Rewia kieszonkowa

"Różowe konie" - Aldona Jankowska - Teatr Groteska

Aldona Jankowska, znana z programu Szymon Majewski Show jako posłanka Hojarska, Hanna Gronkiewicz-Waltz, czy też Hanna Lis tym razem zaprezentuje się w swoim autorskim show "Różowe konie"
Już 09 października 2009 o godz. 19.00 w Teatrze "Kamienica" przy Al. Solidarności 93 w Warszawie, ta nietuzinkowa artystka parodiując wiele innych postaci z pewnością może zapewnić wszystkim "murowany ubaw po pachy".

Z tej okazji, aktorka przygotowała specjalny, równie nietuzinkowy list. Z jego treścią mogą zapoznać się Państwo poniżej:

"Motto spektaklu „Większa, niż mysikrólik? Radość mysikrólika.”
Pewnego dnia zostałam przypadkiem świadkiem na ślubie. Zdezorientowana tym nagłym awansem zasiadłam obok dygoczących z przejęcia Państwa Młodych i ujrzałam JĄ- Urzędniczkę Urzędu Stanu Cywilnego. Była zjawiskowa, 
a jej ślubne show robiło... piorunujące wrażenie.

Właśnie SHOW, profesjonalne i bezlitosne.

Potem było wesele, zresztą bardzo udane, ale ja zapylona fenomenem postaci szamanki ślubów cywilnych zaczęłam wracać myślami do czasów, kiedy to sama, w latach nikłego urodzaju uprawiałam desperackie czary, jako wodzirej 
na weselach. Były to typowo polskie wesela w stylu country cowboyskim, wikingów, flamenco, oazowym, albo po prostu weneckim w maskach. 
Wszystko w zależności od zasobności portfela i tego o czym marzyli...teściowa, sąsiadka, koleżanka z klasy i w myśl zasady : ” jakie wesele takie uczucie , proszę ja Ciebie, a jak kogoś nie stać na nowoczesne wesele, to niech się nie żeni 
i d... rodzinie nie zawraca”.

Potem, już razem z Henrykiem Pasiutem obejrzeliśmy film o organizatorach ślubów, wszak to doskonale prosperująca 
w tej chwili branża (przebija ją tylko organizacja pogrzebów, widzę tu dla siebie furtkę) .W tym filmie profesjonaliści od uroczystości opowiadali o szokujących oczekiwaniach swoich klientów. Można się z tego śmiać, ale to wszystko dzieje się naprawdę i świadczy... no właśnie, o czym?

Zapamiętaliśmy z tego filmu uroczą narzeczoną, której marzeniem było, aby do ślubu zawiózł ją różowy koń. Profesjonaliści, bez specjalnego zdziwienia... pomalowali klacz na różowo. 
Wyglądało na to, że nawet klacz udająca konia nie była zdziwiona... „nic nie dziwi, nic nie cieszy, proszę ja ciebie”..

Powstał pomysł spektaklu.

Dolek Weltschek - dyrektor Teatru Groteska przyjął nas pod swoje skrzydła i otoczył opieką artystyczną, Małgosia Zwolińska zgodziła się stworzyć scenografię i kostiumy.  
Wspólnie przegadaliśmy wiele, wiele godzin ...o czym ma być ten spektakl, bo przecież nie o weselach i polityce.

Zaprosiliśmy do współpracy pozostałych twórców i tak jesienią 2008 r. w Krakowie oraz w ekspresie Kraków - Warszawa powstała nasza „rewia kieszonkowa”. Obejrzycie w niej przeróżne postaci, m.in.; zmanierowaną i moralnie wielce dwuznaczną hrabinę, seryjnie serialową gwiazdkę medialną czekającą na przełomowy w jej karierze epizod ślubny, businesswoman snującą rozważania 
o tym, czym jest dzisiaj przyjaźń w interesach, wiecznie niezadowoloną ciotkę z niższych sfer z wyższymi aspiracjami, 
ale i pracowników Urzędu Stanu Cywilnego, którym horror ślubnego show pozwala odnaleźć siebie! Wszyscy oni są „stąd”, z Polski.

Oczywiście śpiewam, wygłaszam w tym spektaklu „wielce satyryczne” monologi, ale nawet kiedy jestem bardzo złośliwa pamiętam o tym prawdziwym wzruszeniu Państwa Młodych, 
obok których, jako przypadkowy świadek zasiadłam w Pałacu Ślubów. Byli szczęśliwi, pełni nadzieji, zrobili to z miłości!

Bez cienia ironii, z całego serca życzę im szczęścia.

Aldona

P.S
Złośliwi twierdzą , że zagrałam w tym spektaklu , bo sama nigdy nie byłam Panną Młodą.
Kto wie, może coś w tym jest..."

(-)
Materiały Teatru
19 września 2009

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia