił się tam Litewski Teatr Opery i Baletu, który został przeniesiony do Wilna z Kowna, następnie Teatr Młodzieżowy.

Obecnie na Pohulance znajduje się siedziba Litewskiego Rosyjskiego Teatru Dramatycznego, ale słowo polskie nie jest rzadkością w tych murach. Władze teatru są przychylne inicjatywom kulturalnym społeczności polskiej na Litwie. Na Pohulance swe jubileusze niejednokrotnie obchodziły Polskie Studio Teatralne w Wilnie i Polski Teatr w Wilnie. Polskie zespoły teatralne wystawiają tu swe premiery, tu odbywają się festiwale teatrów polonijnych.

W ramach obchodów 100-lecia Pohulanki przez najbliższy tydzień na wiekowej scenie gościnnie wystąpią zespoły teatralne, dla których ten teatr był niegdyś domem. Uroczystości zakończy Polski Teatr w Wilnie sztuką Ludwika Hieronima Morstina "Lilie". Ta sztuka była grana na otwarcie teatru 12 października 1913 roku.

Aleksandra Akińczo
(PAP)
23 października 2013

Książka tygodnia

Hasowski Appendix. Powroty. Przypomnienia. Powtórzenia…
Wydawnictwo Universitas w Krakowie
Iwona Grodź

Trailer tygodnia