Rodzina w szpitalu

"Matka brata mojego syna" - reż. Adam Wojtyszko - Teatr Powszechny w Łodzi

Komedię Matka brata mojego syna Juliusz Machulski napisał specjalnie dla Teatru Powszechnego. Znany reżyser filmowy po raz drugi występuje w Łodzi jako dramaturg. Kto widział "Next-ex", wie, czego się spodziewać. Obie sztuki to komedie rodzinne o międzypokoleniowych nieporozumieniach

Niestety "Matka...", choć poprawnie wyreżyserowana przez Adama Wojtyszkę i nieźle zagrana, robi gorsze wrażenie. Zabawne dialogi i sytuacyjne gagi to jednak trochę za mało - poszczególne wątki nie dają się zebrać w logiczną całość.

Popularny pisarz drugorzędnej literatury Wincenty Laskus (w tej roli Mirosław Henke) w przeddzień swoich 70. urodzin trafia do szpitala. Odwiedzają go (po kolei): syn, żona, wnuk i synowa. Młoda kochanka chce go odwiedzić, ale ostatecznie nie wchodzi (wychodzi na scenę jedynie do oklasków). Choroba okazuje się być dużo mniej poważna niż początkowo wszyscy sądzili, a nawet po części symulowana. Starszy pan chce za wszelką cenę uniknąć urodzinowego bankietu, nie do końca wiadomo dlaczego. Być może chce być tego dnia z tajemniczą Jagódką, z którą - jak wierzy - ma malutkie dziecko. Ale jednocześnie od miesięcy to dziecko zaniedbuje, choć posiadanie potomka jest jego obsesją. Na swojego wnuka w tej kwestii nie liczy, podejrzewając go o homoseksualizm.

Nie wiadomo też, dlaczego synowej tak bardzo zależy na urodzinach teścia, dlaczego żona toleruje wybryki emerytowanego playboya, co w końcu stanie się z Jagódką, czy będą urodziny i o czym są ksiązki głównego bohatera. Jeżeli to wszystko jest nieistotnym szczegółem, a rodzina Laskusów (tych Laskusów) jest rodzina jakich wiele, to dlaczego akcja rozgrywa się w jakimś szpitalu z innej planety (lekarka zaniepokojona kaszlem u odwiedzającego, robi mu szybko wymaz z gardła i daje szereg zaleceń)? I czy aby na pewno dzisiejsza młodzież nie rozumie wyrażenia spać z kobietą? Wnuk Xawery wyznaje dziadkowi, że nie spał jeszcze z dziewczyną, bo po seksie zawsze wychodzi.

Najzabawniejsza jest powtarzana w kilku wariantach rozmowa Zygmunta Laskusa (syn pisarza, grany przez Marka Ślosarskiego), który w szybkiej relacji pomija przecinki, przez co jego słowa Dostałem wiadomość, że (tata, dziadek itp) miał zawał na basenie jest źle rozumiana i wymaga dodatkowych wyjaśniej. Marek Ślosarski potrafi tak to zagrać, że za każdym razem bardziej nas to śmieszy. To chyba jednak trochę za mało.

(-)
reymont.pl
4 listopada 2010

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...