Siedem lat temu odeszła Krystyna Feldman
Portret mistrzyni drugiego planuNazywano ją mistrzynią drugiego planu albo królową epizodów. Była jedną z najbardziej cenionych polskich aktorek charakterystycznych. Krystyna Feldman, bo o niej mowa, zmarła w styczniu 2007 roku w Poznaniu. Miała 91 lat. Na jej pogrzebie na cmentarzu miłostowskim 29 stycznia były tłumy. Zgodnie z życzeniem, pochowano ją w kostiumie z ostatniego spektaklu monodramu "I to mi zostało"
Urodziła się w 1916 roku we Lwowie jako córka aktora Ferdynanda Feldmana i aktorki teatralnej i śpiewaczki operowej Katarzyny z Sawickich Feld-man.
I właśnie profesje rodziców sprawiły, że na scenie grała już, mając 5 lat. W 1937 roku ukończyła Państwowy Instytut Sztuki Teatralnej w Warszawie i wkrótce zadebiutowała w Teatrze Miejskim we Lwowie. W 1942 roku została łączniczką Armii Krajowej.
Na scenę teatru lwowskiego powróciła po wyzwoleniu miasta w 1944 w roli Staszka w "Weselu" Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Aleksandra Bardiniego. Po wojnie występowała na scenach: Łodzi, Katowic, Szczecina, Opola i Krakowa, by od 1976 roku związać się z Poznaniem. Najpierw z Teatrem Polskim, a od 1983 roku z Teatrem Nowym.
Publiczność całej Polski zapamiętała ją przede wszystkim z wielu ról filmowych. Na ekranie tworzyła sprzeczne wewnętrznie typy, w których groteska mieszała się z powagą, ekscentryczność ze spokojem, fizyczna słabość z siłą i charyzmą. Zagrała m.in. zdziwaczałą ciotkę głównego bohatera w "Yesterday" Radosława Piwowarskiego, ale największą popularność przyniosła jej postać Babci Rozalii Kiepskiej w serialu "Świat według Kiepskich". Pierwszoplanową rolę zagrała dopiero w 2004 roku w "Moim Nikiforze" Krzysztofa Krauze. Miała 88 lat. I ta rola okazała się wielkim jej sukcesem.
Warto wiedzieć też, że w 1980 roku, gdy aktorka podpisała list w obronie autonomii UAM, zaczęła nękać ją Służba Bezpieczeństwa. Jednak mimo kontroli korespondencji, częstych rewizji i wielu utrudnień Krystyna Feldman była do końca nieugięta.
