Rzecz o zniewoleniu

"Łagodna" Fiodor Dostojewski - reż. Barbara Wysocka - Teatr Polski w Bydgoszczy

"Łagodna" to przegląd trendów we współczesnym teatrze. Z formalnego chaosu wyłania się mądra treść. Niebywale dziś aktualna

41-latek i 16 letnia dziewczyna. On to jej wyzwoliciel z beznadziejnego życia z dwiema ciotkami, które źle ją traktują. Próbowały nawet sprzedać. Ona, mimo tej beznadziei długo zastanawia się, czy warto zrezygnować z niezależności. W końcu, po długim namyśle, godzi się do niego sprowadzić. Na początku jest radosna. Dużo opowiada, ciągle się śmieje. Obserwujemy to na filmie, który rozpoczyna spektakl i którego fragmenty oglądamy podczas przedstawienia. Główny bohater stwierdza jednak, że kobietom brak oryginalności, więc muszą być uległe. - Pieniądze są moje, więc mamy prawo patrzeć na świat moimi oczami - mówi. I pozbawia ją uczestnictwa w jego świecie. Przestają rozmawiać. Siedzą przy stole i milczą. Na ścianie wyświetlane są jej myśli. Że pragnie ciepła. Gdy ona coraz bardziej milkła, on zaczął błagać, by uczyniła go swym pieskiem. Zaczęła śpiewać na głos, czyli przestała go widzieć. Gdy się zabiła, chciałby nawet widzieć jej pogardę, byleby była żywa.

Opowieść przeplatana jest wystąpieniami chóru, rozważaniami na temat samobójstwa. Jest obrotowa scena, (którą znamy z "Witaj/żegnaj" Jana Klaty), multimedia. Wysocka zarzuca nas swoimi pomysłami (kilka świetnych, np. z huśtawkami, których cienie odbijają się na białym ekranie). Przez to uwadze widza umyka powaga bardzo ważnej, feministycznej analizy rozkładu nie tylko związku, ale i całej rzeczywistości. Zabrakło subtelnych momentów, takich jak przejmujący koniec. Gdy świetny Mirosław Guzowski, na tle zachodu słońca nad morzem, rozpacza nad nieodwracalnym.

Dominika Kiss-Orska
Gazeta Pomorska
9 listopada 2010

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...