"Romanca" - bezpieczna zabawa teatrem
"Romanca" - reż: Dariusz Majchrzak - Centrum Kultury w GdyniDziałająca przy Centrum Kultury w Gdyni Scena Studencka sprofilowana jest na repertuar komediowo-farsowy, który z założenia ma dostarczyć lekkiej rozrywki. "Romanca" - najnowsza premiera Sceny - wpisuje się w te zamierzenia dzięki dobremu aktorstwu Macieja Konopińskiego i Agnieszki Skawińskiej.
Tytuł piątej premiery Sceny Studenckiej, "Romancy" napisanej przez Jacka Chmielnika, jest formą teatru w teatrze. Nieznośnie patetyczna, "szekspirująca" intryga miłosna z Lorenzem, Euzebio i Bianką szybko zostaje zakłócona. Niestrudzeni aktorzy chcą brnąć w intrygę dalej, ale wybici z rytmu postanawiają rozpocząć przedstawienie jeszcze raz. To oczywiście też się nie uda... Dworska sztuka miłosna jest tu tylko pretekstem, by pokazać aktorów w sytuacji krytycznej - gdy zainteresowanie tym, co się dzieje na scenie, niespodziewanie traci na znaczeniu i nic nie jest tak, jak być powinno.
Każdy aktor bez trudu przytoczy anegdotę o tym, jak któryś kolega "ukradł" mu scenę, bo zrobił coś, co zaciekawiło publiczność dużo bardziej niż wygłaszany przez niego monolog. Jak powszechnie wiadomo, również złośliwość rzeczy martwych nie zna granic, więc przypadków, gdy coś się podczas spektaklu nie udaje, nie działa lub niespodziewanie psuje przytoczyć można bez liku. Właśnie z takich anegdot tekst "Romancy" zbudował Jacek Chmielnik, znany przede wszystkim jako aktor filmowy (m.in. "Vabank", "Vabank II czyli Riposta" czy "Kingsajz"). Opisywanie fabuły "Romancy" pozbawiłoby więc widzów niespodzianki, która wpisana jest w pomysł na tę sztukę.
Ponieważ spektakl dotyczy aktorstwa i w ogromnej mierze zależy od trójki grających (2 aktorów i aktorki), reżyser gdyńskiego spektaklu Dariusz Majchrzak do współpracy zaprosił tym razem przede wszystkim profesjonalnych aktorów. W pierwszej, premierowej obsadzie znalazła się absolwentka Studium Wokalno-Aktorskiego w Gdyni, Agnieszka Skawińska oraz aktor Teatru Wybrzeże Maciej Konopiński i sam reżyser, związany obecnie z Teatrem Polskim w Szczecinie (poza tym w obsadzie przedstawienia są: absolwent Studium i aktor Teatru Muzycznego w Gdyni, Michał Zacharek, słuchaczka III roku gdyńskiej szkoły Anna Nowacka oraz aktor Tomasz Piątkowski).
Po dość niemrawym początku w wykonaniu Macieja Konopińskiego i Agnieszki Skawińskiej, akcja szybko nabiera tempa, a wraz z nią na wyrazie zyskuje gra wspomnianej dwójki. Konopiński zdecydowanie złapał oddech po bardzo udanej współpracy z Kubą Kowalskim i Julią Holewińską przy "Ciałach obcych" Teatru Wybrzeże i również w spektaklu Sceny Studenckiej jest swobodny, sugestywny, po prostu ciekawy. Agnieszka Skawińska z kolei dobrze radzi sobie z, wbrew pozorom, niełatwą rolą pustej, nieustannie wdzięczącej się do widzów i scenicznych partnerów gwiazdeczki, która ma za zadanie olśniewać wszystkich swoją urodą. Żonglerka gatunkami, pełna mało wybrednych gagów i metateatralnych chwytów, wychodzi im bardzo dobrze.
Niespodziewanie odstaje od nich najbardziej uznany i doświadczony w tym gronie Dariusz Majchrzak (świetne role teatralne i filmowa u Przemysława Wojcieszka, podobnie jak kreacja Aloszy w "Braciach K." Teatru Miejskiego), który prezentuje nie tyle gotową rolę, co surową namiastkę roli, nieprzystającą do poziomu pozostałych aktorów. Majchrzak ma wprawdzie świetny moment na początku, nim pojawi się na scenie, zaraz potem jednak rozbija skecz zapożyczony od Monty Pythona, który zresztą ciągnie się jak flaki z olejem.
Także jako reżyser Majchrzak zalicza kilka wpadek, głównie podczas scen ze swoim udziałem, które niepotrzebnie pozbawione zostały szybkiego tempa (m.in. fatalna scena pojedynku), ale niewątpliwie jego zasługą jest to, że duet Konopiński-Skawińska bardzo dobrze rozumie się na scenie. Warto też wspomnieć o pomysłowej scenografii Małgorzaty Kacprzak, bo nie sztuką jest stworzyć tandetną i kiczowatą scenografię, gdy oczekuje się zupełnie innego efektu. Wyzwaniem jest jednak, by już z założenia na wskroś kiczowata scenografia spełniała swoją rolę, a przy tym niepozbawiona była ironicznego dystansu, co świetnie się Małgorzacie Kacprzak udało. Przy okazji udany teatralny debiut jako autor muzyki zaliczył słuchacz II roku gdyńskiego Studium Wokalno-Aktorskiego, Patryk Szwichtenberg.
A cały spektakl? Umacnia pozycję Sceny Studenckiej jako miejsca lekkiego teatru z pogranicza komedii, farsy i kabaretu. Wielbiciele wymienionych gatunków z pewnością znajdą tu coś dla siebie.