Sen, jawa, obłęd?

3. Spotkanie Teatrów Narodowych

"Książę Homburg" Heinricha von Kleista to historia szaleństwa, miłości i wierności w obliczu wojny i walki za ojczyznę, ukazana z perspektywy młodego człowieka, żyjącego na granicy jawy i snu, którego serce i dusza sprzeciwiają się temu co dyktuje rozum i racjonalizm. Osią romantycznego dramatu staje się walka o godność i honor, z jednej strony poważanego dowódcy wojsk, od którego wymaga się bezwzględnego posłuszeństwa wobec zwierzchników i wojennego kodeksu, z drugiej zakochanego i wrażliwego romantyka

Dramat w reżyserii Andrei Breth wybrzmiewający na scenie Teatru Narodowego w ojczystym języku autora, ukazuje piękno literatury początku XIX-wieku, jej niesamowitą wzniosłość, patos i tragizm przejawiające się w konflikcie jednostki niezrozumiałej przez społeczeństwo. Wskrzeszenie na scenie historycznych losów państwa wplecionych w życie bohaterów a także obraz tajemniczej, dzikiej natury, która staje się dopełnieniem ich osobowości to elementy, które w inscenizacji Breth wysuwają się na pierwszy plan, zarówno na poziomie scenograficznym jak i interpretacyjnym. Reżyserka stworzyła przestrzeń będącą przedłużeniem świadomości bohaterów, symboliczną reprezentacją ich odmiennych i kontrastujących ze sobą postaw: szaleństwa i rozumu. Mroczny las spowity mgłą, to miejsce w którym Elektor i Hohenzollern znajdują nieprzytomnego Homburga - obłęd w jego oczach, wianek z wawrzynu zdobiący głowę to oznaki utraty kontaktu z otaczającą go rzeczywistością.

Miejsca reprezentujące postawę królewskiego dworu, przede wszystkim nieubłaganego Księcia Fryderyka Wilhelma, to neutralne, zimne, współczesne wnętrza, stworzone z białej pleksi, oświetlane przez jarzeniowe światła, które od początku spektaklu w formie pochodni, towarzyszą bohaterom poszukującym młodego władcy.

Spontaniczność, energia i radość, które tytułowy bohater czerpie z walki w imię ojczyzny i narodowej dumy kłóci się z postawą Fryderyka, jego kalkulacjami pozbawionymi emocji, ograniczającymi się do szkicowania map, planów i schematów. Homburg oczami duszy widzi to, czego nie dostrzega jego towarzysz. Szaleństwo młodzieńca zamazuje jednak cienką granicę między fikcją a rzeczywistością; jego rozum wystawiony na próbę napotyka przeszkody uniemożliwiające współegzystowanie z wojennymi kompanami, królewskim dworem, nawet ukochaną Natalią. Jaką miarą możemy oceniać postępowanie księcia? Czyż nie wzbudza w nas zachwytu jego nieprzerwana wiara w siłę człowieka, jego entuzjazm walki za ojczyznę, w końcu jego odwaga stawienia czoła śmierci i przyjęcie jarzma odpowiedzialności za swoje czyny?

Andrea Breth inscenizując dramat Kleista w całości, łącząc w scenografii tradycję z nowoczesnością, pokazuje jak dobra i przemyślana inscenizacja wizualizuje potencjał tkwiący w dramacie doby niemieckiego Romantyzmu. Wspaniała scenografia i kostiumy stały się tłem współgrającym z wątkiem historycznym i miłosnym, licznymi scenami zbiorowymi, przede wszystkim tymi z pola bitwy, gdzie w tle rozbrzmiewają huki armat, a w powietrzu wisi niebezpieczeństwo i niepewność; także przejmującymi i lirycznymi monologami głównego bohatera więzionego w celi, który przygotowuje się na śmierć.

Jedyne czego zabrakło w inscenizacji Breth to dynamiki gry aktorskiej bohaterów drugoplanowych oraz postaci żeńskich, zdominowanych przez trzech znakomitych aktorów, wcielających się w role Księcia Homburga, Księcia Fryderyka i Kottwitza (August Diehl, Peter Simonischek, Hans-Michael Rehberg) - tworzących na scenie wyraziste, pełne ekspresji kreacje.

Agnieszka Górnicka
Teatr dla Was
7 czerwca 2013

Książka tygodnia

Małe cnoty
Wydawnictwo Filtry w Warszawie
Natalia Ginzburg

Trailer tygodnia