Rusza projekt w Nowym

Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka w Łodzi

W sobotę 15 listopada w przestrzeni zaprojektowanej przez Michała Zadarę Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka zainauguruje wielki i długo wyczekiwany projekt "Awangarda i socrealizm. W 65 lat po powstaniu Teatru Nowego w Łodzi".

W ramach inauguracji o godz. 18.00 zobaczymy pierwszą część autorskiego projektu Joanny Krakowskiej, Michała Januszańca i Michała Kmiecika - "Sztuka jest najwyższą radością, jaką człowiek daje samemu sobie".

Następnie przeniesiemy się do Dużej Sali i o godz. 20.15 weźmiemy udział w widowisku wyreżyserowanym przez Cezarego Tomaszewskiego - "Nie ma tego złego, co by ładnie nie wyszło. Widowisko".

Inauguracja projektu będzie transmitowana w telewizji INTV.

Amfiteatr Michała Zadary

Foyer Dużej Sali Teatru Nowego / Więckowskiego 15

Przestrzenią prezentacji większości prac artystów, miejscem wykładów i spotkań autorskich jest specjalna scenografia autorstwa Michała Zadary: wielki czarny amfiteatr ulokowany we foyer Dużej Sali Teatru Nowego. Ta konstrukcja nawiązuje do wielkiej fascynacji awangardy i socrealizmu: fascynacji antykiem i jego wyidealizowanym obrazem.

Na początku kombinowałem z różnymi układami przestrzeni, które by wnosiły jakiś konkretny przekaz, które by coś bardzo jasnego powiedziały na temat socrealizmu i na temat awangardy (...). Dwa czynniki stały się istotne, i jakby zdjęły ze mnie ten przymus komentarza. Po pierwsze, w przestrzeni przeze mnie zaprojektowanej mają się odbywać wydarzenia innych artystów i naukowców, w związku z czym chciałem, by przestrzeń ta - gdy będzie używana przez innych - mogła wycofać się na dalszy plan. Po drugie, to nasze środowisko miało się wpasować w istniejące górne foyer Teatru Nowego, utrzymane w duchu polskiego postmodernizmu lat dziewięćdziesiątych, bardzo wyraziste, kolorowe. Oznaczało to więc rezygnację z jakiejkolwiek dekoracyjności po mojej stronie - chciałem, żeby to środowisko wyraźnie odcinało się od otoczenia i nie stało się jego częścią. Zdecydowałem się ostatecznie na neoklasycystyczny amfiteatr; coś, co w swojej prostocie ma nie być nową myślą, tylko ma stworzyć przestrzeń dla nowych myśli.

Michał Zadara (27 października 2014)

Awangarda odnajduje w antyku przekonanie, że świat jest zbudowany matematycznie. Reguła złotego podziału, jedna z zasad idealnej harmonii, porządkuje zarówno grecką architekturę, jak i rzeźby wielkich awangardystów. Jednak twórcy pierwszej połowy dwudziestego wieku, wśród nich choćby Katarzyna Kobro i Władysław Strzemiński, fascynują się kompozycyjną zasadą, nie zaś efektem - inspirują się na poziomie idei, nie zewnętrznej formy. Po ten sam antyk sięga później architektura socrealizmu - rzędy kolumn i pilastrów, tympanony i portyki, wszystko to odnajdziemy w sztandarowych budowlach lat pięćdziesiątych minionego wieku, udekorowanych dodatkowo wizerunkami nowych herosów.

Zaprojektowana przez Michała Zadarę przestrzeń do prezentacji większości wydarzeń projektu "Awangarda i socrealizm" wchodzi w dyskusję z fascynacją antykiem: wielki półkolisty amfiteatr wykonany z czarnego gładkiego materiału zaskakuje kompozycyjnym ładem, a jednocześnie - przez umieszczenie go w przestrzeni Teatru Nowego - zdaje się obiektem obcym, oderwanym od otoczenia. Chodzi tu o jeszcze jedną grę z kontekstem: gruntownie przebudowany gmach Teatru Nowego jest jednym z modelowych przykładów tak popularnego w latach dziewięćdziesiątych postmodernizmu w architekturze - stylu, który także sięgał po antyk.

Michał Zadara nie stosuje cytatów z prac innych artystów: w jego czarnym amfiteatrze nie znajdziemy bezpośrednich odwołań do jakiegokolwiek istniejącego dzieła czy budowli. A jednak mnożą się skojarzenia: od Teatru Symultanicznego Andrzeja Pronaszki i Szymona Syrkusa, po socrealistyczne sale kongresowo-widowiskowe. Ten amfiteatr - swoim kształtem - odwołuje się do idei demokratyzacji widowni, ale jednocześnie - poprzez wzniesienie go pod dachem innej budowli - zwraca uwagę na utopijność wielkich idei awangardy i socrealizmu.

Michał Januszaniec, Michał Kmiecik, Joanna Krakowska

Sztuka jest najwyższą radością, jaką człowiek daje samemu sobie

15 listopada: część I, godz. 18.00-20.00

16 listopada: część II, godz. 17.30-19.00

Foyer Dużej Sali Teatru Nowego

wykonanie: aktorzy i Orkiestra Symfoniczna Teatru Nowego w Łodzi oraz Michał Januszaniec, Michał Kmiecik, Joanna Krakowska

Projekt totalny, łączący elementy projekcji filmowych, aktorskich etiud, wykładu; to próba opowiedzenia o awangardzie i socrealizmie bez podziału na gatunki sztuki, ukazująca obie postawy kreacyjne w różnych okresach XX i XXI wieku.

Wychodząc od charakterystycznych dla awangardy i socrealizmu obrazów, struktur, motywów i pojęć twórcy projektu chcą pokazać, że nie są one niczym wyjątkowym dla tych szczególnych okresów artystyczno-politycznych. Jedynie nagromadzenie, skoncentrowanie i przymus - wpisane w państwową przemoc - sprawiły, że wydają się czymś swoistym i niepowtarzalnym. Tymczasem w swoich rozmaitych odsłonach, kontekstach historycznych i geograficznych funkcjonowały z powodzeniem już wcześniej i pojawiały się wielokrotnie później. Twórcy prześledzą sposoby wykorzystywania charakterystycznych dla socrealizmu strategii w sztuce, kinie, teatrze i życiu publicznym na przestrzeni wielu lat. Spróbują je zdefiniować w perspektywie postulatów awangardy. Przyjrzą się, w jakich okolicznościach socrealistyczne motywy wyzwalają się z dyskursu władzy i przechodzą na stronę kontestacji i awangardy. Ale też pokażą, jak popkultura wchłonęła socrealizm i poradziła sobie z jego politycznym tonem na serio.

Jednym ze sposobów analizowania socrealistycznych struktur narracyjnych będzie zestawienie Opowiadań o Leninie Michaiła Zoszczenki z filmami animowanymi dla dzieci: okazuje się, że filmy te bardzo często łączyły dydaktyczną formę socrealistyczną z awangardową formą montażową. W zestawieniu tym widać doskonale także sposób oddziaływania socrealistycznego komunikatu, często odwołującego się do najbardziej podstawowych form emocjonalności.

Ta analiza uczuciowości socrealizmu rozwijana będzie również w innym zestawieniu pozornie odległych materiałów artystycznych: struktury zdaniowe i sformułowania typowe dla socrealistycznej retoryki zderzone zostaną z Fragmentami dyskursu miłosnego Rolanda Barthes'a. Czy zawrotna kariera socrealizmu w latach pięćdziesiątych, ale i nostalgia do tej estetyki we współczesnej popkulturze, nie wiążą się właśnie z - podświadomą - grą na strunie zauroczenia i miłosnego zachwytu?

Innym tematem analizowanym w trakcie projektu będzie kwestia prezentacji pracy włókniarek w kinematografii nie tylko okresu socrealizmu (od dokumentu z roku 1934 po Z miasta Łodzi Krzysztofa Kieślowskiego i Wandę Gościmską. Włókniarkę Wojciecha Wiszniewskiego, ze zdjęciami Zbigniewa Rybczyńskiego i scenografią Ewy Partum). Punktem wyjścia będzie - między innymi - strajk łódzkich włókniarek z 1947 roku: jeden z najsłabiej znanych i jeden z pierwszych protestów robotniczych w PRL. Pracownice łódzkich fabryk, często pamiętające okres przedwojenny, zbuntowały się przeciwko nowym normom pracy narzuconym przez nowe władze, dążące o optymalizacji wyników w przedsiębiorstwach przemysłowych. Przebieg strajku był bardzo brutalny, a jednak udało się propagandzie zachować obraz włókniarki, jako pracownicy uśmiechniętej i szczęśliwej w pracy dla komunistycznego kraju.

W tym rozłożonym na dwa spotkania projekcie, prezentowane będą filmy, dokumenty historyczne, łączony będzie wykład z działaniami artystycznymi, wykonawcami będą - poza Januszańcem, Krakowską i Kmiecikiem - także aktorzy Teatru Nowego.

Cezary Tomaszewski

Nie ma tego złego, co by ładnie nie wyszło. Widowisko

15 listopada, godz. 20.15

21 listopada, godz. 18.15

Duża Sala Teatru Nowego

koncept i reżyseria: Cezary Tomaszewski

dramaturgia: Justyna Wąsik

kostiumy: Agnieszka Klepacka, Maciek Chorąży (Grupa Bracia)

video, światło: Antek Grałek

wykonanie: Dominika Biernat, Jolanta Jackowska, Danuta Rynkiewicz, Artur Gotz, Mateusz Janicki, Gracjan Kielar, Konrad Michalak, Jacek Stefanik (gościnnie)

Spektakl, który próbuje zmierzyć się z postulatem sztuki użytecznej, łączy nie tylko awangardę z socrealizmem, ale otwiera się także na późniejsze, progresywne postawy artystyczne. "Jestem za sztuką, która mówi ci jaka jest godzina, albo gdzie jest ulica, której szukasz. Jestem za sztuką, która pomaga przeprowadzać starsze panie przez ulicę" - to manifest Claesa Oldenburga, jednej z ikonicznych postaci dla popartu. Jaka sztuka pomaga organizować współczesność? Poradniki, wystąpienia na TED-zie... to "piękny język naszego wieku" (Guy Debord), który - mimo że jest grafomański - działa. Fanatyczne poświęcenie się wielkiej sprawie, które towarzyszy poszukiwaniu celu sztuki, może łączyć twórców i amatorów sztuki współczesnej z osobami wierzącymi. Ten teleologiczny wymiar współczesnej kultury to element łączący historię z teraźniejszością, awangardę i socrealizm z kulturą współczesną, Internetem i tutorialami. To propozycja sztuki nie tyle krytycznej, co empatycznej.

(-)
Materiał Teatru
17 listopada 2014

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia