Siedem wcieleń Gombrowicza [DT]

"Wspomnienia polskie" - reż. Mikołaj Grabowski - Teatr Powszechny im. Jana Kochanowskiego w Radomiu - 38. Opolskie Konfrontacje Teatralne "Klasyka Polska":

Gombrowicza kojarzymy głównie z takimi dziełami jak „Transatlantyk”, czy też „Dzienniki”. „Wspomnienia polskie” to cykl felietonów, pisanych na zamówienie Radia Europa, które nigdy nie zostały odczytane. Teksty zostały odnalezione przez żonę pisarza, Ritę Gombrowicz, 7 lat po jego śmierci. Ze względu na swoją oratorską formę, od początku zdają się być idealne, by przenieść je na deski teatru. 38 Opolskie Konfrontacje Teatralne rozpoczęły się od spektaklu Teatru Jana Kochanowskiego z Radomia. Jako, że spektakl poddany został ocenie zgromadzonego jury, składającego się z teatrologów, postanowiłam spojrzeć na to wydarzenie od strony przeciętnego widza i po prostu zobaczyć, co ma do zaoferowania Grabowski.

Od samego początku uwagę przyciąga sama scenografia. Widzimy grupę siedmiu osób zgromadzonych w myśliwskim saloniku. Odpowiednie oświetlenie oraz muzyka zabierają nas w przedwojenne czasy. Efekt nieco psują dwa oświetlone filary, okalające scenę, które w zamyśle miały przedstawiać szumiące gałęzie drzew. Jednak w miarę rozwijania się tematu całkowicie zapominam o tym elemencie i wsłuchuję się w słowa wypowiadane przez pierwszą postać.

W początkowej scenie młody Witold zdaje relację z podróży pociągiem z wujem, który grożąc pasażerom bronią, wprawia go w zakłopotanie. Po raz pierwszy pojawia się tutaj metafora szaleństwa. Kiedy już przypisuję rolę Gombrowicza jednej osobie, daję się zaskoczyć, bowiem jego postać zaczyna odgrywać kolejna osoba. I w ten sposób każdy, spośród radomszczańskich aktorów wciela się w pisarza, odkrywając jego nowe alter ego. Można śmiało rzec, że dostrzegamy tutaj siedem wcieleń Gombrowicza. Bowiem każda z tych postaci opowiada i przedstawia go w zupełnie inny sposób. Początkowo sceny przedstawiane są bardzo statycznie, prowadzone są dialogi naprzemiennie z innymi odtwórcami roli młodego Witolda. Następnie akcja rozgrywa się w sposób bardziej dynamiczny. Wypowiedzi każdej z postaci są pełne ekspresji, każdy wyraża się w całkowicie odmienny sposób. Jest tutaj miejsce na dowolność, mimo to wszystkie przedstawione wcielenia Gombrowicza idealnie ze sobą współgrają, budując nam sylwetkę ekscentrycznego artysty.

Oprócz tego szaleństwa, humoru, groteski dostrzegamy też liryczną stronę bohatera. Poznajemy jego poglądy na temat stanowiska Polaków wobec rzekomego patriotyzmu. Gombrowicz neguje tutaj etos Polaka walczącego "na śmierć i życie" ku chwale ojczyzny. Ocenia Polskę na tle innych krajów, mówiąc o rozpaczliwej wtórności. Podkreśla jednak, że sam jest przecież Polakiem. Tutaj pada pytanie: "Tak mało jestem Polakiem"? Ważnym tematem jest także edukacja, w tej scenie aktorzy wypowiadają się na przemian, mówiąc swoją sekwencję w coraz szybszy sposób, co dodatkowo nadaje dynamiczne tempo. Wraca wspomnieniami do okresu lat szkolnych, krytykując tamtejszy system edukacji, gdzie zapomina się o kulturze uniwersalnej.

Niewątpliwą zaletą "Wspomnień" Grabowskiego jest to, że pomimo odmienności tematycznej w każdym akcie, jak i różnych wcieleń głównej postaci wszystko idealnie ze sobą współgra. Mimo tego, że akcja toczy się przy jednej scenografii, to dzięki muzyce na żywo oraz oświetleniu, za każdym razem czujemy się jakbyśmy byli w innym miejscu, gdzie toczy się inna historia.

Spektakl to doskonała uczta teatralna dla wszystkich, którzy chcą jeszcze lepiej poznać nie tylko wybitnego pisarza , ale także posłuchać o wojnie, historii, szkole. Poznać Polskę od innej strony, tak jak ją widział Gombrowicz.

Alina Łobodzińska
Dziennik Teatralny Opole
12 kwietnia 2013

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia