Rok 1918
„Korfanty. Rebelia!" - aut. Artur Pałyga - reż. Robert Talarczyk - Teatr Śląski w Katowicachz chrześcijańską demokracją. Jeden z ojców niepodległej Polski. W 1918 roku wygłosił w Reichstagu przemówienie, w którym domagał się powrotu wszystkich ziem polskich zaboru pruskiego do macierzy. Wystąpienie polityka stało się preludium do trzech Powstań Śląskich. To właśnie on jest główną postacią w najnowszej sztuce Artura Pałygi, polskiego dramaturga, scenarzysty, pisarza, poety, dziennikarza i pedagoga.
Już na samym początku spektaklu przed widzem otwierają się bramy piekieł, a oczom ukazuje się diabeł w czystej postaci. Drakulę prosto z Piekła, bo tak brzmi nazwa postaci granej przez Piotra Bułkę charakteryzuje niepowtarzalny strój, dużo kolorów, intensywne barwy, zaskakujące połączenia krojów, oddające punkowy charakter przedstawienia. Sam aktor również
w doskonały sposób odnajduje się w roli. Musi wykazać się ponadto umiejętnościami wokalnymi, w gatunku muzycznym, jakim jest muzyka punkowa, a więc na scenie jest głośno, chwilami agresywnie, a także oczywiście buntowniczo.
Fabuła przedstawienia koncentruje się na drodze Korfantego, w której widz zastanawia się kim był Ślązak, czy prawdziwym buntownikiem, czy politycznym cynikiem.
Robert Talarczyk, od września 2013 dyrektor Teatru Śląskiego w Katowicach, podejmuje się wyreżyserowania spektaklu muzycznego. Oczywiście scena Teatru Śląskiego nie jest przystosowana do produkcji tego typu, jednak widz może poczuć się w pewnym sensie jak na koncercie. Piosenki napisane zostały przez szwedzki zespół punkowy The Baboon Show, założony w 2003 roku przez Cecilię Boström. Pomimo tego, że Teatr Śląski nie słynie z muzycznych produkcji aktorzy mierząc się z tak trudnym gatunkiem muzycznym, udźwignęli swoje role, odzwierciedlając buntowniczy charakter.
Za scenografię i kostiumy odpowiada Justyna Łagowska. Jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i twórcą ponad 60 scenografii w teatrach polskich i niemieckich.
Scenografia pomimo swojej prostoty w pełni odzwierciedla buntownicze nastroje, ponadto na scenie zamontowana została pochyła płaszczyzna, co powoduje, że widzowi nie umknie żaden szczegół.
Dodatkowym elementem scenografii, dzięki któremu rockowo – punkowy charakter wybrzmiewa jeszcze bardziej, jest obecność muzyków, trzech gitarzystów (Krzysztof Kurek, Wojciech Grabarczyk i Artur Rumiński), a także perkusisty (Bartosz Lichołap). Za aranżacje oraz opracowanie muzyczne odpowiada Krzysztof Kurek.
Podsumowując całościową ocenę należy przyznać, że każdy z aktorów wykazał się bardzo dobrym warsztatem aktorskim, potrafił wciągnąć widza w atmosferę buntu. Na scenie było głośno, kolorowo, nie zabrakło jednak elementów grozy, takich jak przeliczanie czasu na ilość przelanej krwi.