Sąsiedzi na półmetku
5. Festiwal Teatrów Europy Środkowej SąsiedziV Festiwal Teatrów Europy Środkowej "Sąsiedzi" osiągnął półmetek. Część spektakli już zobaczyliśmy, wrażenia się ugruntowały, ale przed nami jeszcze trzy dni prezentacji. Pełny program pozostałych przedstawień zamieszczamy poniżej, na kilka z nich chcemy zwrócić szczególną uwagę.
Interesująco zapowiada się już pierwszy ze środowych spektakli - "Sen nocy letniej" Obwodowego Teatru Lalek z Grodna. Można tu oczekiwać licznych niespodzianek. Nie dość, że sama komedia Szekspira rozgrywa się na trzech planach, to białoruscy artyści "dobudowują" jeszcze kolejne piętra, bawiąc się tekstem i inscenizacją. W formule teatru lalek zaprezentują Szekspira również nasi sąsiedzi z południa. Realizacja zespołu ze słowackiej Žiliny pokazuje "Otella" w konwencji lalkowego teatru ulicznego, bliskiej dawnym wędrownym trupom teatralnym. Natomiast czeski Teatr ANPU w podobny sposób opowie miłosną historię wszech czasów w spektaklu "Romeo i Julia". Jednak najbardziej niezwykle zapowiada się spektakl (może raczej: widowisko?) "Spotkać Prospera" lwowskiego Teatru Voskresinnia. Ukraińscy twórcy sięgnęli tu po postacie i motywy nie tylko z "Burzy", co jest rzeczą oczywistą, lecz także "Snu nocy letniej", "Romea i Julii" oraz "Hamleta". A powstałą w ten sposób historię opowiadają bez słów, samymi tylko obrazami. Za to z niezwykłym bogactwem środków wizualnych. Zobaczymy więc tańce, występy szczudlarzy, akrobacje na drążkach, skomplikowane dekoracje, dziwne jeżdżące machiny, ogień i fajerwerki. A wszystko to w oprawie sugestywnej, niepokojącej muzyki.
Zaś spoza dominującego, szekspirowskiego nurtu prezentacji warto chyba polecić uliczny spektakl "TaBalada" czeskiego Teatru Decalage. Ta opowieść o starości i umieraniu jest swobodną interpretacją znakomitego filmu Shohei Imamury "Ballada o Narayamie", wyświetlanego u nas przed laty.
W bardzo zbliżonym kręgu tematycznym lokuje się spektakl "Król umiera" zrealizowany przez cenionego francuskiego reżysera Françoisa Lazaro w Teatrze Lalek "Banialuka" . To również historia przemijania i śmierci, opowieść o człowieku, który dowiaduje się, że wkrótce zakończy się jego ziemskie życie. Przedstawienie lalkarzy z Bielska-Białej jest mroczne, chwilami przypominające senny koszmar, ale zarazem wciągające widza bez reszty. Przez dwa dni, w środę i czwartek, w przestrzeni miejskiej będzie działać "Uliczne atelier" Piotra Chlipalskiego i Michała Mrozka. To przedsięwzięcie z pogranicza artystycznego happeningu i fotografii dokumentalnej. Autorzy będą "porywać" doń przechodniów i uwieczniać ich takimi, jacy są właśnie w owej chwili, bez przygotowań i póz.
Każdego wieczora organizatorzy zapraszają do Klubu Festiwalowego w Zielonym Ogrodzie restauracji Gramoffon na koncerty jazzowe.
W środę wystąpi tam kontrabasista Mariusz Bogdanowicz i jego goście.