Sezon (nieco) wyższych cen

drożeją bilety do teatrów

Widzowie Teatru Wybrzeże w sierpniu mogą być zaskoczeni, gdy przy zakupie biletów na niektóre spektakle okaże się, że kosztują one trochę więcej niż dotychczas

Jako pierwszy, w styczniu bieżącego roku, ceny podniósł Teatr Muzyczny w Gdyni (o około 10 złotych) oraz Teatr Miejski im. Witolda Gombrowicza w Gdyni. Podwyżka Miejskiego była mniej odczuwalna - cena biletu normalnego wzrosła o 2 zł (z 28 na 30 zł), a ulgowego o 3 zł (z 22 na 25 zł).

Z początkiem lata wyższą cenę od dotychczasowych otrzymała najnowsza produkcja Sceny Letniej w Orłowie - "Proces" w reż. Waldemara Śmigasiewicza. Za letnią premierę Teatru Miejskiego płacimy więc 50 zł (bilet normalny) i 40 zł (bilet ulgowy) zamiast odpowiednio 40 i 35 zł. Tyle wciąż kosztują pozostałe spektakle Sceny Letniej.

Dyrektorzy trójmiejskich teatrów tłumaczą, że wyższe ceny podyktowane są rosnącymi kosztami przygotowania spektakli, coraz większymi kosztami ich eksploatacji i codzienną pracą teatru.

- Koszty są coraz większe, a my musimy grać i realizować premiery - starając się, aby nasz repertuar był możliwie bogaty i wartościowy - mówi Adam Orzechowski, dyrektor naczelny i artystyczny Teatru Wybrzeże. - Tylko w minionym sezonie przygotowaliśmy 11 nowych przedstawień. Pracujemy także w lecie i teraz również mamy premiery - w ciągu dwóch wakacyjnych miesięcy aż cztery, dwie kolejne - "Zmierzch bogów" w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego i "Kamień" Adama Nalepy zobaczymy już na przełomie sierpnia i września. To wszystko naprawdę kosztowne przedsięwzięcia. Dlatego musimy nieznacznie podnieść ceny biletów, głównie na te najnowsze przedstawienia - dodaje dyrektor sceny dramatycznej z Gdańska.

Co to oznacza w praktyce? Za "Ożenek" (reż. Adam Orzechowski), "Zmierzch bogów" oraz "Kamień" trzeba będzie zapłacić 35 lub 25 złotych (ulgowy), czyli o 5 zł więcej niż dotychczas. Takie ceny obowiązywać będą do końca sezonu, czyli do 6 września (okres urlopowy w Teatrze Wybrzeże w tym roku nietypowo potrwa od 7 września do 11 października). Czy po przerwie urlopowej nowa cena obejmie wszystkie, czy tylko nowe produkcje, na razie nie wiadomo.

Nad podwyżką opłat za bilety zastanawia się również Państwowa Opera Bałtycka. Jednak w tym przypadku droższe bilety obowiązywać będą prawdopodobnie od stycznia przyszłego roku. - Ceny mogą zostać nieznacznie podwyższone, ale to będzie różnica rzędu kilku złotych - mówi dyrektor Opery, Marek Weiss-Grzesiński. - Wszelkie ulgi, szczególnie te skierowane do studentów, zostaną zachowane na dotychczasowym poziomie.

Łukasz Rudziński
www.trojmiasto.pl
28 lipca 2009

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia