Romans bez miłości

"Wiarołomni" - reż: Artur Ildefons Urbański - TR Warszawa

Artur Urbański przygotowuje spektakl według dramatu Ingmara Bergmana. Premiera w niedzielę - na scenie w miłosnym trójkącie zobaczymy Maję Ostaszewską, Redbada Klijnstrę oraz Adama Woronowicza.

"Wiarołomni", dramat Ingmara Bergmana, reż. Artur Urbański, wyk. Mają Ostaszewska, Redbad Klijnstra, TR Warszawa, ul. Marszałkowska 8, bilety: 25 - 60 zł, rezerwacje tel. 22 480 80 08, premiera: niedziela (31.01), spektakle: wtorek (2.02) - czwartek (4.02), godz. 19 

Artur Urbański przygotowuje spektakl według dramatu Ingmara Bergmana. Premiera w niedzielę - na scenie w miłosnym trójkącie zobaczymy Maję Ostaszewską, Redbada Klijnstrę oraz Adama Woronowicza. 

"Wiarołomnych" zrealizowała w kinie jedna z najważniejszych dla Bergmana aktorek Liv Ullman. Film oglądaliśmy na polskich ekranach w 2000 roku. Krytycy porównywali go do "Scen z życia małżeńskiego". Podobnie jak w wielu swoich wcześniejszych dramatach Bergman oparł historię na wydarzeniach ze swojego życia. 

Sam w 1949 roku przeżył romans z dziennikarką Gun Hagberg, opisywany w jednym z rozdziałów książki "Laterna magica". Była ona potem pierwowzorem wielu kobiecych postaci w jego filmach. 

Dramat Bergmana po raz kolejny zgłębia tematykę skomplikowanych relacji międzyludzkich. Autor mówił o nim jako o "thrillerze namiętności". 

To - pozornie - historia, jakich wiele. Marianna, piękna i spełniona aktorka, żyje w szczęśliwym małżeństwie. David jest przyjacielem kobiety i jej męża Markusa. Pewnego dnia dla żartu proponuje jej romans. Marianna początkowo odrzuca tę propozycję, stopniowo jednak zaczyna brnąć na zimno w niszczący ją związek. Ale to tylko jedna z warstw tej opowieści. Marianna pojawia się u starego reżysera, który pracuje nad napisaniem dramatu o zdradzie. Jej historia stanie się kanwą dramatu, ale też wspomnieniem z pamięci reżysera. Kobieta jest dla niego medium, dzięki któremu próbuje się rozliczyć z własną przeszłością. 

- To ludzka rzeźnia - mówi o dramacie Bergmana reżyser scenicznej wersji "Wiarołomnych" Artur Urbański. - Pokazuje zdradę na różne sposoby, nie tylko w stosunku do drugiej osoby, ale również do samego siebie. Bohaterowie tego dramatu orientują się w pewnym momencie, że nie są tacy, jak wyobrażali sobie do tej pory. Skłonni do zaprzeczenia wszystkim swoim dotychczasowym przekonaniom. 

Chociaż o zdradzie powiedziano już tak wiele, to dramat Bergmana uznawany jest za jedną z najwybitniejszych analiz tego tematu. 

Analizę przefiltrowaną przez własne doświadczenia, pokazującą, do czego potrafi doprowadzić egoizm dojrzałych ludzi.

Agnieszka Rataj
Rzeczpospolita
30 stycznia 2010
Teatry
TR Warszawa

Książka tygodnia

Małe cnoty
Wydawnictwo Filtry w Warszawie
Natalia Ginzburg

Trailer tygodnia