Ryszard Ronczewski o Kołodzieju

wspomnienie

Ryszard Ronczewski, aktor Teatru Wybrzeże:

Mariana poznałem pół wieku temu, przy wspólnej pracy nad którymś z filmów. Byłem do niego bardzo przywiązany. Marian był człowiekiem, którego istnienie zapewniało komfort świadomości, że istnieje ciągle coś dobrego i szlachetnego w ludziach. Był skromny i wierny swojej pracy, wewnętrznym dobrem karmił i nasycał swoich przyjaciół, choć sam niewiele mówił. Jego śmierć to niezwykła strata. Po pierwsze dla całej kultury polskiej, bo Marian był wybitnym człowiekiem teatru. Uważam, że należy go nazwać malarzem teatralnym, a nie po prostu scenografem. Po drugie śmierć Mariana to wielka strata dla wszystkich osób, którym był bliski.

not. mb
Gazeta Wyborcza Trójmiasto
16 października 2009
Portrety
A.Duda-Gracz

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia