Show wschodnio-zachodnie
"Horror szał" – reż. Jacek Jabrzyk – Teatr Zagłębia w SosnowcuCzy komunizm i II Wojna Światowa nadal trwają? Na pewno zakodowane w polskich umysłach, zapisane w polskich kościach. Horror szał to opowieść o martyrologii i mitach narodowych, zbudowana na kanwie amerykańskości. Twórcy prześmiewczo traktują zachodni format, odwołania do horrorów klasy B, ale też zachowania i schematy myślowe Polaków.
Historia swój początek ma w typowej dla filmów grozy scenerii. Młoda para przyjeżdża z Londynu spędzić romantycznego sylwestra na odludziu polskiej wsi. Kiedy fabuła ewoluuje w grę zaczyna wchodzić coraz więcej tajemniczych bohaterów i niewyjaśnionych zdarzeń, a wszystko może okazać się nie takie, jakie wydawało się na początku. Autorem sztuki jest Przemysław Pilarski, dramatopisarz, scenarzysta, dramaturg, autor scenariuszy filmów krótkometrażowych, programów, seriali telewizyjnych i sztuk teatralnych. Za tekst „Horror szał" otrzymał nagrodę Komisji Artystycznej Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej. Docenione zostały również dwie inne jego sztuki: Reality Show(s)" oraz „Wracaj".
Za reżyserię odpowiedzialny jest Jacek Jabrzyk, absolwent polonistyki (Uniwersytet Opolski), Wiedzy o Teatrze (Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie) oraz reżyserii w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie, twórca ponad 20 realizacji teatralnych. Od 2018 roku zastępca dyrektora ds. artystycznych w Teatrze Zagłębia w Sosnowcu.
Przemysław Pilarski powołał do życia Mr. Disastera, który odgrywa niejako rolę konferansjera lub prowadzącego programu rozrywkowego. W postać zabawnie-przerażającego stwora wcielił się, współpracujący z Teatrem Zagłębia od 2009 roku, Michał Bałaga. W spektaklu możemy obserwować więc dwie rzeczywistości, między którymi krąży Mr. Disaster. Poziom fabularny, w którym rozgrywa się akcja oraz poziom „show", w którym specyficzny konferansjer pozwala sobie na żarty, komentuje i opisuje wydarzenia, nad którymi zdaje się mieć władzę, jakby obserwował je z pilotem w ręku.
Spektaklowi towarzyszy muzyka na żywo, która buduje alternatywny, rockowy klimat. Jej autorem jest Rafał Matuszak, związany z zespołem Coma. Na scenie zespół „Procesy gnilne": Michał Maślak, Mateusz Zegan, Rafał Miciński, Przemek Borowiecki na czele z Agnieszką Bieńkowską, stanowi część rzeczywistości rodem z amerykańskiego „Rocky Horror Picture Show". Mocne brzmienia urozmaicane są często przez aktorkę poetyckim wyrazem, cedzi słowa przez zęby, szepcze lub wymawia je nadzwyczaj wyraźnie, dodając numerom specyficznego charakteru. Muzyka pozwala widzowi przenieść się do arealnego świata przerysowanej, plastikowej grozy.
Scenografia, której twórcą jest Łukasz Błażejewski, oddaje kulturowy misz-masz i wyraźnie podkreśla podział na dwa „poziomy rzeczywistości". Główna fabuła rozgrywa się w pudełku, które zgrabnie udaje scenę. Jego wnętrze sprawia wrażenie brudnego peerelowskiego mieszkania, którego klimat oddany jest nader rzeczywiście: rozpoczynając od drewnianej boazerii, na zegarze z kukułką kończąc. „Scenę" otacza jednak wianuszek amerykańskości, na którym zbudowana jest cała kanwa spektaklu, zobaczymy typowe neonowe światła i „hollywoodzki" napis „Horror szał". Scenografia podkreśla to, w jaki sposób twórcy bawią się formatem, stereotypami i utartymi schematami znaczeń.
Spektakl zaskakuje, nie zawsze w sposób pozytywny. O ile sama fabuła zdaje się być głównie zabawą z formą to nie każdemu widzowi to wystarczy. Zakończenie teoretycznie spuentowane, szczególnie słowami piosenki „odwalcie się od naszych żył", fabularnie puentę ma nie do końca zrozumiałą. Historie i motywy działań bohaterów poznajemy bardzo pobieżnie, a niektórych właściwie wcale, co przeszkadza w klarownym odczytaniu sensu historii. Brawa za formę, koncepcję i muzykę, które efektywnie tę sztukę bronią.
Czarny spektakl pełen czarnej muzyki i czarnego humoru, ogrzany światłem neonów – to właśnie „Horror szał"! To polsko-amerykańsko-zagłębiowska historia rozgrywana wprost przed naszymi oczami i uszami. Brudne, zatęchłe, peerelowskie SHOW.